Próba samobójcza lokatorki podczas eksmisji

Tragedia wydarzyła się w Świdnicy podczas próby przeniesienia zadłużonej lokatorki do lokalu socjalnego. Komornik weszła do mieszkania i zobaczyła wiszącą kobietę. Egzekutorka uciekła z miejsca zdarzenia, nie sprawdzając nawet czy lokatorka żyje. Sprawą zajmie się prokuratura i Izba Komornicza.

Sprawę opisała „Gazeta Wyborcza”. Do dramatu doszło 5 kwietnia na świdnickim Osiedlu Młodych. Komornik przybyła na miejsce wraz z pracownikami firmy transportowej, którzy mieli zabrać dobytek 48 -letniej lokatorki do lokalu socjalnego. Obecni byli również przedstawiciele Miejskiego Zarządu Nieruchomości. „Drzwi mieszkania były zamknięte na klucz, ale w drzwiach klucz tkwił od zewnątrz” – mówi w rozmowie z „GW” prokurator Marek Rusin ze Świdnicy. Okazało się, że kobieta powiesiła się na rurze ciepłowniczej, najprawdopodobniej konieczność wyprowadzki z lokalu była dla niej upokorzeniem, którego nie potrafiła udźwignąć.

Komornik nie tylko nie udzieliła lokatorce pomocy, ale również opuściła budynek. Przedstawiciele Izby Komorniczej z Wrocławia przypuszczają, że ich koleżankę przerosła sytuacja. Komornik zostanie pociągnięta do odpowiedzialności. Policja bada również czy nie doszło do przekroczenia uprawnień podczas wykonywania eksmisji oraz próbuje ustalić, czy w momencie targnięcia na życie w mieszkaniu znajdowały się osoby trzecie. Wiadomo, że kobieta pozostawiła list pożegnalny.

Sprawę prześwietli również Izba Komornicza we Wrocławiu. „Podjęliśmy działania zmierzające do wyjaśnienia sytuacji” – mówi dla „GW” Tomasz Kinastowski, rzecznik Izby. „Czekamy też na ustalenia i rozstrzygnięcia śledczych. To sytuacja dość skomplikowana, nie mieści się w ramach przepisów kodeksu cywilnego. Dziś trudno odpowiedzieć na pytanie, czy można się było w tej sytuacji zachować inaczej” – zastanawia się kolega zbiegłej komornik.

Kobieta, która targnęła się na swoje życie, przeżyła. Jej stan jest ciężki, ale stabilny. Przebywa na OIOM-ie w szpitalu Latawiec w Świdnicy.

Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu