Liczba wyświetleń: 2040
To musi być trudny moment dla pracowników Instytutu Pamięci Narodowej. Karol Marks ponownie będzie patronem jednej z ulic w Boguszowie-Gorcach. Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok nakazujący przywrócenie starej nazwy.
Ulica Karola Marksa pojawiła się w dolnośląskiej miejscowości zaraz po II wojnie światowej. Kiedy wraz z rządami PiS nadszedł obłęd dekomunizacji, mieszkańcy Boguszowa-Gorców byli niemile zaskoczeni, że nazwisko rewolucyjnego filozofa może niebawem zniknąć z tablic. „Nikomu tutaj nie przeszkadza Karol Marks. To nie jest dobre, kiedy Warszawa wtrąca się w nasze sprawy i nakazuje takie zmiany. To my powinniśmy o tym decydować” – ten wpis pojawił się na lokalnym forum facebookowym we wrześniu 2016 roku. Dwa miesiące wcześniej władze gminy zwróciły się do IPN z wnioskiem o wskazanie nazw ulic, których nazwy mogą ulec zmianie w myśl ustawy dekomunizacyjnej. Co ciekawe, Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN wskazała na konieczność likwidacji kilku patronatów, jednak wśród nich nie było ulicy Karola Marksa.
Mimo jednoznacznego wskazania, burmistrz gminy zwrócił się o ponowne rozpatrzenie sprawy do IPN, jakby nie dowierzając, ze Marks nie został wytypowany. Odpowiedź nie pozostawiała wątpliwości. „Karol Marks jako patron ulicy może budzić kontrowersje, nie pozostaje jednak w sprzeczności z art. 1 ustawy o zakazie propagowania systemów totalitarnych” – stwierdziła Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Jednak w 2017 roku Instytut Pamięci Narodowej postanowił zacieśnić pętle. Zmieniła się wykładnia, a konkretnie nastąpiła prawicowa radykalizacja, w wyniku czego Karol Marks został uznany za komunistycznego zbrodniarza.
Co ważne, o wyrzuceniu Marksa nie zadecydowała nawet dolnośląska komórka IPN, lecz Maciej Korkuć, funkcjonariusz Instytutu, deklarujący się jako „historyk”. Wystarczy podstawowy research, by przekonać się, że stosunek Korkucia do osoby Karola Marksa jest naznaczony wyraźnie antykomunistycznym obłędem oraz rażącymi błędami w ocenie faktów. W swoim tekście „Widmo bolszewizmu” opublikowanym w listopadzie 2017 roku na łamach czasopisma „Idziemy”, autor wyraża przekonanie, że Marks oraz Fryderyk Engels ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność zarówno za terror w czasach stalinowskich jak i za… hitlerowskie obozy zagłady. To właśnie Maciej Korkuć podpisał wyrok na ulicę Karola Marksa.
Wyrok, który właśnie został uchylony przez orzeczenie NSA. Jest ono ostateczne. Ulica Karola Marksa wróci do podwałbrzyskiej miejscowości. Decyzje sądu skomentował Piotr Ciszewski, działacz społeczny z Warszawy. “W kolejnych miastach powracają właściwe nazwy ulic. Cieszy obserwowanie, jak sąd rozprawia się z IPN-owską propagandą. To również zwycięstwa lokalnych społeczności walczących przeciw dekomunizacyjnemu barbarzyństwu” – powiedział Strajkowi.eu twórca projektu „Historia Czerwona”.
Autorstwo: Piotr Nowak
Źródło: Strajk.eu
Poznaj plan rządu!
No Marks osobiście nie mordował. Tylko stworzył teorię i podstawy filozoficzne tych wszystkich mordów. Jego “uczniowie” wymordowali chyba więcej ludzi niż wszystkie religie razem wzięte w ciągu ostatnich 150 lat.
Brawa dla komuchów z NSA. UE to siedlisko komuchów, w PE są nawet partie komunistyczne, taki Junker też wychwala Marksa. A Polska przeszła z bloku komunistycznego Radzieckiego do neokomunistycznego Unijnego. Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
tikale Przeciez to ich mesjasz. Czcza jego pamiec. Dbaja o komunistyczna tradycje. To ich nowoczesna religia.
Szanowni Panowie @Radek, @tikale i @robcioRR, odnoszę wrażenie, że prace Marksa (“Kapitał. Krytyka ekonomii politycznej”) i Engelsa (“Druga i trzecia część Kapitału”) znacie jedynie ze słyszenia, a kontekst społeczno-ekonomiczny połowy XIX wieku jest Wam zupełnie obcy, bo gdybyście posiedli choć mały wycinek tej wiedzy, to nie zabieralibyście tu głosu.
Wystarczy zdać sobie sprawę, że w czasie kiedy krystalizowały się poglądy i teorie ww. panów w całej Europie powszechne było zatrudnianie już 7-8 letnich dzieci do pracy po kilkanaście godzin dziennie. Wolne były jedynie niedziele. Rodzice posyłali dzieci do pracy, ponieważ ojcowie pracując nierzadko ponad 80 godzin tygodniowo często nie byli w stanie wykarmić swoich wielodzietnych rodzin (kobiety zajmowały się domem dorabiając zwykle pracami dorywczymi). Ówczesna klasa robotnicza, to byli nędzarze przymierający głodem.
Panowie (@Radek, @tikale i @robcioRR)!
Jestem przekonany, że gdyby przyszło Wam żyć te 150 lat temu, to nie tylko nie ferowalibyście wyroków w sprawie uznania autorów “Kapitału” za zbrodniarzy, ale, po zapoznaniu się z ich pracami oraz jako że w mojej opinii należycie do osób o gorących głowach, sami zostalibyście komunistami.
Pozdrawiam!
Szanowny @MrMruczek nie należę do wielbicieli Marksa ani Engelsa, jednak spodobała mi się Twoja odpowiedz. Bez spiny, merytorycznie… pozdrawiam
Proponuję poczytać o różnicach pomiędzy marksizmem, leninizmem, stalinizmem czy trockizmem zanim wrzuci się wszystkich do jednego worka. Komunizm per se nie był systemem totalitarnym, jego odłamy zawierały w swoich programach praktyki totalitarne.