Polska – kraj złej pracy

Opublikowano: 26.10.2014 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 941

OECD opublikowała coroczny raport na temat rynków pracy państw członkowskich. Niestety, Employment Outlook 2014 jest druzgocący dla Polski, która wypada źle lub bardzo źle w większości kategorii.

Uznając nasze „zasługi” na tym polu Organizacja zaliczyła Polskę do grupy państw, w których praca jest najgorsza. Znaleźliśmy się w niej wspólnie m.in. z Grecją, Turcją, Słowacją i Węgrami. Na przeciwległym biegunie, jak nietrudno się domyślić, znalazły się takie kraje jak Norwegia, Finlandia czy Holandia.

Na 32 państwa członkowskie Polska zajęła 26. miejsce pod względem wysokości zarobków, 23. pod względem egalitarności pensji, 25. w przypadku ryzyka bezrobocia, 26. jeśli chodzi o świadczenia dla osób bezrobotnych oraz 28. pod względem wymagań pracodawców. Jak widać występuje tu kilka wyjątkowo nieprzyjemnych zbieżności – żałośnie niskim świadczeniom dla bezrobotnych towarzyszy dosyć wysokie ryzyko bezrobocia, natomiast bardzo niskie płace idą w parze z bardzo wysokimi wymaganiami pracodawców wobec pracowników. Wystarczy rzut oka na ten układ współwystępowania, by dojść do wniosku, że sytuacja pracowników jest nad Wisłą bez mała koszmarna.

Polska znalazła w samym „czubie” państw z wysokim odsetkiem pracowników odczuwających stres w pracy. Jest ich w naszym kraju aż 53%. Wśród członków OECD więcej jest ich tylko w Turcji (67,5%) oraz Grecji (58%). Nic dziwnego, skoro pod względem zabezpieczenia na wypadek bezrobocia nasz kraj znajduje się na drugim końcu listy – jego przeciętna wysokość wynosi w Polsce… 19% ostatniej pensji. Tymczasem w krajach skandynawskich wspomniany wskaźnik dochodzi do 80% (w pierwszej Finlandii przeciętne zabezpieczenie tracącego pracę to 79% ostatniej wypłaty). Trudno się dziwić, że ponad połowa polskich pracowników potrzebuje leków na uspokojenie.

Możemy się tylko zastanawiać, jak bardzo takie warunki zatrudnienia odbijają się na wydajności oraz innowacyjności Polaków. A przecież podobno to przez niską wydajność nasze zarobki tak odbiegają od wynagrodzeń w innych państwach UE. Jak widać polscy pracodawcy najpierw stworzyli jedne z najgorszych warunków pracy w cywilizowanym świecie, a następnie dodatkowo obciążają pracowników skutkami swojej nieudolności, płacąc im grosze.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. bXXs 26.10.2014 10:05

    Nawet winowajca Donald pracuje za granicą, mimo że od początku pracował dla zagranicy.

  2. Leszek 26.10.2014 11:40

    “Jak widać polscy pracodawcy najpierw stworzyli jedne z najgorszych warunków pracy w cywilizowanym świecie, a następnie dodatkowo obciążają pracowników skutkami swojej nieudolności, płacąc im grosze.”
    Autor powinien sam założyć działalność gospodarczą i “stworzyć sobie lepsze warunki” oraz być tym dobrym facetem, który świetnie płaci pracownikom. Do tego jeszcze samemu coś zarobić. Powodzenia.
    Na rynku pracy jest fatalnie, ale przyczyną są raczej wysokie podatki, niewydolne państwo i spuścizna 45 lat socjalizmu, a nie krwiożerczy i nieudolni pracodawcy.

