Liczba wyświetleń: 697
Związkowcy z „Solidarności” w polskim Tesco wystąpili do prezesa sieci Davida Morrisa z postulatami podwyżkowymi na 2016 r. Żądają 200 zł brutto począwszy od lipca.
Według informacji portalu DlaHandlu.pl, przygotowany przez związkowców list do zarządu sieci zawierał jeszcze inne postulaty. Pracownicy chcą także przyznawania premii frekwencyjnej w wysokości 150 zł brutto, uzależnionej od 100 proc. obecności w pracy, ale z założeniem, że dni od niej wolne, takie jak urlop wypoczynkowy, urlop na żądanie czy ustawowe dni opieki nad dzieckiem, uważane są także za stuprocentową frekwencję.
Autorzy listu zaproponowali również wysokość nagród jubileuszowych: za 5 lat pracy – 50%, za 10 lat pracy – 100%, za 15 lat pracy – 150%, za 20 lat pracy – 200%, za 25 lat pracy – 250%, za 30 lat pracy – 300% za 35 lat pracy – 350% i za 40 lat pracy – 400% podstawowego wynagrodzenia brutto.
Związkowcy podkreślają, że żądają wprowadzenia zmian dla wszystkich pracowników sieci, bez względu na lokalizację sklepu i grupę płacową.
Źródło: NowyObywatel.pl
Poznaj plan rządu!
Co z tego, że związkowcy żądają i to takich ochłapów? Musieliby się skrzyknąć sami pracownicy i to tysiącami – i mogliby zażądać nie śmieszne 200 brutto, tylko na początek 1000 netto!!!
Dlaczego nie euro, skoro robią dla zachodnich korporacji?
No przerażające mentalność niewolnika. Jeśli brutto to minimum 600 opamiętajcie się ludźmi jesteście. Lepiej. Ja proponuję normalności zażądać: te same pieniądze 4 godziny pracy. Kiedy ludzie się obudzą ja się zastanawiam i staną normalnie do walki zbrojnej o normalny 4 godzinny dzień pracy?