Premier Iraku przeciwstawia się USA

Opublikowano: 19.06.2014 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 601

Uzbrojeni bojownicy osiągają kolejne sukcesy w Iraku. W poniedziałek udało im się zająć jedno z bardziej zaludnionych miast. Chodzi o Tal Afar, położone w północno-zachodniej części kraju. Jednak walki toczyły się również w mieście Bakuba, który znajduje się tylko 60 kilometrów od Bagdadu. Sunnickie ugrupowanie ISIL przeprowadza błyskawiczną wojnę i jest już w posiadaniu znacznych terytoriów. Udało im się zająć między innymi drugie co do wielkości miasto Mosul oraz Tikrit, miasto rodzinne Saddama Husseina.

Ostatecznym celem bojowników jest zajęcie Bagdadu a walki zaczynają toczyć się coraz bliżej stolicy. We wtorek, najeźdźcy zaatakowali miasto Bakuba i zajęli niektóre tereny ale irackie wojsko zdołało ich pokonać. Ciężko obecnie określić ile osób zginęło w wyniku tej wojny a brak podjęcia jakiejkolwiek decyzji ze strony Stanów Zjednoczonych, światowego żandarma, również jest zastanawiające. Podczas gdy ugrupowanie ISIL niebezpiecznie zbliża się do Bagdadu, irackie władze oskarżają Arabię Saudyjską o wspieranie tych terrorystów, a tym samym o wspieranie ludobójstwa. Być może to co się dzieje w tym kraju, to jakaś potajemna walka między Stanami Zjednoczonymi a sunnicką Arabią Saudyjską, która sprzeciwiła się właśnie jakiejkolwiek interwencji w Iraku. Barack Obama będzie musiał najwyraźniej podjąć ważną decyzję – czy chce wspierać szyitów z Iraku i współpracować z Iranem, czy też pozwoli ugrupowaniu ISIL, które podobno otrzymuje wsparcie od Arabii Saudyjskiej, aby przejęli Irak.

Zagrożenie ze strony bojowników z ugrupowania ISIL jest znacznie większe, niż mogłoby się to wydawać. Organizacja działa oczywiście w krajach Bliskiego Wschodu, a dokładniej w Syrii i w Iraku. Jednak nabór do ISIL prowadzony jest w wielu krajach a terroryści zagrozili właśnie, że następnym państwem jakie zaatakują, będzie Wielka Brytania. Choć dla mieszkańców Europy, konflikt w Iraku może wydawać się odległy i może sprawiać wrażenie, że nam, mieszkańcom tego kontynentu nie grozi niebezpieczeństwo, to jest to oczywiście jak najbardziej mylne rozumowanie. Nawet Sekretarz Stanu USA John Kerry przyznał, że rekrutacja do ugrupowania ISIL odbywa się w krajach Ameryki Północnej, w Australii oraz w Europie. Polityk wymienił kraje takie jak Wielka Brytania, Francja, Niemcy czy Holandia. W poniedziałek, policja zatrzymała w Madrycie kilku islamistów, którzy prowadzili nabór do swojego ugrupowania. Takie informacje pojawiają się jednak dość regularnie i dotyczą one głównie krajów, położonych w zachodniej części Europy. Gdy mieszkaniec danego kraju wejdzie w organizację terrorystyczną, wyjeżdża na wojnę na Bliski Wschód. Otrzymuje tam broń, uczy się zabijać a nabyte doświadczenie zabiera ze sobą w trakcie powrotu do swojego kraju. Podczas gdy Stany Zjednoczone rozważają jaką decyzję należy podjąć w sprawie działalności terrorystycznej w Iraku, członkowie ugrupowania ISIL którzy pochodzą z Wielkiej Brytanii zagrozili właśnie, że wkrótce podobna sytuacja będzie miała miejsce na brytyjskich ulicach. Obecnie działają oni w Iraku i w Syrii, ale stwierdzili, że gdy wrócą do Wielkiej Brytanii, to zamachy terrorystyczne staną się tam codziennością. Jest do bardzo poważna sprawa, ponieważ gdyby doszło do wojny w Wielkiej Brytanii to z łatwością rozprzestrzeniłaby się ona na pozostałe kraje europejskie. Jest to więc ostrzeżenie, którego nie można bagatelizować. MSZ tego kraju oświadczyło, że brytyjskie wojska nie będą brały udziału w wojnie w Iraku a już teraz w Wielkiej Brytanii zakazano wspierania oraz przynależenia do ugrupowania ISIL. Szef brytyjskiego MSZ William Hague powiedział również, że obecnie ponad 400 Brytyjczyków walczy po stronie Islamistów w Iraku i w Syrii a ich powrót do kraju stanowi poważne zagrożenie. Władze z pewnością obawiają się zamachów terrorystycznych, jednak trzeba przyznać, że zagrożenie byłoby mniejsze, gdyby nie wychwalana obecnie w Europie polityka imigracyjna.