  3. ZIWK 26.10.2014 13:27

    @Leszek
    Jako były prowadzący tzw. “działalność gospodarczą” w 101% zgadzam się z Twoją oceną.
    Chory jest system – co z tego, że biurokraci ułatwiają założenie takiej działalności, jeśli potem następuje skok na bardo głęboką wodę:
    – urzędniczej niechęci do pracy;
    – milionów przepisów prawnych – na każdą sytuację co najmniej 2 sprzeczne – a wybór zależy od urzędnika i “zrozumienia jego potrzeb ;)”;
    – skandalicznie wysokich podatków, para-podatków, opłat i zwyczajnego dojenia “krwiopijczych” kapitalistów;
    – całkowitego braku systemu eliminującego z rynku nieuczciwych przedsiębiorców, pracodawców oraz zwyczajnych oszustów;
    – zabójczych układów, układzików, zmów i karteli wręcz zatrącających o mafię i to w każdej dziedzinie.
    Oto nasza Ojczyzna, w której przyszło nam żyć i pracować; i której bezwładności biurokracji NIC nie zmieni.

  4. ZIWK 26.10.2014 13:35

    @WeeD
    – Napraw sobie klawiaturę bo zwiera sąsiednie litery, albo masz wirusa typu “Jaro-Zbaw”
    – Zainstaluj sobie jakiś słownik Języka Polskiego – sprawdzający i podkreślający na bieżąco błędy podczas pisania – polecam LanguageTool, bo błędy są na poziomie 4 klasy podstawówki.

  5. mr_craftsman 26.10.2014 15:08

    Ale przecież jest jak chcą robole – głosują na komuchów z partii czworga – PO,PiS,SLD, PSL – i te komuchy stwarzają rynek pracodawcy.

    Na tym rynku bardzo trudno się utrzymać wielu pracodawcom – przepisy są opresyjne, podatki i składki za wysokie.

    Nic dziwnego więc, że udaje się przetrwać tylko państwowym monopolistom i najbardziej bezwzględnym pracodawcom , najczęściej zawieszonym na pasku partyjnych bonzów, więc z immunitetem na przepisy.

  6. rurek 26.10.2014 20:46

    Jaka płaca taka praca. Oni udają, że płacą. My udajemy, że pracujemy. I ta chwila prawdy pojawia się podczas podpisywania umowy o pracę/rekrutacji – wtedy wiem, czy “pracodawca” będzie udawał że płaci. Nie ma innej opcji i gadania głupot że ludzie mało wydajni – ludzie są tak wydajni jak im płacą. A pierwszą rzeczą jest tu płaca bo się pojawia jako pierwsza, w chwili podpisania umowy o pracę. Gdyby zaproponowaliby mi 5 tys euro – mieliby wydajnego pracownika. A za 300 euro to mają tylko pozoranta chcącego się nie przepracować.

  7. dagome12345 27.10.2014 10:23

    do @rurek
    Trafiłeś w sedno sprawy jak wygląda rynek pracy w naszym kraju. Jesteśmy niestety wasalem europy zachodniej. Mamy być krajem gdzie będą montowane nieskomplikowane produkty aby było można łatwo i szybko zastąpić pracownika. Następnym naszym zadaniem jest stworzenie rynku zbytu towarów produkowanych na zachodzie.
    Ostatnie 25 lat pokazało jak się niszczy gospodarkę potencjalnego konkurenta. Można wypisywać całe elaboraty jak to nasze państwo jest złe dla pracodawców, ale nawet jak by zmienić jego poczynania o 180 stopni to i tak nic nie zmieni. Sprawa jest prosta, bo jeśli Nam zacznie być lepiej to coś będzie musiał stracić przeciętny Niemiec lub Anglik, a które państwo sobie no to pozwoli?
    Cały ten syf minionego ćwierćwiecza wykształcił brak poszanowania dla pracownika z prostego powodu “bo można było tak zrobić”. Nie trzeba od razu dawać za przykład pracodawców, wystarczy się przyjrzeć jak postępuje z podwładnymi polska kadra zarządzająca. Sam widziałem jak wygląda ta sama praca pod kierownikiem z zachodu , a następnie pod polskim poganiaczem niewolników. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak jakichkolwiek praw polskiego pracownika. Niemiecki kierownik czy dyrektor boi się źle spojrzeć na swoją podwładną, bo jeśli ta mu udowodni mobbing lub molestowanie seksualne to może się pożegnać z praca jeszcze przed rozpoczęciem sprawy sądowej. Widziałem na własne oczy jak dziewczyna w Polsce mając nagrani video oraz fonii przegrywa w sądzie bo ten nie uwzględnił tych dowodów( wiec kto się zgłosi na świadka jak dyrektorowi nic tak naprawdę nie grozi , a dobry samarytanin na miliard % straci pracę ?).Podobny schemat działa z innymi prawami pracowniczymi, umowami cywilnoprawnymi itd.

