Potomkowie ofiar rzezi mają prawo do pamięci

Opublikowano: 07.07.2016 | Kategorie: Historia, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 543

Coraz bliżej 11 lipca, kolejna rocznica rzezi wołyńskiej. Projekt ustawy nazywającej tę zbrodnię ludobójstwem nieoczekiwanie utknął w Sejmie. Jednak zwykli obywatele, politycy różnych opcji i środowiska kresowe nie godzą się z takim stanem rzeczy i postanowili działać. W jaki sposób? O tym mowa w wywiadzie korespondentki rozgłośni Sputnik Iriny Czajko z polskim politologiem dr. Andrzejem Zapałowskim, wykładowcą Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Przemyślu.

— 7 lipca dojdzie do manifestacji w Warszawie przed Sejmem. Kto weźmie w niej udział i czy Pan doktor też tam będzie obecny?

— Oczywiście, będę. Przede wszystkim będą to środowiska kresowe, ludzie nauki, studenci, różne organizacje młodzieżowe i zwykli obywatele. Wszyscy ci, którzy żądają, aby Sejm w końcu jednoznacznie uchwalił, że mordy na Wołyniu w latach 1943-44 to tak naprawdę było ludobójstwo. Wszyscy będą żądać, aby Sejm w dniu 11 lipca ogłosił, że jest to dzień pamięci o ludobójstwie obywateli Polski na Wołyniu dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów.

— Szef parlamentu Ukrainy Andrij Parubij napisał na Twitterze o jakoby zawartym porozumieniu z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim, który obiecał mu, że przed szczytem NATO nie będą podejmowane żadne decyzje odnośnie 11 lipca. Co Pan o tym sądzi?

— Jeśli byłaby to prawda, to byłaby to kompromitacja marszałka Sejmu, ale myślę, że społeczeństwo polskie wywrze tak duży nacisk na obecny Sejm, że ta uchwała zostanie podjęta. To, o czym pisał pan Parubij, to są bardziej oczekiwania ukraińskich nacjonalistów, których on sam reprezentuje, niż stanowisko obozu rządzącego. Trzeba zaznaczyć, że w Prawie i Sprawiedliwości jest bardzo duża grupa parlamentarzystów, którzy także żądają, aby 11 lipca był jednoznacznie ogłoszony dniem ludobójstwa Polaków na Wołyniu.

— Proukraiński publicysta polski Andrzej Szeptycki wzywa do milczenia na temat ludobójstwa. Jak można to wytłumaczyć? Skąd taka tolerancja dla banderyzmu?

— Przede wszystkim należy pamiętać, że jest on krewnym metropolity lwowskiego Szeptyckiego, który w dużym stopniu przymykał oczy na to, co się działo w Małopolsce Wschodniej, na Wołyniu, w 1943 roku. Szeptycki pochodzi z polsko-ukraińskiej rodziny i w ostatnich latach w swojej publicystyce pokazuje, że bardziej utożsamia się właśnie ze społecznością ukraińską niż polską.

— Potomkowie ofiar rzezi wołyńskiej mają przecież święte prawo do pamięci?

— Oczywiście, wszyscy mają prawo do tego, żeby będąc ofiarami, byli upamiętnieni. Ludobójstwo, do którego doszło na Wołyniu, musi być bezwzględnie upamiętnione, bo to jest w historii II wojny światowej jedyna martyrologia ludności polskiej, która nie jest obecna w polskiej historii. To jest przygnębiające. W swojej większości byli to bezbronni chłopi, bezbronne kobiety, bezbronne dzieci, bezbronni starcy. I dokonanie na nich rzezi przez sąsiadów jest czymś, co trzeba piętnować przez wieki, jako ostrzeżenie, żeby się to nigdy więcej nie powtórzyło.

Z dr. Andrzejem Zapałowskim rozmawiała Irina Czajko
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. emigrant001 07.07.2016 19:42

    gdyby “rząd” był polski tępiłby banderowców a nie wspierał jak pacynka kaczor na majdanie.

  2. hashi 07.07.2016 23:12

    Ale kiedy rząd był polski? Odkąd pamiętam namiestnicy i wasale obcych mocarstw.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.