Popyt na marihuanę może przewyższyć podaż

Opublikowano: 04.10.2018 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2214

Przewidywany popyt na rekreacyjną marihuanę w Kanadzie znacznie przewyższy podaż, twierdzą analitycy z C.D. Howe Institute. Licencjonowani producenci narkotyku mają w magazynach tysiące kilogramów, ale może to nie wystarczyć na zaspokojenie popytu w pierwszym roku po legalizacji. Ekonomistka Rosalie Wynoch z C.D. Howe Institute mówi, że przed legalizacją nie mieliśmy wystarczającej liczby zakładów produkcji.

Licencjonowani producenci muszą przekazywać dane o inwentarzu do Health Canada, prognozy popytu można natomiast uzyskać ze Statistics Canada i z parlamentarnego biura budżetowego. Wynoch korzystała również z analiz trendów popytu w Kolorado i stanie Waszyngton. Mówi, że pierwszego dnia półki raczej nie będą puste, zapasy nie wyczerpią się też w pierwszym miesiącu. Później jednak najpewniej da się zauważyć wzrost cen na legalnym rynku lub faktyczne braki towaru. Ocena popytu jest trudna ze względu na czarny rynek, ale podawane ilości to 400 000-500 000 kilogramów na rok, a nawet 926 000 kg (to liczba podawana przez Statistics Canada). Jeśli chodzi o stan magazynów, to na koniec czerwca producenci mieli w zanadrzu tylko 66 404 kilogramy marihuany do celów medycznych. O tej do celów rekreacyjnych nic nie wiadomo.

Od lipca 2017 roku Health Canada wydało 73 licencje dla producentów i zatwierdziło rozbudowę 160 istniejących zakładów. W całym kraju działa obecnie co najmniej 117 licencjonowanych wytwórców.

Wynoch podkreśla, że Kanada tak naprawdę nie ma problemu z podażą marihuany. Problem stanowi zbyt mała ilość legalnego produktu. Czyli czarny rynek raczej z rynku nie wypadnie.

Autorstwo: Katarzyna Nowosielska-Augustyniak
Źródło: Goniec.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. gajowy 04.10.2018 12:21

    A nie można tam samemu uprawiać?

  2. KubaD. 04.10.2018 17:14

    @gajowy
    Mi np. nie chce się dbać o pietruszkę w ogródku przy, której nie ma nic do roboty poza przebraniem we wczesnej fazie zrostu. Mieszkam w Anglii więc, żeby mieć normalną pietruszkę do rosołu to trzeba sobie wyhodować. Więc na pewno nie chciało by się “spuszczać” nad jakimiś krzakami.
    Więc takie rzeczy są raczej całkowicie wytłumaczalne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.