  8. dona 27.10.2014 10:30

    Ustalmy może najpierw kim są “pracodawcy” w naszym kraju. Gros zatrudnienia generuje obecnie sfera budżetowa i jest to główny gracz na rynku “pracodawców”. Urzędy miejskie, gminne – monstrualnie rozbudowana administracja, izby skarbowe, zusy…, szkolnictwo, sądownictwo, służba zdrowia, policja, wojsko. Kolejny pracodawca to wielkopowierzchniowe sieci handlowe. W aglomeracjach mamy jeszcze korporacje. Te dwie pierwsze struktury występują w każdym mieście i miasteczku i te dwie opływają jeszcze w luksusy miłego “prowadzenia biznesu”, aczkolwiek pracownicy niskiego szczebla biegają w wyścigu szczurów za kawałeczkiem chleba. Prywatne firmy zatrudniające powiedzmy do 200 pracowników są cienkimi graczami na rynku “pracodawców”. Z tej perspektywy chyba nieco inaczej prezentuje się wynik badań omawianych w artykule.

  9. bro 27.10.2014 11:08

    Raport powinien dodać jeszcze najdłuższy wiek emerytalny, oraz tydzień pracy który mamy najdłuższy jedynie po Grecji

  10. jeszcze 27.10.2014 14:55

    “Trudno się dziwić, że ponad połowa polskich pracowników potrzebuje leków na uspokojenie.”
    Kto wypisuje takie bzdury?

  11. edek 27.10.2014 22:21

    Rozwala mnie ograniczoność wielu tu komentujących.
    Zgadzam się z @dagome12345.
    Dodam że problemy pracodawców wynikają z układów, biurokracji i złych przepisów. Ale już pisanie o podatkach to bzdura. W bogatych krajach zachodnich wszędzie w Europie są większe podatki…
    Powtarzanie sloganów liberałów jest prostsze niż samodzielne myślenie.
    A co powiecie na konkurencję z Chin nieopodatkujących eksport i zaniżających sztucznie kurs yuana żeby obniżyć ceny?
    A co z marnym kapitałem polskim, niezdolnym lub niechętnym do inwestowania w technologie a chętnym do oszczędzania na pracy pracowników?
    A co z konkurencją potężnych światowych korporacji i mocnych finansowo firm ze starej Unii?
    A co z wpływem na “wykaszanie” mniejszych firm i spłaszczanie zysków polskich firm przez handel wielkopowierzchniowy i sieciowy, niejednokrotnie promujący tylko towary “swoje” i chińskie? (np. lidl i obi)?
    To nie są problemy? Chodzi tylko o podatki?
    A koszty pracy to temat wydumany, o czym już pisałem, zresztą w oparciu o inne artykuły też na WM.
    I jeszcze ciekawe linki:
    http://www.biztok.pl/biznes/kto-naprawde-placi-podatki-w-polsce-zobacz-najwiekszych_a15051
    http://www.eporady24.pl/sprowadzanie_towaru_z_chin,pytania,9,32,8344.html
    I… Jak nie płacić podatków ludziom, na których się zarabia, tj. nam wszystkim:
    http://platine.pl/placisz-za-duze-podatki-0-1144477.html

    Ciekawe na ile ustawa “antyrajowa” powstrzyma to złodziejstwo…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.