Polska nie będzie już robiła Amerykanom tego, o czym mówił Sikorski u „Sowy”

Opublikowano: 13.08.2021 | Kategorie: Media, Polityka, Prawo, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1967

Opozycja skompromitowała się konsumując sukces, którego nie było. Zachowywała się groteskowo jakby stacja telewizyjna z Wiertniczej tkwiła od wieków w centrum historii a odebranie części jej udziałów miało zasadniczy wpływ na kondycję polskiej demokracji i było niemal końcem czasów.

„Decyzja Sejmu w sprawie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji jest wprost wymierzona w TVN, stanowi także bezprecedensowy atak na wolność słowa i niezawisłość mediów. Będziemy zdecydowanie i konsekwentnie bronić TVN24 i pozostałych kanałów TVN Grupa Discovery” – napisano w komunikacie zarządu TVN.

Nie obyło się bez zastraszania amerykańskimi inwestycjami i sojuszem z USA, bez dezinformacji, wyśmiewania (obawami przed narkobiznesem) i stygmatyzowania autorów ustawy. Plan puczystów, do których niespodziewanie dołączył Jarosław Gowin, był prosty: dać Amerykanom czas na rozwinięcie międzynarodowej nagonki na Zjednoczoną Prawicę. Od sześciu z górą lat nic innego targowiczanom nie przychodzi do głowy i nic innego im nie wychodzi. Po prostu są dobrzy jedynie w taktyce ulicznej i zagranicznej: „ulica i zagranica”.

Gdy dwóch głosów zabrakło do kontynuowania procedowania ustawy, która miała ograniczyć wpływy międzynarodowej oligarchii opozycja wpadła w euforię: Warner Media i Dicscovery zyskały – jej zdaniem – czas na organizowanie kolejnej fali nacisków. Przynajmniej na chwilę zwyciężyła propaganda karteli. Ogłoszono już zmierzch PiS-u.

Po godzinie 21:00 losy ustawy obróciły się o 180 stopni. Języczkiem u wagi okazały się podniesione za nią do góry ręce z formacji Kukiza. Trzy głosy wystarczyły, żeby zmienić bieg historii a konkretniej, żeby obóz Kaczyńskiego poszerzył pole manewru do rozmów z Amerykanami: przepchnięta przez Sejm legislacja podnosi znacząco polski status negocjacyjny. Głupi rokoszanie chcieli nam go odebrać.

Głównymi rozgrywającymi w Sejmie byli Marek Suski i Elżbieta Witek. Oboje spisali się na medal, utrzymali nerwy na wodzy.

Rozprawmy się z główną tezą przeciwników ustawy medialnej: „Żeby informacje docierające do obywateli były na rękę rządzącym”. Wystarczy wejrzeć w statystyki udziału w rynku poszczególnych koncernów skwapliwie publikowane na specjalistycznych portalach, żeby rozprawić się z tym zarzutem. Jak widzimy w pierwszej dziesiątce najbardziej opiniotwórczych mediów nie ma ani jednego prawicowego.

Druga teza przeciwników ustawy mówi, że przepisy uszczelniające nie są potrzebne, bo dotychczasowe przepisy o mediach załatwiają wszystko. Nie załatwiają.

Trzecia teza dotyczy obecności wojskowej USA w Polsce, która zostanie – rzekomo – narażona przez nową kodyfikację. Na ten temat wypowiedział się departament stanu USA. Nie ma związku między ustawą medialną a wojskowym zaangażowaniem w stanowienie bezpieczeństwa geopolitycznego w naszym regionie.

Sukcesem PiS niezależnie od wyników głosowań parlamentarnych było otwarcie dyskusji o obecności i prerogatywach zagranicznego kapitału w Polsce. Nie obyło się przy tym bez ataku na telewizję publiczną i porównań. Jedno jest prawdziwe w krytyce TVP: Jarosław Kurski nie potrafi zrobić porządnego materiału propagandowego, w którym odbiorcy nie czuliby się instrumentalizowani. Nie jest w stanie skompilować materiału z samej zawartości, tylko musi podpowiedzieć widzom jak mają myśleć a to zraża gruboskórnością. W TVN widzom meblują w głowach podstawieni eksperci.

