Poród w toalecie

Opublikowano: 10.06.2016 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 959

Marka odzieżowa Sports Direct w ciągu ostatnich dwóch lat stała się na Wyspach Brytyjskich symbolem brutalnego wyzysku i gwałcenia praw pracowniczych. Wszystko za sprawą pracowników, którzy przestali milczeć i wyjawili prawdę o koszmarnych warunkach pracy. Teraz temat wraca, gdyż szef sieci stanął właśnie przed komisją złożoną z przedstawicieli parlamentu.

Pierwsze informacje o skandalicznych praktykach stosowanych wobec osób zatrudnionych w Sports Direct pojawiły się w styczniu 2014. Sprawa dotyczyła pracownicy z Polski, która urodziła dziecko w toalecie na zapleczu sklepu, gdyż kierownik zabronił jej opuścić miejsce pracy. 28-latkę wraz z noworodkiem zabrano do szpitala. Na miejsce przyjechali policjanci. Okazało się, że pracownica była dręczona psychicznie i zastraszana. Sprawa trafiła do sądu. Matce nie postawiono żadnych zarzutów, choć było prowadzone dochodzenie w sprawie zaniedbania obowiązków rodzicielskich. Uznano, że kobieta była ofiarą, a dziecko porzuciła, gdyż bała się powiadomić przełożonego o porodzie.

Brytyjscy dziennikarze opisując przypadki z Sports Direct stworzyli pojęcie “kultury strachu” jako charakterystyki zarządzania ludźmi. Kierownicy stosowali metody rodem z obozów koncentracyjnych. Na porządku dziennym była przemoc psychologiczna; stworzono system kar, które wymierzane były po przekroczeniu określonej liczby punktów otrzymywanych za najdrobniejsze nawet przewinienia. Pula wyjść do toalety była ograniczona, a pracownicy nie mogli ze sobą rozmawiać na tematy inne niż związane z bieżącymi obowiązkami. W ciągu dwóch lat do jednego z magazynów pogotowie było wzywane ponad osiemdziesiąt razy. Kobiety spotykały się z przemocą seksualną, część z nich otrzymywała propozycje spotkań towarzyskich w zamian za lżejszy kierat.

Mike Ashley, szef przedsiębiorstwa, zeznając przed parlamentarną komisją biznesu i innowacji twierdził, że nie wiedział o żadnej z wymienionych praktyk. Właściciel przyznał, że był całkowicie zszokowany, kiedy dowiedział się w jaki sposób menedżerowie z jego firmy traktują swoich podwładnych. Zapewnił, że w Sports Direct zostanie przeprowadzone drobiazgowe dochodzenie, winni zostaną zwolnieni i postawieni przed sądem, a w celu zapobieżenie podobnym patologiom w przyszłości zostanie stworzony zbiór procedur, który stanie się podstawą nowych relacji pomiędzy kadrą kierowniczą a personelem.

Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Anonymous-X 10.06.2016 14:37

    Jak widać biznesmeni i prywaciarze, nie tylko w Polsce tacy “kochani” są.

  2. emigrant001 10.06.2016 17:43

    W UK odszkodowania będą ogromne. W Polsce byłaby kara pogrożenia palcem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.