Polska – słabe państwo biednych ludzi degradowane przez rządzących

Opublikowano: 10.10.2016 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 609

Zbliża się pierwsza rocznica rządów dobrej zmiany i co? Dosłownie nic, a w zasadzie dalej jest gorzej – bo nie było dobrze, co do tego chyba nikt nie ma w naszym kraju wątpliwości. Wszyscy pamiętamy słynne „kamieni kupa”, które dzisiaj zastąpiły prezentacje pana Morawieckiego, o tym jak to Polska będzie rosła w siłę, a ludziom będzie żyło się dostatnio. Zwłaszcza w takich przypadkach, jak męża pani premier, którego szkoła dostaje olbrzymią dotację ze środków unijnych, czy też pana Misiewicza i wielu jemy podobnych, którzy mieli przy dobrej zmianie błyskawiczny awans społeczny – na dobrze płatne stanowiska państwowe, podobnie jak miało go wielu ludzi zaraz po wojnie, na których oparła się władza ludowa. Podobieństwo mechanizmów jest zatrważające – w zasadzie analogia jest 1:1. Nie można udawać, że jej nie widzimy. Stopniowe przejmowanie państwa, przez przejmowanie jego struktur przy pomocy ludzi, którzy mają interes osobisty i ekonomiczny w tym, żeby nowe się utrwalało – już przerabialiśmy. Dziwne, że dzisiaj się na to Polacy dają nabrać?

Faktem jest, że po 26 latach rządów neoliberałów różnej proweniencji – Polska jest państwem słabszym, niż była przed transformacją, a ludzie są biedni lub porażająco biedni, czego najlepszą miarą jest niska dzietność w obecnym systemie społeczno-ekonomicznym, degradująca dodatkowo społeczeństwo wielkimi falami migracji zarobkowej na Zachód. W PRL-u była inna bieda, wtedy ludzi było stać na zakładanie rodzin i posiadanie dzieci. Dostępność mieszkań w zasadzie się nie zmieniła, a są pewne przesłanki świadczące o tym, że w tamtym okresie było nieco łatwiej o mieszkania niż obecnie. Niestety dzisiaj panuje nienawiść do wszystkiego, co osiągnięto w tamtym okresie, prawdopodobnie ludzie przejrzą na oczy, jak w kraju zacznie brakować energii elektrycznej, ponieważ nowe władze nie były w stanie przez prawie 30 lat – nic z tym zrobić.

Polityki: gospodarcza, społeczna, obronna i zagraniczna od początku transformacji to połączenie serwilizmu wobec Zachodu, z absolutną pogardą do wszystkiego co własne. W wyniku celowej polityki w Polsce na innych zasadach działa zagraniczny biznes w Specjalnych Strefach Ekonomicznych, Polacy jeżeli chcą dostać pracę we własnym kraju muszą znać język obcy, armia ma więcej podoficerów i oficerów, niż szeregowców a nasze stosunki z zagranicą są kpiną, albowiem jesteśmy przedmiotem a nie podmiotem. Nie jesteśmy brani na poważnie do dyskusji, albowiem powszechnie uważa się, że lepiej jest rozmawiać z Waszyngtonem lub Berlinem, albowiem tam zapadają decyzje, a nie w Warszawie.

