Polska semidemokracja. Dylematy oddolnej demokracji w III Rzeczpospolitej

Opublikowano: 20.02.2019 | Kategorie: Kultura i sport, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1251

Krytyki sposobu rządzenia w Polsce nie brakuje! Mało kto podaje jednak receptę na sprawniejsze, lepsze i skuteczne funkcjonowanie polskiego systemu polityczno-decyzyjnego.

Profesor Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie PUNO w Londynie, Mirosław Matyja w swojej najnowszej publikacji “nazywa rzeczy po imieniu”, podając konkretne przykłady nieudolności funkcjonowania państwa polskiego. Autor przedstawia jednocześnie pragmatyczne sposoby uzdrowienia chorego systemu politycznego w Polsce, a to dzięki wprowadzeniu wybranych instrumentów demokracji oddolnej na wzór szwajcarski: referendum, inicjatywy obywatelskiej i weta obywatelskiego.

W Polsce obywateli przekonuje się, że możliwość wrzucenia do urny kartki do głosowania raz na kilka lat jest podstawą demokracji. Ale czy polscy obywatele, dzięki udziałowi w wyborach i głosowaniu na określone partie i ugrupowania polityczne, mają rzeczywisty wpływ na stanowione w polskim państwie prawo? Podstawą obowiązującego prawa w naszym kraju jest przestarzała i niedostosowana do dzisiejszych potrzeb konstytucja. Poza tym, można stwierdzić, że w Polsce istnieje obstrukcja poważnego traktowania obywateli przez wybranych przez nich przedstawicieli do parlamentu.

Książka prof. Matyi analizuje namiastki demokracji bezpośredniej w III Rzeczpospolitej, a więc tego typu demokracji, w której rzeczywistym suwerenem powinien być obywatel.
Celem publikacji jest pokazanie Czytelnikowi, że aktualna „demokracja oddolna” w Polsce jest niestety fikcją i w praktyce jest sterowana odgórnie.

Monografia powinna pomóc czytelnikowi w zrozumieniu złożonej problematyki ciągle jeszcze młodej polskiej (semi)demokracji i odpowiedzieć na coraz częściej zadawane w społeczeństwie pytanie – co i jak należałoby zmienić w polskim państwie, aby obywatele stali się jego rzeczywistym suwerenem?

Czytając książkę nie zapominajmy o jednym: współrządzenie państwem przez obywateli dla obywateli, to nie jałmużna od rządzących dla rządzonych, lecz demokratyczne prawo suwerena czyli obywateli.

Publikacja „Polska semidemokracja” jest w pewnym sensie kontynuacją poprzedniej książki Mirosława Matyi pt. “Szwajcarska demokracja szansą dla Polski?” (Warszawa 2018). Jednak, w przeciwieństwie do tamtej publikacji, autor nie tylko analizuje szwajcarski system polityczny, ale wskazuje przede wszystkim na istotne wady ustrojowe polskiej demokracji połowicznej, którą nazywa semidemokracją i podaje konkretną receptę na uzdrowienie systemu polityczno-decyzyjnego w naszym państwie.

Książkę warto przeczytać! Choćby dlatego, aby uzmysłowić sobie, że może być w Polsce lepiej… i tak niewiele do tego potrzeba.

Publikacji patronuje portal WolneMedia.net.

Strona autora książki: Matyja.edu.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. radical3dom 20.02.2019 20:42

    Dzieki demokracji-
    nie mamy cukrowni
    nie mamy hut
    nie mamy stoczni
    nie mamy broni
    nie mamy przemysłu samochodowego i maszynowego
    nie długo nie będziemy mieli kopalni
    nie bedziemy mieli elektrowni
    Za to bedziemy mieli
    -coraz wiekszy socjal
    -coraz więcej długu
    -coraz większe uzależnienie od unii i innych panstw
    -uzaleznienie od korporacji
    W koncu staniemy się indianami w rezerwacie ktory trzeba bedzie zlikwidowac bo nie bedzie sie oplacilo nowym “Polakom” aby go utrzymywac.

    Jest ratunek. Zmiana systemu na taki w ktorym wladza ma minimalny wplyw na zycie. Na sektor publiczny, na ekonomie, gospodarke, przemysl, w zasadzie wszystko oprocz obronnosci sądownictwa ekologii i spraw zagranicznych. Mżonki niestety wiec szykujcie sie na powolne wymieranie.

  2. Fenix 21.02.2019 06:56

    Zmiana systemu w którym obywatel dzieli władzę , ma wpływ na swoje życie i prawo stanowione . Ogół obywateli ma moc decyzyjną. Jedność jednostek wyborem stanowi, jedno prawo, działaniem. Jednostka działa dla dobra własnego /swojego. Jedność jednostek działa dla dobra własnego /wspólnego.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.