Liczba wyświetleń: 649
GRECJA. Premier Grecji Jeorios Papandreu mimo wcześniejszych obietnic, zaskoczył UE i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, zapowiadając referendum w sprawie wdrożenia dalszych cięć w ramach tzw. “pakietu pomocowego” o wartości 130 miliardów euro, który w większości ma zostać przeznaczony na spłatę zadłużenia. 30 miliardów z tych 130 ma pójść na rekompensaty dla inwestorów którzy mieliby zamienić obligacje greckie na papiery o połowie niższej wartości.
Większość Greków sprzeciwia się cięciom, w kraju organizowane są częste strajki i demonstracje przeciwko polityce rządu. Ostatnia demonstracja przed parlamentem w dniu 20 października zgromadziła 300 tysięcy osób.
Plany premiera krytykuje Komunistyczna Partia Grecji (KKE), zapowiadając na dzień 4 listopada wielką manifestację swoich zwolenników. KKE twierdzi w swoim oświadczeniu że “Unia Europejską i partie plutokracji muszą upaść”. Zdecydowanie domaga się odejścia rządu i rozpisania nowych wyborów “rząd musi odejść”. KKE wezwała w oświadczeniu swoich sympatyków – robotników, bezrobotnych, samozatrudnionych do “zdecydowanej interwencji” w związku z piątkową demonstracją.
Źródło: Władza Rad
haha.. to im psikusa wyciął…
A to bydle! Jak on mógł tak uszanować swój naród!? Jak on śmiał zachować tak bezczelnie demokratyczne standardy!? Co teraz zrobią biedni lichwiarze jak oni mają przejąć ich majątek!? Aj waj!
ojj.. oby Pan Papandreu nie zginął “przypadkiem” w jakiś “niewyjaśnionych okolicznościach” albo w tragicznym “wypadku”…
A może o to właśnie chodziło. Grecy nie zgodzą się w referendum na cięcia i z “czystym” sumieniem będzie można przeprowadzić jej “niekontrolowane” bankructwo. MFW powie, że “zrobiło wszystko co w ich mocy”, aby pomóc Grecji, ale… Południe Europy szybko poleci za Grecją a stąd już tylko rzut beretem do wprowadzenia “wyśmienitego” rozwiązania w postaci centralizacji władzy i ekonomii w Europie. Na początku giełdy pójdą w górę, na co reszta świata zareaguje: “Hej – im się udało – róbmy to samo!”
Nie wierzę w dobre intencje kogokolwiek związanego z polityką, nawet Pana Papandreu
Ale imho to nie jest tak, ze pan Papandreu chce referendum, bo liczy się z narodem.. Myślę, że to rodzaj negocjacji lub próba wyższego wynagrodzenia (oczywiście tylko dla pana Papandreu) za to, ze pozwoli odpowiedzialnym za nadchodzące NWO wyssać więcej kasy od Greków.
Gówno nie liczy się z narodem – po prostu zaczęły im tak notowania spadać że chwytają się ostatniej deski ratunku żeby chociaż mieć jakieś poparcie w następnych wyborach. Poza tym to jest jawne odsunięcie od siebie odpowiedzialności – my zrobiliśmy gówno, ale o tym czy je sprzątnąć niech zadecyduje lud.
Poza tym mozeliwe ze UE kaze im glosowac tyle razy az wynik bedzie odpowiedni (przyklad Irlandii)
Swoją drogą ciekawy jestem jak zostanie sformułowane pytanie w referendum – bo to jest kluczowa kwestia.
Najlepiej by było gdyby Grecy porzucili Euro i wrócili do drahmy – ale to chyba marzenia ściętej głowy.
Spodziewałem się że gówno z tego bedzie, ale że zwalą wine na ludzi, bo “demokratycznie” odrzucili plan ratunkowy jak to pokretnie sie zowie.Przepraszam za kolokwializmy ale probuję się zniżyć do poziomu powyższej zagrywki.
Dinozaur – pozostawienie takiej decyzji ludowi to nic innego jak przerzucenie odpowiedzialności w imie “demokracji”. Poza tym demokracja w XXI europie jest bardzo specyficzna – mianowicie glosuje sie tyle razy dopoki wynik nie bedzie zgodny z oczekiwaniamy w Brukseli – masz idealny przykład Irlandii.
Nie wiem czym się tu tak podniecać.
Ja osobiście uważam że referendum to bardzo dobra opcja – przyspieszy nieuknione bankructwo.
Ale tak jak powiedziałem – poczekajmy jak będzie brzmieć pytanie w referendum.