Polska – Słowacja, zła komunikacja

Opublikowano: 01.02.2016 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 956

Rusza nowa kampania społeczna na rzecz przełamania problemów komunikacyjnych polsko-słowackiego pogranicza. Poza nielicznymi wyjątkami, obecnie z Polski na Słowację nie da się dojechać inaczej, niż własnym samochodem. Przez polsko-słowackie przejścia kolejowe nie jeżdżą już żadne pociągi pasażerskie, a lokalnych transgranicznych połączeń autobusowych jest zaledwie kilka.

Chce to zmienić portal „Port Europa”, który postanowił zainicjować kampanię społeczną pod nazwą „Polska – Słowacja”. Dlaczego niemal nic z Polski na Słowację nie jeździ? Połączeń kolejowych nie ma ze względu na fatalny stan torów po polskiej stronie – jedynym sposobem na zmianę tej sytuacji jest realizacja dawno potrzebnej inwestycji w magistralę kolejową Kraków – Podłęże – Piekiełko z odgałęzieniem na Muszynę i Zakopane. Z autobusami sprawa jest bardziej złożona. Mamy do czynienia z klasycznym błędnym kołem: skoro nie ma jak dojechać, to ludzie nie podejmują pracy czy nauki po drugiej stronie granicy, co w warunkach UE bez granic jest na pozostałych pograniczach rzeczą naturalną. Nie ma autobusów – więc nikt nie jeździ. Nikt nie jeździ – więc nie ma popytu na uruchomienie takich przewozów.

Polscy przewoźnicy busowi z Zakopanego i okolic przyznają, że klienci często pytają o możliwość zawiezienia ich do basenu w Orawicach, nad Jezioro Orawskie czy w słowackie Tatry Wysokie. Mimo dużego popytu, polski przewoźnik nie może jednak ich tam zawieźć – bo to już inny kraj, choć unijny. Uruchomienie regularnej linii autobusowej do przygranicznych słowackich miejscowości wiąże się natomiast z niemiłosierną biurokracją. Prawo nie rozróżnia, czy jest to linia Warszawa – Paryż czy lokalna, choć formalnie międzynarodowa linia busowa z Zakopanego do położonego kilka kilometrów od granicy kurortu Orawice. Jedna i druga formalnie jest taką samą linią międzynarodową, a jej uruchomienie wiąże się z takimi samymi uciążliwościami biurokratycznej natury.

W tej sytuacji praktycznym rozwiązaniem wydaje się dojazd polskim busem do miejscowości przygranicznej, przejście pieszo na drugą stronę i skorzystanie tam ze słowackiego lokalnego autobusu. W ten sposób Polacy już od lat podróżują nie tylko do przygranicznych miejscowości, ale także do Bratysławy, Koszyc, czy nawet na Węgry lub do Wiednia. Podróż wygląda następująco: należy dostać się do Zakopanego, następnie wsiąść w busa jadącego do Morskiego Oka i wysiąść na Łysej Polanie, przejść trzysta metrów na słowacką stronę i tam wsiąść w słowacki autobus jadący do Popradu – gdzie można już się przesiąść na dalekobieżny autobus czy pociąg choćby do Bratysławy (a stamtąd do Wiednia, Budapesztu), Pragi, Koszyc lub Bańskiej Bystrzycy.

I tu pojawia się problem – chociaż rozkłady jazdy polskich i słowackich autobusów lokalnych powstają w porozumieniu z władzami publicznymi (na Słowacji na poziomie Krajów Samorządowych, w Polsce – powiatów), nikt ich nie koordynuje. Można więc przyjechać do miejscowości przygranicznej – i czekać aż dwie, trzy godziny na słowacki autobus. Albo odwrotny przykład: poza sezonem, w okresie jesiennym, kiedy autobusy kursują rzadko, ostatni słowacki autobus powrotny przyjeżdża na Łysą Polanę jakieś 40 minut po odjeździe ostatniego polskiego busa. Jeżeli spóźnimy się na autobus odjeżdżający z Tatrzańskiej Łomnicy około godziny 16, następny jest dopiero około 19 – i zostajemy w nocy na pustej i zimnej Łysej Polanie, skąd możemy co najwyżej próbować złapać stopa lub przemaszerować 20 km pieszo do Zakopanego.

Co proponuje nowa inicjatywa? Po pierwsze: polskie i słowackie organy samorządu terytorialnego, w gestii których jest ustalanie rozkładów jazdy na dotowane lokalne linie autobusowe, powinny koordynować między sobą rozkłady jazdy. Tak aby można było dojechać do granicy, przejść na drugą stronę – i za kilkanaście minut pojechać dalej. I po drugie, najważniejsze: postuluje, aby rząd Rzeczpospolitej Polskiej zawarł z Republiką Słowacką umowę międzynarodową, na mocy której krajowi przewoźnicy mogliby wykonywać przewozy traktowane jako przewozy krajowe nie tylko na obszarze swojego kraju, ale także do 5 – 10 lub 15 km w głąb sąsiedniego kraju. Albo do pierwszej najbliższej większej miejscowości, szczegółowo wyznaczonej w umowie. I co w tym wszystkim najważniejsze, aby ta zasada dotyczyła także lokalnych przewozów użyteczności publicznej, dotowanych przez samorządy (powiat, kraj samorządowy), które powinny kończyć się nie w ostatniej miejscowości w danym kraju (jak to jest dzisiaj), ale w pierwszej miejscowości kraju sąsiedniego.

W najbliższych dniach organizatorzy kampanii wyślą małopolskim, śląskim i podkarpackim parlamentarzystom prośbę o wystosowanie interpelacji w tej sprawie. Identyczną prośbę skierują do parlamentarzystów słowackich, a o rezultatach będą na bieżąco informować na łamach portalu „Port Europa” oraz na Facebooku – na stronie kampanii społecznej „Polska – Słowacja”: www.facebook.com/polskaslowacja.

Źródło: NowyObywatel.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.