Pracodawcy zalegają z pensjami na szeroką skalę

Opublikowano: 30.07.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 524

Jak donosi internetowa zapowiedź poniedziałkowego dodatku “Gazety Wyborczej” – “Gazeta Praca”, polscy pracodawcy nie płacą zarówno państwu jak i swoim pracownikom. W Polsce pracodawcy zalegają z wypłacaniem pensji pracownikom na kwotę 43 milionów złotych natomiast Skarbowi Państwa na kwotę 26 miliardów złotych.

Wg dziennika najgorzej jest w branży budowlanej. Ciężko powiedzieć ilu pracownikom wypłacane jest wynagrodzenie z znacznym, kilkudniowym opóźnieniem.

Nieterminowe opłacanie pracowników, zaleganie z wypłatami jest powodem rosnącego zadłużenia wielu Polaków.

Źródło: Władza Rad


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. norbo 30.07.2012 11:32

    Należy stworzyć państwowy fundusz gwarancyjny z którego w takich przypadkach wypłacane byłoby wynagrodzenie a firma i/lub osoby odpowiedzialne stawałaby się dłużnikami funduszu na kwotę jakichś zaległych wynagrodzeń plus 50% tytułem kary. W stosunku do takich osób orzekany powinien też być zakaz prowadzenia działalności gospodarczej/zajmowania stanowisk kierowniczych. Warto też rozważyć wprowadzenie obowiązku tworzenia odpowiedniej rezerwy w przedsiębiorstwach, np. w postaci gwarancji bankowych.

    Uprzedzając krytykę, oczywiście wiem, że utrata płynności w wielu przypadkach jest zawiniona przez kontrahentów ale zgodnie z wszelkimi zasadami aktywności ekonomicznej przedsiębiorca prowadzi działalność na swoje ryzyko a nie na ryzyko pracowników, jeśli nie jest w stanie zabezpieczyć środków na wypłatę wynagrodzeń to znaczy, że kiepski z niego przedsiębiorca i lepiej dla świata będzie żeby nie prowadził działalności.

  2. egzopolityka 30.07.2012 11:59

    Kiedyś miałem taką sytuację że rachunek bankowy pracodawcy był zablokowany bo wszystkie środki szły na spłatę długów. Dlatego ta duża firma w końcu zaczęła robić tymczasową sprzedaż za gotówkę trzymaną w kasie pancernej i z niej wypłacała pensje. Ogólnie sytuacja zmierza do totalnego upadku gospodarczego bo taki jest plan ludzi u władzy. Chcą wywołać powtórkę “wielkiego kryzysu” z lat 1930-tych bo to zwiększy cierpienie społeczeństwa i ułatwi wprowadzenie dyktatury.

  3. Devi 30.07.2012 14:30

    Czasami się cieszę, że to niszowy portal, bo jak ktoś z “zewnątrz” przeczyta kilka postów @egzopolityka to w najlepszym wypadku tylko się uśmiechnie i już nigdy nie wróci.

    Co do tematu…to trzeba mieć nie po kolei w głowie żeby pracować u kogoś kto zalega z wypłatą dłużej niż tydzień.

    @norbo
    Państwowy fundusz gwarancyjny 🙂 to jak ten…no jak to się zwało?
    Gwarancja zatrudnienia, gwarancja wypłaty emerytury, gwarancja przydzielenia ładnego mieszkania, dobre dobre tutaj zawsze można się pośmiać.

  4. CD 30.07.2012 14:36

    @norbo
    Chciałbym zauważyć, że przede wszystkim 43 miliony to dość niewielka kwota (średnio złotówka na Polaka). W takim razie jak widzę, znów kierujesz wzrok w stronę państwa, które to właśnie kradnie każdemu tysiące złotych miesięcznie.

    Z resztą Twoja propozycja to świetny sposób, żeby znów się nakraść (np. założyć firmę na Bahamach, zatrudnić prezesa za milion złotych miesięcznie, nie zapłacić mu, a potem ogłosić bankructwo firmy na Bahamach i w ten sposób można wyciągnąć z Twojego funduszu milion). Myślę, że w rządzie zrobiłbyś karierę z takimi pomysłami.

    “ale zgodnie z wszelkimi zasadami aktywności ekonomicznej przedsiębiorca prowadzi działalność na swoje ryzyko a nie na ryzyko pracowników”

    I od tego są sądy, które powinny działać szybko i sprawnie w oparciu o proste i jasne prawo.

  5. dinozaur 30.07.2012 18:06

    Sądy? Fundusze? Wszystko to socjalistyczne podejście. Każde z waszych rozwiązań sprowadza się do karania , a nie szukania przyczyny stanu rzeczy. Jeżeli fundusz to pieniądze będą pochodziły od pracowników,i dodatkowo kolejna zgraja biurwokratów znajdzie posadki.Zasadniczo istnieje fundusz pracy. Jeżeli sąd to i komornik z jego chorendalnie wysokim wynagrodzeniem , nieskuteczny, czasochłonny i w pierwszej kolejności zaspokaja swoje potrzeby ,a nie poszkodowanego, który nie ma co do garka włożyć.
    Wyjaśnijmy sobie: Windykacja w Polsce jest bardzo skuteczna,tyle że zaspokaja sama siebie przy okazji troniąc majątek wierzyciela, który idzie po znajomości.
    Problem to niespójne przepisy, przebiurokratyzowanie, brak płynności środków, priorytetowe obciążenia podatkowe zaspokajane przed uwzględnieniem kosztów.Przykład: za fakturę nie otrzymuję zapłaty ale VAT musze odprowadzić. Nie zamożność Polaków, co za tym idzie są ofiarami pracodawców, brak mobilności, brak funduszy na przeproawadzkę i zaszufladkownie w klasach społecznych.
    Postrzeganie aparatu państwa i pracodawców przez zankomitą większość społeczeństwa za odpowiedzilnych za zapewnienie pracy. Jak by nie rozumieli że firmy nie zakłada się dla wegetatywnego utrzymania pracownków ale dla zysku!
    Trzeba dbać o siebie samego, nikt za nas tego nie zrobi.

