Liczba wyświetleń: 1392
Mocno pesymistycznych prognoz dostarczył Expander. Z zaprezentowanych przez tę instytucję wyliczeń wynikało, iż wśród osób w kategorii wiekowej 25-40 lat, których miesięczne wynagrodzenie wynosi 2000 zł netto, tylko ta ostatnia grupa ma szansę uzyskać ponad 50% ostatniej pensji.
W przypadku pracowników bliskich 40 roku życia, mają oni szansę na emeryturę na poziomie 56% ostatniego wynagrodzenia. W najbardziej niekorzystnej sytuacji są osoby aktualnie wchodzące na rynek pracy, czyli ludzie młodzi. Ich emerytury wyniosą zaledwie 42% ostatniego poboru. Oznacza to, iż osoba pobierająca za swą pracę wynagrodzenie w wysokości 2000 zł otrzyma świadczenie emerytalne rzędu 840 zł miesięcznie.
Konkluzja nie nastraja więc optymistycznie. By nie żyć na drastycznie niskim poziomie konieczne jest odkładanie pieniędzy w związku ze zbliżającym się 67 rokiem życia, np. w funduszach emerytalnych.
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło: Autonom
TAGI: Emeryci, Emerytury
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Ale picie piwa tak
“Konkluzja nie nastraja więc optymistycznie. By nie żyć na drastycznie niskim poziozmie konieczne jest odkładanie pieniędzy w związku ze zbliżającym się 67 rokiem życia, np. w funduszach emerytalnych.”
a to mnie rozbawili – w funduszach emerytalnych, przyjdzie kryzys i… przyślą wydruk z konta gdzie ku swojemu zdziwieniu zobaczysz stan taki ja 5-8 lat temu – ich wytłumaczenie “niestety kryzys, oszczędności stopniały w związku z bessą na giełdzie” – tak jak mojej, niemłodej już mamie… Po za tym to potwierdza że ZUS to przymusowe okradanie obywateli, nazywajmy rzeczy po imieniu!
Takie prognozy są raczej pozbawione sensu. Dzisiejsi dwudziestolatkowie nie dostaną emerytur z tego prostego powodu, że nigdy nie opłacą wystarczającej liczby składek – “zawodowi” praktykanci, wieczni stażyści, pracujący na czarno, zatrudniani dorywczo, umowy niepracownicze…..
norbo – nawet jak opłacą to też nie dostaną albo zostaną brzydko mówiąc zrobieni w bambuko jak obecni 60-70 latkowie.
Ale po co tyle alarmujących tekstów gdy problem tkwi zupełnie gdzie indziej? Raz, zatrudnianie na czarno czy na umowy niepracownicze zmniejsza sumę składek czyli przyczynia się do finansowego rozkładu systemu emerytalnego. Dwa, część płaconych składek trafia do prywatnych OFE gdzie też raczej nie ma gwarancji konkretnych emerytur – o tym już się nie mówi…. System emerytalny to nie prosta skarbonka jak usiłują to przedstawić zwolennicy likwidacji wszystkiego co publiczne – to system redystrybucji dóbr, który może funkcjonować tylko na zasadach tradycyjnej solidarności międzypokoleniowej.
“który może funkcjonować tylko na zasadach tradycyjnej solidarności międzypokoleniowej.”
Zapomniałeś dodać – solidarności przymusowej i nakazanej przez Państwo .
Poza tym śmieszny jesteś z twierdzeniem iż gdyby wszyscy płacili składki to system by działał – otóż by nie działał – wystarczy popatrzeć jaki dług ma ZUS żeby zdać sobie sprawę z tego że nawet gdybyśmy mieli 0% bezrobocie i wszyscy pracujący by płacili skłądki na ZUS to system i tak byłby nieefektywny i zadłużony.
Nie wspominając już o tym że przymusowe składki dla wszystkich spowodowały by po prostu wyparowanie wieli miliardów złotych z gospodarki na utrzymanie nierentownego systemu.
Czyż nie lepiej byłoby właśnie potraktować emeretury jako skarbonki zamiast nieefektywną przymusową redystrybucję?
Te systemy w każdym kraju bankrutują – a ich zwolennicy są jakby ślepi na problem systemowy i jak mantrę powtarzają głupoty które powtarzają nam wszyscy ZUSomaniacy od kilkunastu lat.
A teraz spróbuj znaleźć logiczne uzasadnienie dla przetrwania tych skarbonek przez okres wojny, klęski żywiołowej czy innego wydarzenia w podobnej skali.
@Rozbi zamiast wypisywac tyrady na ZUS skup sie na mechanizmie produkcji dlugu publicznego w systemie OFE a gwaarantem i tak pozostaje Skarb Panstwa i to czy bedzie zdolny wykupic obligacje
http://www.vat.pl/1303_ile_kosztuje_nas_zus_aktualnosci_vatpl_3900.php
Jakby nie patrzec ZUS pochlania 1,5% a OFE 3,5% tusk zlikwidowal zusowski FRD(rezerwy demograficznej)zeby nie wyszlo ,ze trzymajac kase na lokacie zarabia lepiej niz OFE
Leokadia Oręziak – OFE to przemiał papierów, a nie tworzenie bogactwa
http://www.lewica.pl/index.php?id=22487
Czy się stoi czy się leży 3,5 % stałej prowizji dla OFE się należy 🙂 ..gites jest ..wynagrodzenie oderwane od efektów pracy … to jest właśnie socjalizm dla bogatych .
A za Balcerka byliśmy duuużo hojniejsi i było 7 % 🙂
Dziękujemy Leszku , dużo zdrowia , szczęścia i miłości .
pozdrowienia z Tel Awiwu .