Powstanie nowa forma hodowlana jęczmienia

Opublikowano: 12.11.2014 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Nauka i technika, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 579

Niższe o 20 proc. źdźbła jęczmienia i nawet dwuipółkrotnie wyższa liczba ziaren, czyli wyższe plony – takie wyniki uzyskali dotychczas naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, pracujący nad mutagenezą chemiczną jęczmienia.

Niewykluczone, że efekt ich pracy zostanie w przyszłości zarejestrowany jako nowa odmiana.

Pionierski projekt naukowców z Katedry Genetyki Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego, prowadzony w celu zwiększenia plonów, a zarazem zmniejszenia strat w uprawach, wykorzystuje badania nad strigolaktonami – roślinnymi regulatorami wzrostu i rozwoju.

Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP kierujący projektem mgr Marek Marzec, strigolaktony to nowa grupa hormonów roślinnych zaangażowanych w kontrolę rozkrzewiania nadziemnych części roślin, która została opisana w 2010 r. Rośliny, które mają uszkodzenia w szlaku produkcji bądź odbioru sygnału strigolaktonów, są niższe oraz bardziej rozkrzewione, przez co mogą być atrakcyjne dla hodowców roślin uprawnych.

W Katedrze Genetyki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach od wielu lat prowadzone są badania nad mutagenezą chemiczną jęczmienia, która może prowadzić do powstania pojedynczych zmian w kodzie genetycznym. Do genomu rośliny nie są jednak wprowadzane obce geny, pochodzące od innych gatunków. Nie są to więc organizmy modyfikowane genetycznie i bez żadnych ograniczeń mogą być wykorzystywane w hodowli.

W ramach projektu pt. „Poszukiwanie i identyfikacja mutantów strigolaktonowych w celu uzyskania materiałów do hodowli jęczmienia Hordeum vulgare w Polsce” finansowanego przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej, śląscy naukowcy zidentyfikowali m.in. rośliny z uszkodzeniami w szlaku percepcji strigolaktonów. Takie osobniki są niewrażliwe na tę grupę hormonów.

„Udowodniliśmy, że brak możliwości odbioru sygnału niesionego przez strigolaktony przekłada się na 20-procentową redukcję wysokości dojrzałych roślin, a także na liczbę źdźbeł kłosonośnych, która może być dwukrotnie większa niż u odmiany wyjściowej. Większa liczba źdźbeł przekłada się też na większą liczbę ziarniaków produkowaną przez pojedynczą roślinę – w tym przypadku obserwowano nawet dwuipółkrotne różnice pomiędzy odmianą wyjściową a mutantem” – powiedział PAP Marek Marzec.

W ubiegłym roku nasiona zidentyfikowanego mutanta przesłano do dwóch stacji hodowli jęczmienia, które wyraziły chęć współpracy w dalszej części badań. Wstępne analizy przeprowadzone przez hodowców na polach doświadczalnych potwierdziły obserwacje prowadzone w warunkach kontrolowanych – mutant strigolaktonowy produkował więcej nasion oraz był formą półkarłową.

„Obecnie, po rozmnożeniu roślin, planowane są duże doświadczenia polowe, które jednoznacznie pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy opisywany mutant pozwala na otrzymanie większych plonów oraz czy może stanowić cenny materiał wyjściowy dla hodowli nowych odmian jęczmienia” – podkreślił Marzec.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego jęczmień jest trzecim, pod względem plonów, gatunkiem zbóż uprawianych w Polsce. Według danych Agencji Rynku Rolnego z 2013 r. jego zbiory w latach 2008-2012 wynosiły prawie 3,8 mln ton. Przewiduje się, że jego znaczenie będzie rosło.

Projekt był początkowo realizowany w ramach programu Ventures Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej i współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Obecnie badania są kontynuowane w ramach projektu „Analiza genetyczna i fenotypowa mutanta jęczmienia htd4.d z uszkodzeniem szlaku sygnalizacji strigolaktonów” finansowanego z dotacji Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na badania prowadzone przez młodych naukowców.

