Poufny sojusz o uruchomieniu reaktora jądrowego

Chiny i Pakistan osiągnęły formalne porozumienie o skonstruowaniu trzeciego już reaktora jądrowego w Chashma na terenie Pakistanu. Administracja Baracka Obamy podkreśla, że Pekin sukcesywnie narusza tym samym obietnice złożone w ramach międzynarodowego porozumienia antynuklearnego. To kolejny dowód na to, że Chiny dążą do realizacji własnych interesów, nie zważając na reakcje ze strony innych państw…

Chińskie przedsiębiorstwo „China National Nuclear Corporation” zbuduje reaktor w północnej prowincji Pendżab, gdzie stoją już dwa wcześniej uruchomione chińskie reaktory. Nie pomogły wysiłki rządu USA, aby zablokować program nuklearny Pakistanu, a pośrednio tym samym Chin.

Rząd w Pekinie jeszcze w zeszłym miesiącu wydał wewnętrzne zawiadomienie dla swoich urzędników pracujących w sektorze atomowym oraz regionalnych przywódców politycznych, wzywając ich do milczenia. Celem ma być uniknięcie jakichkolwiek przecieków na temat chińskiej i pakistańskiej energii atomowej oraz jej „ulepszania” na terenie Chashma.

Chińska firma (CNNC), która ma wybudować kolejny reaktor na terenie Pakistanu, jeszcze w latach 90. sprzedawała tysiące magnesów pierścieniowych, które były używane na pakistańskim terytorium w wirówkach dla produkcji wysoko wzbogaconego uranu. Co istotne, ostatnie raporty wywiadowcze USA wskazują, że Pakistan, który otrzymał technologię i projekty atomowe z Pekinu, jest w trakcie modernizacji swojego arsenału nuklearnego w Islamabadzie (szacowanego na aż 110 głowic!).

Specjaliści podkreślają, że „podejmowane chińsko-pakistańskie wspólne kroki mogą umożliwić zarówno ilościowe, jak i jakościowe ulepszenie arsenału jądrowego w Pakistanie. Grozi nam pojawienie się nowego strategicznego rozgrywającego w regionie, który stoi po stronie Chin”. Dodajmy, że Pakistan produkował i dostarczał już niejednokrotnie swoją broń do Libii, Iranu i Korei Północnej.

Autor: Victor Orwellsky
Na podstawie: stratrisks, dailypaul, cfpdir
Źródło: Kod Władzy