Pracodawca pobił kierowcę

Opublikowano: 12.10.2013 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 709

Przypadek bardzo podobny do sprawy robotnika z Grójca. Tym razem pracodawca ze swoim wspólnikiem pobili kierowcę, który odszedł z ich firmy.

Powodem odejścia z firmy były problemy osobiste ze wspólnikiem szefa. Okazało się jednak, że beneficjent wolnego rynku nie pozwala na to, żeby jego pracownicy od tak sobie odchodzili z firmy.

Pobitemu pracownikowi grozi trata oka i niemożność wykonywania zawodu kierowcy.

Autor: wiatrak
Źródło: CIA


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Delite 12.10.2013 18:11

    “Polska to piękny kraj tylko ludzie *urwy”.

  2. lboo 12.10.2013 20:59

    @TKr: “to czy drogą dedukcji w wolnym rynku mam się spodziewać zabójstwa albo kalectwa kiedy zwolnię się z pracy ?”

    Może masz racje. Wygląda jakby historia zataczała koło, kiedyś już było tak że właściciel była panem życia i śmierci swoich niewolników. Ale czy wtedy było wolny rynek, nie wiem. Ale podążając Twoim tokiem rozumowania pewnie był.

  3. cetes 12.10.2013 21:19

    Wolnego rynku na pewno nie było w starożytnym Rzymie, bo tam bezrobotny, zwany po łacinie plebejuszem, status ten otrzymywał dożywotnio i mógł zostać powołany najwyżej do służby wojskowej w Legionach. I to tylko w razie buntu niewolników lub najazdu wroga zewnętrznego.

    Inaczej dożywotnio należały mu się: “chleb i igrzyska”.

    Jak widzisz: czysty socjalizm.

    Dopiero w “wolnej Polsce” wprowadza się elementy “wolnego rynku” i status bezrobotnego przysługuje przez coraz mniejszy okres czasu.

  4. lboo 12.10.2013 22:25

    @cetes: Pisząc o niewolnikach szczerze mówiąc miałem na myśli (wtedy jeszcze) murzynów (dziś afro amerykanów) w stanach przed wojną secesyjną.

    Freien Markt macht frei!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.