W skład zespołu prowadzącego badania wchodzą: prof. dr hab. Iwona Szarejko – opiekun naukowy, oraz mgr Marek Marzec, dr Damian Gruszka i dwóch studentów Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŚ Piotr Tylec i Paweł Sega.

Autor: Anna Gumułka
Źródło: PAP – Nauka w Polsce


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. xc1256 12.11.2014 13:57

    Poprawianie pana Boga nie wychodzi nigdy na zdrowie.

  2. Jedr02 12.11.2014 16:37

    I po co nam wyższe plony? W UE się płaci za to żeby była niższa produkcja żywności, to raz. A niższe koszta? W naszym systemie gospodarczym to nic dobrego. Więcej jęczmienia z jednego pola oznacza mniej pól jęczmienia co oznacza mniej potrzebnych pracowników. Ktoś straci prace. A na końcu otrzymamy produkt o wątpliwym wpływie na organizm.

  3. Rozbi 12.11.2014 19:12

    Jedr02. Bogu dzięki że ludzie którzy tworzyli nawozy i maszyny parowe oraz elektryczne młyny nie mieli takiego podejścia jak ty.. Bo dalej groziło by nam widmo głodu.
    A czy poprawianie pana Boga nie wychodzi na zdrowie.. no cóż, W takim razie Bogu dzięki że twórcy antybiotyków i szczepionek nie myśleli w ten sposób bo duża część z nas nie dożyłaby pewnie 20 roku życia.

  4. MakSym 12.11.2014 20:26

    Akurat z tymi szczepionkami to trafiłeś jak kulą w płot…. 🙂
    Należałoby raczej zadać pytanie – ilu z tych co nie żyją albo zostali kalekami, żyłoby normalnie i w zdrowiu?

  5. Jedr02 13.11.2014 00:11

    @Rozbi, jesteśmy w innej sytuacji. Żyjesz swoimi ideami i nie patrzysz na realne skutki dzisiejszego systemu. Oceniłem to w odniesieniu do dzisiejszej sytuacji. A Ty pokazujesz co by było jeśli tę ocene odnieśc do innej sytuacji. Pokaż na tym przypadku błędność rozumowania. Nie mamy tutaj żadnego zagrożenia głodem, produkcje celowo się ogranicza. Problem za to mamy z malejącą wartością produktów rolnych przez wprowadzenie niektórych z tych twoich wynalazków. Problemem są prędzej zmutowane rośliny nie zaś głód. Tworzenie kolejnych mutantów i gadanie o rozwiązywaniu nieistniejących problemów nic dobrego nie da. Maszyny parowe rozwiązały pewne problemy, a zmutowany jęczmień potencjalnie może więcej problemów zrodzić. To jest dosyć istotna różnica.

    Sama koncepcja poprawiania Boga jest wynikiem pewnej małości umysłu, jeśli wszystko pochodzi od Boga to także i inteligencja, dociekliwość, a za tym idzie i nauka.
    Mamy więc tu raczej kwestie wytwarzania rzeczy nieobecnych w otoczeniu w którym wcześniej żyliśmy, i jest to o tyle ryzykowane że nie wiemy wcześniej jaka będą skutki wprowadzania tego do swojego otoczenia. Często są negatywne, czego się po fakcie dowiadujemy.

  6. Rozbi 13.11.2014 18:11

    Na pewno wiesz lepiej. Problem w tym że ludzie “poprawiają boga” o stuleci – tylko nigdy tak efektywnie jak teraz. Połowa “naturalnych” owoców czy “naturalnej zwierzyny hodowlanej” to nic innego jak wyselekcjonowane i odpowiednio krzyżowane gatunki roślin czy zwierząt. W tej chwili robione jest to samo tylko na inną skalę i nową technologią.

    Wyobraź sobie że taki np Muł był przez tysiąclecia nie istniał – a gdy człowiek go “Stworzył” to nic się nie stało a ekosystem się nie zawalił .
    Ba nawet taka zwykła śliwka to nic naturalnego tylko efekt ulepszania Pana Boga i krzyżowania oraz selekcji gatunków na przestrzeni wieków.

    Natomiast co do tego że problem głodu już nie istnieje. To cóż.. Myślę że połowa ludzi na tej planecie by się z Tobą nie zgodziła.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.