Pozwolą wypowiedzieć się przeciwnikom SOPA

Opublikowano: 11.01.2012 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 637

W USA trwają prace nad ustawą SOPA, która może wprowadzić cenzurę internetu w imię ochrony praw autorskich. Komisja sądownicza Izby Reprezentantów wyraźnie wspiera ustawę i nie chciała wysłuchać jej przeciwników. Dostaną oni jednak swoją szansę w innej komisji.

Czasem bywa tak, że ludzie w średnim wieku, którzy nie odróżniają domeny od adresu IP, zabierają się za regulowanie internetu. Ci ludzie mogą uwierzyć, że istnieją proste rozwiązania skomplikowanych problemów, a wówczas może powstać bardzo niebezpieczne prawo. Ustawa SOPA jest idealnym przykładem takiego prawa.

SOPA może wprowadzić m.in. przejmowanie domen i cenzurowanie wyszukiwarek w imię ochrony praw autorskich. Ustawa może dotyczyć także stron zagranicznych, więc amerykański internet może się upodobnić do chińskiego.

Wspominaliśmy już, że SOPA ma wyraźne poparcie w komisji sądowniczej Izby Reprezentantów i to pomimo faktu, że opozycja wobec SOPA jest bardzo liczna. Komisja sądownicza starała się ignorować tę opozycję, przesłuchując w sprawie ustawy odpowiednio dobrane grono osób. Reprezentantem przemysłu IT była tylko firma Google, która skupiła się na udowadnianiu, że nie zależy jej na na naruszeniach własności intelektualnej, a przecież intencje Google nie powinny być tematem dyskusji. W czasie przesłuchań przed komisją sądowniczą właściwie pominięto najważniejsze obawy dotyczące SOPA.

Inaczej może być w czasie przesłuchań przed komisją nadzoru i reform rządowych (Committee on Oversight and Government Reform). Przewodniczący komisji Darell Issa zapowiedział, że 18 stycznia komisja wysłucha opinii dotyczących wpływu SOPA na system DNS, cyberbezpieczeństwo i wyszukiwarki. Poruszony zostanie także temat ochrony własności intelektualnej bez szkodzenia wzrostowi gospodarczemu. Przed komisją wypowiedzą się:

– Stewart Baker – prawnik pracujący w przeszłości m.in. dla Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego,

– Brad Burnham – inwestor, wspólnik w Union Square Ventures,

– Daniel Kaminsky – specjalista w dziedzinie bezpieczeństwa,

– Michael Macleod-Ball – przedstawiciel American Civil Liberties Union,

– Lanham Napier – CEO Rackspace Hosting,

– dr Leonard Napolitano – dyrektor Centrum Nauk Komputerowych i Technologii Informacyjnych Laboratoriów Narodowych Sandia,

– Alexis Ohanian – współzałożyciel Reddit.com, e-przedsiębiorca.

Brad Burnham już wypowiadał się publicznie przeciwko SOPA. Należy się też spodziewać ostrzejszej krytyki ze strony Ohaniana, którego serwis odegrał istotną rolę w kampanii przeciwko SOPA. To dzięki Redditowi doszło do bojkotu usług GoDaddy, co skłoniło dostawcę hostingu do wycofania się z poparcia dla ustawy.

Przesłuchanie obrońców internetu jest ważne, bo jak dotąd obrońcy SOPA z dużym powodzeniem stosowali taktykę “ataku na chochoła”, zresztą nie po raz pierwszy. Chodzi o krytykowanie takiej tezy, która nigdy nie padła lub jest przesadzoną wersją argumentu drugiej strony.

Zwolennicy SOPA mówią np. że nie można zgadzać się na naruszenia praw autorskich, ale nikt z przeciwników SOPA nie twierdzi, że prawa te można naruszać. SOPA jest groźna, bo szkodzi wolności słowa i integralności sieci. Niestety są to zagadnienia niezrozumiałe dla niektórych polityków, podczas gdy naruszenia własności intelektualnej są łatwe do ogarnięcia.

Opracowanie: Marcin Maj
Na pdostawie: House Committee on Oversight and Government Reform
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. maleczka 11.01.2012 17:14

    ooo cos drgnelo jakby!!! chwala panu!!

  2. pasanger8 11.01.2012 23:38

    Od dawna wiadomo ,że nie da się powstrzymać piractwa bez filtrowania sieci-tyle ,że filtrowanie sieci to powszechna inwigilacja i praktyczna likwidacja tajemnicy korespondencji.To tak jakby w obawia przed złodziejstwem zamknąć wszystkich ludzi w więzieniu-bo może kiedyś coś ukradną. A ,że twórcy muszą z czegoś żyć?Jakoś Homer raczej z głodu nie umarł a stworzył piękne dzieła o prawie autorskim nikt wtedy nie słyszał.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.