Polska nie dostanie 300 Abramsów, ale… kupi 116 sztuk
„Miały być za friko i tyle samo, a nie o połowę mniej wobec tego, co daliśmy Ukrom” – napisał Radosław Patlewicz.
Niedawno informowaliśmy, że według agencji Nexta Polska przekaże Ukrainie zmodernizowane czołgi PT-91. W zamian za 232 „Twardych” Polska dostałaby 300 używanych M1 Abrams od armii Stanów Zjednoczonych. Okazuje się jednak, że Polska nie tylko nie dostanie 300 czołgów, ale… kupi 116 sztuk.
Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, odnosząc się do dostawy czołgów z Niemiec, które miały trafić do Polski po tym, jak polski rząd wysłał czołgi na Ukrainę, powiedział: „Jeśli chcesz osiągnąć sukces, licz przede wszystkim na siebie. Niemcy pokazały, w jaki sposób traktują Ukrainę, obiecując, a nie wspierając lub wspierając symbolicznie. My nie liczymy na to. Wszystko wskazuje na to, że był to tylko zabieg propagandowy”.
Szef MON powiedział także: „Będziemy mieć też uzupełnione jednostki przez starszego typu czołgi Abrams. Również rozmawiamy z Koreą Południową. Byłem w Seulu, były to bardzo dobre rozmowy. To jest broń, którą produkują Koreańczycy, jest kompatybilna z bronią amerykańską”.
Błaszczak odpowiedział również na pytanie dotyczące wyrzutni Himars: „To jest bardzo dobra broń. Jestem dumny, że zamówiliśmy Himarsy w 2019 roku. Już na przełomie tego i przyszłego roku przyjdą HIMARSY. Będzie ich 18. Na Ukrainie w tej chwili walczy ich osiem, obiecane są cztery kolejne. Byłem krytykowany za to, że zamawiałem Himarsy, bo płaciłem zaliczki. Rzeczywiście Polska płaci zaliczki, bo tej broni nie można kupić z półki. Trzeba ją zamówić”.
Pojawiły się słowa krytyki. Historyk z zamiłowania i publicysta Radosław Patlewicz napisał: „Miały być za friko i tyle samo, a nie o połowę mniej wobec tego, co daliśmy Ukrom”.
Użytkownik „Twittera” skomentował: „Myśmy dali za darmo a w zamian musimy odkupić, deal życia”.
Autorstwo: Michał Waligóra
Na podstawie: „Magna Polonia”
Źródło: MediaNarodowe.com