Poziom rzek spadł do „alarmującego poziomu”

Opublikowano: 29.07.2022 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1726

Poważna susza w Europie wciąż się nasila, a ciężkie warunki są powiązane z częstotliwością ekstremalnych fal upałów.

Wielkie rzeki w Polsce są obecnie dotknięte suszą hydrologiczną, przy niskim poziomie wody i wilgotności gleby nieprzekraczającej 15 proc. Tak wynika z informacji Polskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMiGW-PIB).

W oświadczeniu na swoich kanałach społecznościowych IMiGW-PIB ujawnił, że niedawne badanie stanu polskich rzek przyniosło „najgorsze wyniki od 2015 roku”.

Obecnie 298 gmin złożyło odwołania lub nałożyło ograniczenia w korzystaniu z wody w celach innych niż bytowe. W dniu 21 lipca w 214 na 600 stacji wodomierzowych odnotowano przepływ niższy od średniej z najniższych przepływów rocznych, co IMiGW-PIB uznało za najgorszą od pięciu lat. W związku z tym ostrzeżenia o suszy hydrologicznej wydano dla 49 zlewni.

Susza dotknęła największe polskie rzeki San, Bug i Wartę oraz ich zlewnie. W środkowej części Odry i w zlewni Warty susza była obecna już w maju. Coraz więcej ostrzeżeń przed suszą pojawia się również dla Wisły, najdłuższej polskiej rzeki.

IMiGW-PIB zwrócił uwagę, że ze względu na nierównomierny rozkład opadów, problem suszy nie zniknie, a jedynie zostanie zatrzymany “czasowo i lokalnie”.
Nie tylko Polska

Z opublikowanego w lipcu raportu Wspólnego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej wynika, że ​​dotkliwa susza zagraża prawie połowie UE. Według raportu 46 proc. obszaru UE jest narażone na ostrzegający poziom suszy, a 11 proc. na wyższy, alarmujący poziom suszy.

Autorzy raportu ostrzegają, że poważna susza w Europie wciąż się nasila, a ciężkie warunki są powiązane z częstotliwością ekstremalnych fal upałów. W raporcie dodano, że Polska należy do krajów, które mogą ponieść konsekwencje, takie jak mniejsze zbiory.

Autorstwo: Michał Waligóra
Na podstawie: „Remix News”
Źródło: MediaNarodowe.com


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Szwęda 29.07.2022 17:43

    Wszystko celowe działanie wywołane m.inn. poprzez inżynierię meteorologiczną itp. Dawno istnieją bardzo wydajne metody na odsalanie wody morskiej, ale zdaje się celowo koszty tej techniki są utrzymywane na bardzo wysokim poziomie, tak żeby nie mogli z niej korzystać zwykli ludzie – tak jest zresztą z wieloma innymi rzeczami jak chociażby produkcja energii przez poszczególne gospodarstwa a nawet zwykłe mieszkania.

  2. Doctor Who 30.07.2022 13:42

    200 lat melioracji, likwidacja torfowisk, osuszanie terenów pod uprawy, regulacja rzek w celu ograniczenia wiosennych powodzi. I jest susza hydrologiczna … Co ciekawe, jakoś pomija się informację, że ilość wody na planecie jest stała.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.