Wkrótce po tym jak USA ujawniło, że oprócz lotniskowców i okrętów desantowych również wysłało do Iraku kilkuset żołnierzy “sił specjalnych”, wbrew temu co Obama stwierdził wcześniej, Waszyngton dał jasno do zrozumienia, że chce by premier Nuri al-Maliki, uznał sunnickich polityków jako warunek wsparcia USA w walce z nacierającymi siłami Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu ISIS. Wtedy stało się coś nieoczekiwanego: we wtorek szyiccy rządzący w Iraku przeciwstawili się zachodnim wezwaniom by rozmawiać z sunnitami by rozbroić powstanie w północnej części kraju, deklarując bojkot głównego sunnickiego bloku politycznego w Iraku oraz oskarżając sunnicką Arabię Saudyjską o promowanie “ludobójstwa.” W rzeczywistości, jak poinformował Reuters, szyicki premier poszedł w przeciwnym kierunku do żądań Obamy, zapowiadając rozprawienie się z politykami i urzędnikami, którzy jego zdaniem są “zdrajcami”. “Uważamy, iż są oni [Arabia Saudyjska] odpowiedzialni za wspieranie finansowo i moralnie tych grup, i za rezultat, który obejmuje przestępstwa, które można zakwalifikować jako ludobójstwo: przelewanie irackiej krwi, niszczenie irackich instytucji państwowych oraz historycznych i religijnych miejsc,” stwierdził w oświadczeniu Iracki rząd w odniesieniu do Rijadu. Jak zauważa Reuters, Maliki oskarżał w przeszłości Arabię Saudyjską za wspieranie bojowników, ale tak ciężki język jest bezprecedensowy.

Według poinformowanych urzędników Jordanii członkowie Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu, czy ISIS, zostali przeszkoleni w 2012 przez amerykańskich instruktorów pracujących w tajnej bazie w Jordanii. Urzędnicy powiedzieli, iż w tym czasie dziesiątki członków ISIS było przeszkolonych w ramach tajnej pomocy dla powstańców atakujących reżim syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada w Syrii. Urzędnicy powiedzieli, iż szkolenie nie miało być wykorzystywane w przyszłych kampaniach w Iraku. Jordańscy urzędnicy powiedzieli, iż wszyscy członkowie ISIS, którzy odbyli amerykańskie szkolenie by walczyć w Syrii byli sprawdzani pod względem przynależności do grup ekstremistycznych, takich jak Al-Kaida. W lutym 2012, WND jako pierwsze podało, że USA, Turcja i Jordania prowadziły bazę szkoleniową dla syryjskich rebeliantów w jordańskim mieście Safawi w północnym, pustynnym regionie kraju. Raport ten był potwierdzony przez wiele innych relacji w mediach. W marcu niemiecki tygodnik “Der Spiegel” podał, że Amerykanie szkolili syryjskich rebeliantów w Jordanii. […] Szkolenie w Jordanii koncentrowało się na wykorzystaniu broni przeciwpancernej. Niemiecki magazyn podał, iż w ciągu poprzednich trzech miesięcy około 200 mężczyzn otrzymało szkolenie. Amerykańskie plany przewidywały w sumie szkolenie 1200 członków Wolnej Armii Syryjskiej, w dwóch obozach na południu i na wschodzie Jordanii. Brytyjski “Guardian” w marcu 2013 r. poinformował również, że Amerykanie szkolili syryjskich rebeliantów w Jordanii wraz z instruktorami z W. Brytanii i Francji. Jak podał Reuters, rzecznik Departamentu Obrony USA odmówił natychmiastowego komentarza wobec raportu niemieckiego magazynu. Francuski minister spraw zagranicznych i ministrowie spraw zagranicznych i obrony w Wielkiej Brytanii również odmówili komentarza. Jordański urzędnicy rozmawiający z WND obawiają się, iż przemoc na tle religijnym w Iraku przeniesie się także do ich własnego kraju, a także do Syrii. ISIS wcześniej opublikowało wideo na YouTube grożąc przeniesieniem sił do Jordanii i “zabicie” króla Abdullaha, którego widzą jako wroga islamu. WND poinformował w zeszłym tygodniu, że według źródeł w Jordanii i Syrii, Arabia Saudyjska uzbroiła ISIS i że Saudyjczycy są siłą napędową wspierającą tą połączoną z al-Kaidą grupę. Informator WND dalej poinformował, że, według szyickiego źródła będącego w kontakcie z wysokim urzędnikiem w rządzie irackiego premiera Nouri al-Maliki, administracja Obamy wiedziała od dwóch miesięcy, że inspirowana przez al-Kaidę grupa, która przejęła dwa irackie miasta i teraz grozi Bagdadowi również była szkolona w Turcji.

Autorzy: John Moll (akapity 1-3), zerohedge.com (4), Aaron Klein/WND.com (5)
Źródła: Zmiany na Ziemi, PrisonPlanet.pl
Kompilacja 4 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. agama 19.06.2014 12:48

    USA będzie toczyć drugą, jeszcze gorszą wojnę z Irakiem.

    http://theyflyblog.com/prophecies-fulfillagain/06/18/2014

  2. elmo205 19.06.2014 21:16

    US-y mają impuls elektromagnetyczny, którym mogą popsuć każdą maszynę na ziemi, wodzie czy w powietrzu. Mają HAARP-a którym manipulują pogodą, tworzą anomalia, katastrofy. Pracują nad kontrolą umysłów. Jeżeli wydaje się wam, że Rosja czy inni mają coś do powiedzenia, to tylko dlatego, że tak właśnie ma się nam wydawać. US-y potrzebują wroga, medialnego wroga…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.