Liczba wyświetleń: 700
Parlament Portugalii zaaprobował kilka dni temu ustawę przywracającą 35-godzinny tydzień pracy w sektorze publicznym; była to obietnica wyborcza socjalistów, którzy sprawują władzę od listopada.
Za skróceniem tygodnia pracy głosowali socjaliści i deputowani radykalnej lewicy; przeciw tej zmianie zagłosowała konserwatywna opozycja. Zarówno wydłużenie tygodnia pracy do 40 godzin, jak i zniesienie dni wolnych od pracy, między innymi w takie święta jak Boże Ciało i Wszystkich Świętych, to decyzje poprzedniego, prawicowego rządu.
Jak informuje portal The Portugal News, zmiana wchodzi w życiu 1 lipca, jednak w niektórych sektorach będzie wprowadzana stopniowo. Ostateczny termin na wprowadzenie 35-godzinnego tygodnia pracy to 31 grudnia, a okres przejściowy, wynegocjowany ze związkami zawodowymi, posłużyć ma daniu większej ilości czasu na wdrożenie zmiany tym służbom publicznym, które będą musiały zatrudnić nowych pracowników.
40-godzinny tydzień pracy obowiązywał w Portugalii dość krótko, bo zaledwie od września 2013 r. Wtedy to wydłużono dawny 35-godzinny tydzień o pięć dodatkowych godzin, bez rekompensaty w postaci podniesienia wynagrodzeń. Zmiana spotkała się z protestami związków zawodowych, które uznały ją za równającą się obcięciu 14 proc. pensji.
Źródło: NowyObywatel.pl
… chciałbym, żeby u nas było też tak “biednie” jak w tej “unurzanej w kryzysie” Portugalii czy Hiszpanii ;]
u nas zapomniano niemal, co to jest 8-godzinny dzień pracy, wywalczony przez “komuchów” (taki żarcik, z całym szacunkiem) >100 lat temu (… i tak zostało do dziś, mimo wzrostu produktywności człowieka-maszyny z 20 razy od tamtej pory)