Tym sprzętem szukano śladów wybuchu w Tu-154M

Opublikowano: 05.11.2012 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 515

Z dokumentów do których dotarliśmy wynika, że zespół biegłych, którzy badali wrak tupolewa w Smoleńsku posługiwał się specjalistycznym sprzętem pomiarowym, który błyskawicznie opracowywał wyniki pomiarów. Ustaliliśmy także, że biegli szukali właśnie śladów wybuchu. – pisze “Gazeta Polska Codziennie”.

W skład zespołu biegłych, którzy pojechali kilka tygodni temu do Smoleńska, byli dwaj prokuratorzy, eksperci z zakresu badań fizykochemicznych, badania wypadków lotniczych, specjalista z zakresu budowy Tu-154 oraz specjaliści z zakresu kryminalistyki.

Z dokumentów, do których dotarliśmy, wynika, że biegli posługiwali się m.in. spektrometrami Ramana: detektorem marki Raytech FD 6643, detektorem marki RaytechFT 2407, przenośnym systemem rentgenowskim Scansil 4336R, wykrywaczami metalu, m.in. marki Fischer 1280X aquanaut, detektorami IMS-mMO-2M, Hardend Mobile Trace, Pilot M, monitorem skażeń radioaktywnych EKO C, urządzeniami GPS marki Colorado oraz przenośnym komputerem do opracowania wyników pomiarów.

– Na konferencji prasowej prokurator Szeląg twardo zdementował informacje „Rzeczpospolitej” o wykryciu trotylu i nitrogliceryny na szczątkach Tu-154M, nie przedstawił jednak wyników pomiarów. A z odczytu urządzeń wynika, że stwierdzono silne stężenie substancji wchodzących w skład materiałów wybuchowych, głównie trotylu i nitrogliceryny – mówi nam osoba znająca szczegóły badań.

Biegli w Smoleńsku przebadali wszystkie udostępnione przez Rosjan szczątki tupolewa pod kątem ujawniania śladów powstałych nie w wyniku uderzenia samolotu o ziemię, lecz w wyniku działania materiałów wybuchowych (prokuratura określa je jako materiały wysokoenergetyczne).

Specjaliści, którzy pojechali do Rosji, pobrali także do badań próbki gleby z powierzchni oraz z głębokości do 2 m. Do analizy zostały pobrane także wymazy z części, które znaleziono podczas badań. Zdaniem naszych rozmówców, którzy znają szczegóły pobytu biegłych w Smoleńsku i zapisy urządzeń pomiarowych, jednym z najważniejszych badań było przebadanie tych części, na które natrafiono teraz.

– Rosjanie nie zdążyli ich umyć i dlatego odczyt z nich jest tak istotny – mówią.

Przebadali także przeszkody – głównie drzewa, z którymi miał kontakt rządowy tupolew przed uderzeniem w ziemię. Obszar, który przebadali polscy specjaliści, był znacznie większy niż ten, który sprawdzili Rosjanie i który jest opisany w raporcie MAK-u.

Powodem wyjazdu polskich biegłych do Smoleńska były wątpliwości co do rzetelności rosyjskich ekspertyz pirotechnicznych.

Autor: Dorota Kania
Źródło: Gazeta Polska Codziennie i Niezależna.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. loc 05.11.2012 11:02

    Seryjny samobójca już jest na tropie tych ludzi.

  2. adambiernacki 05.11.2012 15:43

    Nie musiało być żadnego wybuchu zwłaszcza z użyciem tradycyjnych materiałów żeby doprowadzić do rozbicia samolotu. Być może to wcale nie ten samolot. Ciekawi mnie również to, że raport MAK podaje, iż pasażerowie zginęli na skutek zbyt wysokich przeciążeń tym samym wskazując niejako na zamach. Ciekawi mnie również fakt promowania przez rząd oraz media partyjne tezy o zamachu. Tak to była promocja tezy o zamachu. Jest mnóstwo ludzi, którzy logicznie myślą a sposób przedstawienia całej sprawy musiał ich naprowadzić na ten tok rozumowania. Nic się w polityce nie dzieje przypadkowo.

  3. adambiernacki 05.11.2012 15:44

    Czy ktoś widział jak ci ludzie wsiadali do tego samolotu?

  4. agama 05.11.2012 21:34
  5. jasmin 06.11.2012 09:22

    Awangarda PiS,która żyje katastrofą smoleńską chce ,aby ciemny naród (a za taki nas uważa)żebyśmy wierzyli,że to był zamach.I tu narzuca się pytanie, dlaczego?Odpowiedż jest prosta.Otóż liczą na więcej zwolenników,a zatem ewentualnych głosów wyborczych.Po drugie na przyszłą kanonizację,oczywiście nie wszystkich!!Moim skromnym zdaniem, żadnego zamachu nie było.Bo czy można sobie wyobrazić,żeby Putin, mający do dyspozycji jednych z najlepszych agentów oraz technikę, brudził sobie ręce jakimiś materiałami wybuchowymi.Dziwi mnie też fakt,że media(tym się nie ma co dziwić,bo tam pracuje coraz mniej ludzi odpowiedzialnych)a przede wszystkim politycy poświęcają tyle cennego(chyba?)czasu.Nie rozumiem,też tego,że byle pismak,byle tylko umiał trzymać ołówek w ręce mógł pisać bez odpowiedzialności za to co pisze?To samo można powiedzieć o coraz mniej odpowiedzialnych politykach.Czy to,że ma się immunitet można lżyć każdemu bezkarnie?Politycy PiS ponoć są “prawdziwymi katolikami i patriotami”dlatego dziwnym mi jest w jakim języku i formie wypowiadają się na tematy publiczne.

  6. papamobile 06.11.2012 22:46

    Podobnie, jak ty.

  7. Stefan 10.11.2012 00:16

    Jasmin to, że nie potrafisz sobie czegoś wyobrazić nie znaczy, że dana sytuacja nie mogła mieć miejsca. Czytając Twój komentarz można odnieść wrażenie, że ktoś kto nie ma nawet 1% pojęcia i wiedzy w danym temacie stwierdza, że jego niesamowita inteligencja, logika, przenikliwość i bystrość umysłu poparta wieloletnim doświadczeniem w sprawach nieokreślonych, upoważnia go do rozległego wniosku pod tytułem “mnie się wydaje, że to niemożliwe”. Posłużę się tu dwoma cytatami: “Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.”, “Nasz system jest tak przerażający, że świat w niego nie uwierzy…”

    Nie chcę atakować użytkownika Jasmin, ale marzyłbym o tym, aby Ci wszyscy pewni siebie prześmiewcy wszelkich teorii spiskowych, wyjrzeli trochę z za klapek na oczach i spróbowali wyobrazić sobie inną niż jedynie słuszna wersja. Rozkoszą byłoby zaś gdyby nie poszli w kierunku podanej na tacy alternatywy, a użyli właśnie swojego wspaniałego intelektu do zgłębienia danego zagadnienia i postawienia własnych wniosków. Chyba za bardzo się rozmarzyłem 🙂

  8. Stefan 10.11.2012 00:41

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.