Manipulacje, wykonywanie wyroków cywilnej śmierci na dysydentach i wrogach politycznych, imitowanie ciała partyjnego, kreowanie rzeczywistości a nie jej relacjonowanie, walka z polskością, strojenie nas na antysemitów to grzechy główne telewizji założonej przez komunistycznych kacyków/agentów Mariusza Waltera i Andrzeja Wejcherta. Ludzie pracujący w tej telewizji są specami od manipulowania tłumami. Ich starodawna wiedza została udokumentowana w świetnej pracy lewicowego liberała, Piotra Pacewicza „Pomiędzy myślą a rzeczywistością. Rewolucja społeczna jako zjawisko psychologiczne”. TVN garściami czerpie z niej instrukcje o robieniu przewrotów. Stratedzy stacji długo zwlekali z wywlekaniem ludzi na ulice, wypatrując – jak uczy Pacewicz – „rewolucyjnego zwrotu akcji”. Moment na to przyszedł dzień przed głosowaniem sejmowym. Choć frekwencja na ulicach pozostawiała wiele do życzenia, patronat Jacka Żakowskiego i Seweryna Blumsteina – którzy cali szczęśliwi wrócili do trockistowskiego klimatu swojej młodości – wskazuje na instalowanie społecznego dowodu słuszności w szerszym kontekście. Liczyć się będą migawki w światowych mediach. Przerzedzone szeregi demonstrantów mają tylko symulować opór społeczny. Stacji judzącej na siebie Polaków niewielu chce i niewielu ją popiera. Rozdźwięk między proponowanym stanem prawnym a treściami, którymi amerykańska telewizja karmi widzów, między rzeczywistością a narzucaną przez telewizję narracją jest tak olbrzymi, że zakrawa na zorganizowaną ingerencję obcej agentury. Wywiera się presję na polski rząd. Jak w normalnie funkcjonującym państwie doszło do dezinformacji i wzbudzeniu moralnej paniki na taką skalę?

Na pobojowisku sejmowym snuły się dwie postaci.

Paweł Kukiz stał się obiektem niewybrednych obelg prodemokratycznych demagogów, którym na co dzień z ust nie schodzą różne komunały i moralitety o tolerancji i szacunku. Tymczasem od 2015 w programie Kukiz‘15 był i jest plan repolonizacji mediów. „Niedopuszczalną dla nas jest sytuacja, gdy jakiś kraj spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego może posiadać pakiet większościowy w mediach państwa UE” — tłumaczył poparcie dla pomysłu prawicy Paweł Kukiz. „We Francji maksymalny udział kapitału niefrancuskiego to 20% i nikt się tam nie burzy, że „demokracja umiera”.” – napisał na „Twitterze”. U nas Amerykanie mogą posiadać 100% i w każdej chwili (jak tylko uznają to za stosowne) odsprzedać je komukolwiek – Czechom, Kolumbijczykom, Rosji, Kanadzie — wyjaśniał przed debatą sejmową.

Jarosław Gowin stał się zaś pupilkiem nowej władzy: mediokracji. Lecz nie dajcie się zwieść mądrej, zatroskanej minie polityka. Niewolnicze zaufanie pokładane w Ameryce, które dyktuje rozwiązania oparte na wdrażaniu nierówności wobec prawa musi być tak samo głupie, co respektowanie z całą powagą zmiennych stanów świadomości kpiącego z porządku prawnego i ładu społecznego Michała Sz. pseudonim „Margot”. Afirmacja głupoty, wulgaryzmu i despotyzmu przez elity jest katalogiem o otwartym znaczeniu. Politycy, dziennikarze artyści włączając społeczeństwo w logikę, której końcowymi literami alfabetu są Himalaje absurdu (min. liczne zakazy i ograniczenia, na przykład mówienia „tata”, „mama” nie są wiele więcej warci, niż intelektualny maoistowski aktyw na czele z Cohn-Benditem. Jak dochowania wierności podstawowym zasadom fundującym porządek ustrojowy mają dotrzymać politycy, którzy bronią medialnego wehikułu unoszącego ciąg absolutnych bzdur?

Owszem, Polska wstaje z kolan, na których robiła USA to co opisywał u Sowy praktyk z Chobielina.

Jako lekturę uzupełniającą polecam mój poprzedni artykuł o TVN, który możecie przeczytać TUTAJ.

Autorstwo: marcin333
Źródło: WolneMedia.net


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. robi1906 13.08.2021 09:57

    loda robili, robią i będą robić, robią zresztą od 30 lat coś znacznie gorszego, coś co się nazywa zdrada.

    Jest dosyć ciekawa paralela z Piłatem i Jezusem, “Piłacie jeśli chcesz rządzić to musisz skazać Jezusa na szubienicę, jeśli tego nie zrobisz to nasze parobki w Rzymie ogłoszą cię swoim wrogiem i urwą ci łeb przy samej d…”.

    Tak powiedział Zakon i tak się stało, Zakon zmienił imię na żyd, ale zasada pozostaje ta sama. Ktoś kto chce rządzić w kraju kontrolowanym przez żyda musi być posłuszny.

    O co chodzi z hecą Tefauenową?, to już wyjaśnił Maciak, potwierdzam jego słowa, bo i moim zdaniem ma być wojna z Rosją i na naszej granicy ma powstać Donbas w celu zapobieżenia eksportu Rosji i Chin do Europy zachodniej, pan Maciak podał informację że żeby Niemcy się nie niepokoiły i gaz z NordStream będzie płynął, ale moim zdaniem to jest fałszywe uspokajanie Niemców by pozwoliły tu zrobić nam Majdan, potem i tak wysadzą im ten rurociąg.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.