  6. goldencja 30.07.2012 18:19

    @ norbo, teraz już wiem czemu nigdy się w niczym nie zgadzamy. Jesteś z lewa. Twój pomysł jest wręcz przerażający. Wspierasz chory system i masz wizję budowy jeszcze bardziej niewydolnego państwa. Gratuluję.

  7. norbo 30.07.2012 22:33

    Albo publiczny fundusz gwarancyjny albo butelki z benzyną, sabotaż i krwawa zemsta. Tyle w temacie.

  8. CD 30.07.2012 22:38

    Nicea albo śmierć, Fundusz albo butelki. Haha, uwielbiam takie hasła.

  9. norbo 30.07.2012 23:14

    @CD, jeśli kilku pracodawców dostanie po buźkach to średnio będzie to przecież bardzo zaledwie mały ułamek kary na jednego polskiego pracodawce…

  10. CD 31.07.2012 00:29

    @norbo – no jeśli pracodawca nie wywiązał się z umowy i dostanie po buzi – nie widzę w tym nic złego. Problem w tym, ze Ty byś chciał ukarać każdego pracodawcę swoim pomysłem funduszu (nawet tych uczciwych) a do tego stworzyć nowe poletko do nadużyć i kradzieży.

  11. norbo 31.07.2012 01:12

    Raczej zabezpieczyć interesy osób zależnych, które nie mają wpływu na rozwój wydarzeń. Nadużycia i kradzieże mają miejsce właśnie teraz i to nie tylko w kwestii płac, wiele przedsiębiorstw funkcjonuje jak piramidy finansowe – prowadzą działalność bez środków własnych pokrywając wczorajsze zobowiązania z dzisiejszych wpływów przerzucając ryzyko związane z działalnością na pracowników lub kontrahentów. Czy wymóg posiadania własnych środków na prowadzenie działalności jest aż tak wielką ekstrawagancją? To jest chory system…

  12. CD 31.07.2012 01:46

    Zmieniasz temat. Mówiłeś że chcesz rządowego funduszu gwarancyjnego, teraz twierdzisz, że chcesz przepisu nakazującego firmom posiadanie własnych środków? Wybacz, ale nie będę komentował każdego Twojego pomysłu jaki rzucasz bez zastanowienia, bo zwyczajnie mi się nie chce.

  13. norbo 31.07.2012 02:08

    Zwyczajnie to ty kolejny raz udowadniasz swoją ignorancję. Gwarancje wypłat pracowniczych czy płatności wobec kontrahentów sprowadzają się przecież do posiadania środków własnych czyli prowadzenia działalności gospodarczej na własne ryzyko.

  14. norbo 31.07.2012 09:26

    Jaki pieniądz? Przecież większość współczesnych przedsiębiorstw nie ma prawdziwych pieniędzy – najlepiej oddaje to określenie “mam mieć” 😀 Najpopularniejsza jest gadka “zapłacę jak mi zapłacą” – czyli tak naprawdę jest to kredyt zaciągany u pracowników i/lub dostawców, darmowy kredyt. Cała współczesna ekonomia to jedna wielka piramida finansowa. Konieczność zgromadzenia kapitału na poczet gwarancji przyszłych wynagrodzeń choć częściowo przywróciłaby dawno zapomniany obyczaj inwestowania środków własnych.

  15. CD 31.07.2012 09:44

    @norbo – jesteś prawdziwym ekspertem w wymyślaniu rozwiązań, które umocnią banki lub duże firmy. Wyobraź sobie firmę, która trudni się np. połowem krabów. Powiedz mi skąd przedsiębiorca ma wziąć na początek kapitał, żeby zamrozić go pod przyszłe pensje. Skąd ma wziąć kapitał jeśli nie wyłowił jeszcze ani jednego kraba?

    No tak, zapomniałem, że należysz do tych osób, które myślą, że przedsiębiorca to taki gość który najpierw jest bogaty, później kupuje samochód i willę a na końcu inwestuje w firmę :D.

  16. CD 31.07.2012 10:05

    A nie przepraszam, To Janusz Korczyński wierzy w te bzdury o bogactwie. Zwracam honor, ale nadal oczekuję odpowiedzi skąd przedsiębiorca ma wziąć te pieniądze na poczet przyszłych pensji.

  17. norbo 31.07.2012 11:29

    @CD, jest cała gama możliwości – może zaciągnąć kredyt osobisty i ryzykować własnym majątkiem a nie pracowników, może pracować i sobie odkładać na przyszły biznes, może dostać od tatusia albo od cioci, może zorganizować spółdzielnie pracy…. Jeśli taki “przedsiębiorca” nie ma własnych funduszy nawet na zapłacenie pracownikom – a przecież większość małych przedsiębiorstw opiera się raczej na pracy niż na jakimś kapitale materialnym, to najlepszą formą wydaje się spółdzielnia i oficjalne rozszerzenie ryzyka na wszystkich uczestników przedsięwzięcia – tak jak ma to miejsce w “normalnym przedsiębiorstwie” bez kasy, ale tym razem także na wspólny rachunek – czyli nie tylko ryzyko ale i zyski po równo.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.