Do tej pory nikt nie miał żadnego całościowego pomysłu na kraj, chociaż było kilka pomysłów kompleksowych reform spraw bieżących – jak np. prof. Kołodko, prof. Belka, prof. Hausner. Poprzednia ekipa rządząca nie była w stanie stworzyć całościowej wizji rozwoju kraju – zaproponować czegokolwiek spójnego społeczeństwu, czy chociażby stworzyć miejsc pracy w kraju dla Polaków, którzy często z biedy migrowali za pracą do krajów bogatych. Oskarżenie rządów PO-PSL o zmarnowanie szansy na wielki skok cywilizacyjny, jakiego mogliśmy dokonać dzięki górze funduszy unijnych jest jak najbardziej uzasadnione. Wydano olbrzymie ilości pieniędzy na sprawy drugo- i trzeciorzędne, nie mające właściwego znaczenia dla generowania dochodu narodowego w kraju. Co najwyżej w wielu przypadkach inwestycje sprzyjają zmniejszeniu kosztów funkcjonowania w naszej przestrzeni. Niestety nic poza tym. Obecna władza, dodała do listy uprzywilejowanych grup społecznych, tych Polaków, którzy potrafią wykazać niskie dochody i mają odpowiednią ilość dzieci. Niestety wszystko na koszt reszty społeczeństwa i wszystkich dzieci, które się urodzą, a nie wyemigrują. Ponieważ dobra zmiana sama popełnia ten sam grzech, który zarzuca poprzednikom tj. finansowanie potrzeb kraju długiem. Uwaga mówienie o finansowaniu rozwoju kraju długiem jest fikcją, albowiem o żadnym rozwoju nie może być mowy jeżeli trend na świecie wyznaczają systemy sztucznej inteligencji lub samochody autonomiczne, a u nas nadal odbudowujemy lub budujemy potencjał, który został zniszczony lub nie miał szans postać w wyniku okupacji, zaborów, wojen i innej przynależności mniej więcej połowy terytorium państwa.

Dobra zmiana doszła do władzy na hasłach sprzeciwu wobec działań i zaniechań poprzedniego establishmentu. Słyszeliśmy wszyscy o mlaskaniu tłustych usteczek, nawilżonych tłuszczem ośmiorniczek i dobrym winem za publiczne pieniądze, niestety prawie nic się nie zmieniło, poza oczywiście ludźmi.

Obecnie dodatkową komplikacją jest zmiana sytuacji międzynarodowej wokół Polski. Ryzyko upadku Unii Europejskiej, jest istotnym ogólnym ryzykiem strategicznym, o wiele większym nawet, niż ryzyko chaosu w post-ukraińskiej przestrzeni państwowej.

Nie będzie w Polsce lepiej, do póki rządzące elity – gospodarcze, polityczne, religijne i wszelkie inne, nie będą myślały kategoriami interesu państwowego, jako interesu nadrzędnego nad interesem osobistym lub kastowym. Rozbicie jedności narodowej przez zbudowanie szeregu rowów i murów – w wyniku działania różnych lobby i przede wszystkim bawiących się w teatr polityków to największe przekleństwo naszego kraju, które będzie nas wiele kosztować w razie poważnych kłopotów.

Od 300 lat elity własne i osadzone, uważają nasz kraj i pracę naszego Narodu za zasób, z którego mogą czerpać dla satysfakcji i wygody własnej bez liczenia się z jakimikolwiek ograniczeniami. To się nie zmieniło i trwa dalej, tylko obecnie są bardziej wysublimowane metody eksploatacji. Szczytem cynizmu elit jest liczenie na to, że ewentualny zewnętrzny reset przyczyni się do usunięcia ich niedociągnięć, błędów i dowodów na złodziejstwo.

Autorstwo: krakauer
Źródło: ObserwatorPolityczny.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. sandvinik 10.10.2016 18:58

    500+, likwidacja gimnazjów, powolne ale jednak wykopywanie bydła kumoter ki pokroju Bury, Gronkowiec czy inni.
    jak na 12 miesiecy to mi to wystarczy bo PO po 5 latach zrobiła całe G.

  2. ares 11.10.2016 10:09

    “Dosłownie nic”. Mylisz się (marny prowokatorze). Z korzyścią dla społeczeństwa jest przez PiS całkiem dużo i robione, i już zrobione.

    PS.
    Do Wolne Media: dlaczego zamieszczacie newsy autorstwa różnych podejrzanych portalików, jak np. strajk.eu czy ObserwatorPolityczny.pl?

  3. Fenix 11.10.2016 10:39

    Partie polityków dzielą społeczeństwo , by uzyskać władzę od ludzi do zniewolenia ludzi . Wyobraź sobie że nie ma przegranych . Każdy jest wygranym dążący do swojego własnego celu ,ten który jest naszym wspólnym dobrem to nam służy .
    Moja wygrana + twoja wygrana , a cele mamy różne ich realizacja to wygrana każdego .
    Stworzyć system taki który NAM służy , tobie służy i mi służy .
    Zasada ; Narodzie dzielimy władzę.
    Ja, moim głosem stanowię o sobie .

