Proamerykańscy puczyści znowu przesunęli wybory

Opublikowano: 29.07.2020 | Kategorie: Polityka, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 979

Dziesiątki tysięcy boliwijskich Indian manifestowały wczoraj w kilku miastach kraju przeciw kolejnemu przeniesieniu daty wyborów powszechnych (prezydenckich i parlamentarnych), pierwotnie obiecanych przez „rząd tymczasowy” na grudzień zeszłego roku. Potem miał to być styczeń, marzec, maj, aż – pod pretekstem epidemii covid-19 – przeniesiono je na 6 września. Ta data jest już nieaktualna. Nowa to 18 października.

Dyktatura „prezydent” Jeanine Anez jest zmuszona przeprowadzić wybory, bo Amerykanie obalili lewicowego prezydenta Evo Moralesa pod wyssanym z palca zarzutem braku demokracji: twierdzili, że wybory prezydenckie z jesieni zeszłego roku, które wygrał już w pierwszej turze, były oszukane, co zresztą dość szybko okazało się propagandowym oszustwem, beztrosko przyznanym przez amerykańskie media. Morales pozostaje na wygnaniu w Argentynie. Nie może wrócić, bo junta oskarżyła go nawet o „terroryzm”. Kandydatem na prezydenta Ruchu Socjalistycznego, któremu Morales ciągle przewodzi, jest Luis Arce, ekonomista, jego były bliski współpracownik.

Problem puczystów polega na tym, że mimo licznych aresztowań ludzi z jego otoczenia i wymierzonej w Ruch Socjalistyczny intensywnej akcji propagandowej, Acre bezapelacyjnie prowadzi w sondażach, a jego samego trudno aresztować, jeśli wybory miałyby mieć jakieś minimum wiarygodności. By wygrać na czasie, puczyści związani z rasistowską, białą oligarchią, przesunęli wybory, drugi raz z powodu epidemii, która miała spowodować śmierć 2,5 tys. obywateli, głównie Indian. To oni jednak domagają się wyborów, bo w ciągu miesięcy po zamachu ich pozycja społeczna wróciła do statusu pariasów, sprzed 13-letnich rządów socjalistów. Stanowią 60 proc. ludności, a ani jednego nie ma już we władzach.

Wczoraj wielokilometrowy marsz protestu z Palo Alto do La Paz urządzili górnicy domagający się powrotu do daty wrześniowej. Do podobnych manifestacji doszło m.in. w Cochabambie (centrum kraju) i Cobiji (na północy). Puczyści oskarżają Ruch Socjalistyczny o „nieodpowiedzialną” organizację tych demonstracji w sytuacji zagrożenia epidemią, zastanawiają się nad delegalizacją tej partii. Tymczasem Froilán Mamani, lider związku wiejskiego Tupac Katari, przewiduje, że jeśli proamerykański „rząd tymczasowy” nie wróci do terminu wrześniowego, krajowi grożą poważne „konwulsje społeczne”.

Autorstwo: JSz
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.