Ponad 80 rannych podczas wieców feministek w Meksyku

Meksykańskie feministki, protestując 8 marca przeciwko dyskryminacji i przemocy, oblały benzyną i podpaliły kobiecy kordon policyjny z tarczami: rannych zostało 62 policjantek i 19 cywilów, donosi Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego stolicy Meksyku.

W poniedziałek w Meksyku odbył się marsz solidarności w walce o równe prawa i emancypację. Władze stolicy przezornie odgrodziły historyczne budynki i pomniki, by uchronić je przed wandalizmem.

Akcja rozpoczęła się na Placu Rewolucji w centrum miasta, gdzie radykalna część protestujących zburzyła ogrodzenie do 67-metrowego łuku triumfalnego, po czym z młotkami i farbą udała się na Plac Niepodległości do Pałacu Narodowego.

W końcowym punkcie przemarszu, pod prezydenckim balkonem, radykałom udało się sforsować metalowe ogrodzenie budynku, gdzie napotkali nieuzbrojony kordon. Aktywistki oblały stojące w otworze ogrodzenia policjantki benzyną i podpaliły je.

„W marszu zorganizowanym z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet do tej pory rannych zostało 62 policjantek i 19 cywilów. Dziewięć policjantek i jeden cywil zostało przewiezionych do szpitala i jest w stabilnym stanie” – podało Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego na Twitterze.

Według statystyk w Meksyku codziennie ginie 10 kobiet, ponad połowa z nich ginie z rąk partnerów lub krewnych. Od stycznia do czerwca 2020 roku, według Narodowego Instytutu Statystyki i Geografii, w Meksyku zabito 1 844 kobiet, z czego 73% z broni lub poprzez uduszenie, a 30% z nich w swoich domach. W tym okresie służby ratunkowe kraju otrzymały 132 110 zgłoszeń dotyczących domniemanej przemocy wobec kobiet. Zarejestrowano 7 866 domniemanych ofiar gwałtu i 21 domniemanych ofiar handlu ludźmi. 50% przestępstw przeciwko kobietom w Meksyku pozostaje bezkarnych.

Źródło: pl.SputnikNews.com