Ponad 840 osób rannych podczas zamieszek w Kolumbii
Ponad 840 osób, w tym 540 pracowników policji, zostało rannych podczas ogólnonarodowych protestów w Kolumbii, zatrzymanych zostało 431 osób, poinformował minister obrony kraju Diego Molano Aponte (według France 24 – zginęło 17 osób – przypis).
„Podczas manifestacji zostało rannych 540 pracowników policji i 306 obywateli, oprócz tego wyrazy głębokiego współczucia w związku ze śmiercią kapitana Jesusa Alberto Solano” – oświadczył minister podczas wystąpienia, które transmitowane było na stronie policji na Facebooku.
Molano przypomniał, że od niedzieli armia zapewnia tymczasowe wsparcie wielu miastom, które zostały objęte zamieszkami, po to, aby zagwarantować bezpieczeństwo obywatelom, dostawy ważnej produkcji i paliw oraz zabezpieczać transport i infrastrukturę.
Zaznaczył, że w podczas protestów władze otrzymały około 600 powiadomień o wandalizmie i innych przestępstwach od obywateli. Zatrzymano 431 osób.
Zdemolowano, według informacji Ministerstwa Obrony, 94 banki i 254 sklepy, 2 administracje państwowe i 64 posterunki policji. Manifestacje w Kolumbii przeciwko podwyższeniu podatków trwają szósty dzień, nie zważając na to, że prezydent Iván Duque już wycofał projekt reformy podatkowej i zrezygnował z pomysłu rozszerzenia VAT na benzynę i usługi komunalne oraz bazy podatku dochodowego.
Narodowy komitet protestacyjny ogłosił w poniedziałek przeprowadzenie 5 maja kolejnego strajku narodowego, pierwszy dobył się 28 kwietnia. Robotnicze i studenckie organizacje, pomimo wycofania reformy podatkowej, żądają obecnie rewizji warunków sanitarnych pogotowia i reformy ochrony zdrowia, rozwiązania jednostek specjalnych policji do walki z zamieszkami Esmad, zdemilitaryzowania miasta, powstrzymania zabójstw obywateli i ukarania winnych śmierci protestujących. Według danych biura kolumbijskiego rzecznika praw obywatelskich w ciągu pierwszych czterech dni protestów od 28 kwietnia do 1 maja zginęło 16 manifestujących i jeden pracownik policji.
Źródło: pl.SputnikNews.com