  4. maj cher 11.10.2016 11:47

    Ciągłe od 27 lat reformy w Naszym kraju, można porównać do remontu mieszkania, w którym zmuszani jesteśmy do życia cały czas w bałaganie.Kolejna ekipa partaczy, niszczy albo robi prowizorkę, My im płacimy a oni dodatkowo zadłużają Nas biorą materiały w sklepach na kredyt i żyją bezkarnie jak paniska.Niemożliwe? Nikt by na to nie pozwolił ale jako społeczność i wspólnota dajemy się rolować bo odpowiedzialność jest rozmyta,wpojono egoizm lub beznadzieję i te kilka procent+ ich nadzorcy z tego korzysta. PRL znikło a pojawili się nowi “fachowcy” i to dużo “lepsi”. Pobudka będzie bolesna bo obudzimy się pod dziurawym dachem,z odciętym prądem i długami. “Majstry” prysną obłowieni, a My pod most, który też już nie będzie nasz.

  5. qrde blade 11.10.2016 20:52

    Czas drodzy moi, abyśmy zrozumieli czemu służy depopulacja, która powstała nomen omen właśnie w USA i dlaczego wielkie koncerny farmaceutyczne i naturalnie inne, rządy państw tak ochoczo i na masową skalę biorą skrycie w niej udział. Powód jest prozaiczny i leży i u podstaw kapitalistycznego systemu opartego na długu. System taki funkcjonuje dzięki pożyczkom i naturalnie po jakimś czasie powoduje typowe negatywne skutki w postaci ogromnego zadłużenia ludności przekładającego się na zadłużenie osobiste, hipoteczne, zadłużenie firm, przedsiębiorstw i całych państw. Aby system ten nie załamał się gwałtownie, z powodu podstawowego elementu braku środków do spłaty wszystkich długów, co już jak wiemy nie raz miało miejsce i co jest niezmiennym powodem narastającego wszech i wobec kolejnego kryzysu ekonomicznego można naturalnie dalej ułatwiać branie następnych kredytów, na okrągło drukować pieniądz, ect. co jak wiemy jest tylko czasowym rozwiązaniem, wyłącznie dalej spiętrzającym wiadomy problem i rosnące wraz z nim społeczne niezadowolenie lub UWAGA!!! skrycie i na masową skalę eliminować dłużników ( a już najlepiej tych ubezpieczonych dłużników ). Jeżeli więc zlikwidujemy ich całe miliony rozlicznymi sprytnie wymyślonymi metodami – szczepieniami, truciznami, falami elektromagnetycznymi, wojnami, ect. to ułatwimy całej reszcie, likwidując w ten skryty sposób umiejętnie konkurencje obsługującą z coraz większym trudem własny dług obsługę i spłatę odsetek pozostałym przy życiu, o co jak wiemy najbardziej chodzi wiadomym wierzycielom. Tak więc mordując w imię nowoczesnych zdobyczy i technologii całe miliony, spowodujemy chwilę oddechu dla pozostającej przy zdrowiu niewolniczej ferajny, uganiającej się od rana do wieczora za pracą na spłatę zaciągniętych wcześniej długów, a mniejsza o kilkadziesiąt/ kilkaset milionów liczba dłużników ( dalej walczących o spłatę długu ze środków, które przecież w systemie tak naprawdę nie istnieją ) stanie się czynnością znacznie łatwiej dostępną i naturalnie znacznie mniej ekonomicznie drażliwą. Tymczasem ubezpieczenie pokryje wierzycielom zdecydowaną większość ewentualnych strat i to między wieloma innymi dlatego w każdy kapitalistyczny system oparty na długu zawsze wpisane są wielkie kryzysy, wojny, epidemie, szczepienia, choroby przewlekłe, trucizny, GMO, CHEMTRAILS, spiski i cała dotychczasowa durna nauka oparta na niekończących się kłamstwach i manipulacji.
    Tak więc, aby zwalczyć całe ZŁO panoszące się na świecie, dosłownie jednym cięciem należy wyłącznie zlikwidować ludziom dług i surowo zakazać lichwy.
    wężykiem, wężykiem

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.