Postoisz w kolejce do lekarza

Opublikowano: 28.12.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 2539

Z winy Narodowego Funduszu Zdrowia po Nowym Roku wiele placówek służby zdrowia nie będzie prowadziło zapisów do specjalistów.

Rok się kończy, a wiele placówek medycznych nie ma umów z Narodowym Funduszem Zdrowia. – Kontrakty nie są jeszcze podpisane, trwa normalna procedura konkursowa – przyznaje rzecznik łódzkiego NFZ-etu Beata Aszkielaniec. Uspokaja, że na pewno wszystkie umowy będą podpisane, bo procedury konkursowe zostały zakończone, a tym samym zakłady opieki zdrowotnej wybrane.

Jednak były wiceminister zdrowia, poseł PiS-u Bolesław Piecha, nie podziela optymizmu Aszkielaniec. – Po Nowym Roku ludzie będą się ustawiali w kolejkach do przychodni specjalistycznych, by odejść od okienek z kwitkiem – mówi. Wyjaśnia, że placówki przed podpisaniem kontraktów z NFZ-etem nie będą wydawały numerków.

Ale problemy na pewno na tym się nie skończą. Pieniądze, które ZOZ-y dostaną na leczenie, mogą się wyczerpać dużo wcześniej niż w tym roku. Jak to możliwe, skoro fundusz zaplanował wpływy w wysokości 63 mld zł? – To zaledwie 2 proc. więcej, a inflacja w przyszłym roku jest planowana na ponad 4 proc. – podkreśla Piecha. Wystarczy zatem na mniejszą liczbę świadczeń medycznych.

Problem pogłębi jeszcze wzrost wycen za procedury medyczne w szpitalach. Obecnie za tzw. jeden punkt NFZ liczy 51 zł. Od stycznia będzie to 52 zł. W efekcie szpitale za tę samą kwotę przyjmą w 2012 r. mniejszą liczbę pacjentów. W tej sytuacji trudno o optymizm u pacjentów. – Nie wiem, kiedy dostanę się do kardiologa. W czerwcu tego roku skierowano mnie na konsultację kardiologiczną. Kiedy poszedłem się zapisać, usłyszałem, że do końca roku nie ma już miejsc – opowiada Wojciech Mierzejewski z Warszawy. – Chyba będę musiał znów pójść do prywatnej przychodni i zapłacić 160 zł, a może więcej – dodaje.

Autor: kra
Na podstawie: Gazeta Polska Codziennie
Źródło: Niezależna.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Devi 28.12.2011 21:34

    Hej, podobno mamy darmową służbę zdrowia, więc po co to wyliczanie?
    Noo przecież NFZ liczy, MZ liczy a i tak każdy wie, że prywatny fundusz zdrowia (właściwie kilka-kilkanaście konkurujących ze sobą) zrobiłyby to wszystko lepiej.

  2. CD 29.12.2011 09:29

    @Devi – niestety, większość ludzi w to nie wierzy, bo im tak media i politycy wmawiają.

  3. tylka 30.12.2011 20:40

    Lekarz rodzinny i reforma z nim związana, to największy przekręt 20 wieku.
    Lekarzom sie buzie częściowo zamknęło, bo maąa w końcu swój biznes, tylko z wypisywania trucizn, … przepraszam… leków. Diagnostyka, w tej, nazwę to… firmie, nie istnieje, bo limity, bo trzeba oszczędzać, profilaktyka tym bardziej!!! Jak nie wydrzesz ryja, żeby dali skierowanie na badanie, to tego skierowania nie będzie, a więc przysłowie ” pokorne ciele dwie matki ssie”, w tym wypadku nie sprawdza się!
    Jak coś w zdrowiu nie tak, to obywatel musi sam dochodzić, a to prywatne USG – 150 zł, a to hormony, też prywatnie, itd, itd… Może faktycznie lepiej by było, aby prywatnie lekarze udzielali nam porad i nas leczyli, wystawiając uczciwie rachunki, a my z tymi rachunkami do Funduszu Zdrowia, który łupi z nas całe życie forsę! Pytam się, czy instytucja lekarza rodzinnego, przyczyniła się do wyleczenia czegokolwiek, albo kogokolwiek? To instytucja, przepisująca li i wyłącznie recepty, abyśmy dalej sie truli!!! Tak bynajmniej wygląda tu, gdzie ja mieszkam!
    Nie dokształcają się, kilkoro z nich, to alkoholicy… ale kolejki są, były i będą… długie!!! Zlikwidować ten bubel,żerujący na ludzkim nieszczęściu. Nie bójmy się lekarzy prywatnych i kasy fiskalnej, Mając rachunek, damy go NFZ, do rozliczenia. Mają nasze pieniądze, nieprawdaż? To dlaczego, ciągle ich nie ma? Gdzie się podziewają!!!
    Ano!!! Czasy złodziejstwa globalnego i globalnego oszukiwania ludzi!!!
    Pytanie, kiedy zrozumiemy ten burdel i zaczniemy się bronić!!!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.