Polscy pracownicy transgraniczni znaleźli się „w pułapce”

Opublikowano: 26.04.2020 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 600

Zamknięte granice UE z powodu koronawirusa stały się prawdziwym przekleństwem dla osób, które mieszkają w Polsce, a pracują np. w Niemczech, Czechach czy na Litwie. Pracownicy transgraniczni znaleźli się dosłownie w pułapce przepisów. Frustracja sięgnęła zenitu, postanowili wziąć sprawy we własne ręce i zaprotestować wobec absurdu aktualnej sytuacji.

Od 20 kwietnia rząd rozpoczął stopniowe luzowanie wcześniejszych obostrzeń. Zaczęło się od swobody poruszania, oczywiście z pewnymi ograniczeniami, ale mimo wszystko można wychodzić na spacer do lasu czy parku. Z kolei 25 kwietnia premier Mateusz Morawiecki ogłosił stopniowe przywracanie aktywności sportowej w kraju, zacznie się 4 maja od otwarcia boisk, w kolejce czekają sale szkolne i obiekty zamknięte, na końcu zapowiedziano otwarcie klubów fitness i basenów.

Zapowiadany stopniowy powrót do w miarę normalnego życia dawał nadzieję dla osób, które mieszkają i pracują na terenach przygranicznych. Dotychczas ich funkcjonowanie utrudniały zamknięte granice, ponieważ w przepisach, które weszły w życie 27 marca nie przewidziano środków, umożliwiających im pójście do pracy za granicą i powrót do domu bez 2 tygodniowej kwarantanny. Niestety póki co nic nie zapowiada zmian.

Podczas wczorajszej konferencji premiera zapytano właśnie o poluzowanie restrykcji dotyczących przekraczania granic i kwarantanny w tym dla osób z terenów przygranicznych. Dziennikarze przywołali przykład Czechów, które pozwoliły na swobodny przepływ osób przez granice w grupach do 10 osób. „Coś za coś. Skoro chcemy ograniczyć epidemię, musimy dalej ograniczać prawo do przemieszczania się” – stwierdził polityk. Morawiecki dodał, że Polska jako jedna z pierwszych wprowadziła sanitarne kontrole graniczne oraz ograniczyła ruch. Właśnie aktualny reżim kontrolny pozwolił na ograniczenie liczby zakażeń, a to znaczy, że zdał egzamin. Premier zasugerował też, że zamknięcie granic zostanie przedłużone. Termin kończy się 3 maja.

Zdaniem Morawieckiego odmrażanie gospodarki jest ważniejsze, jak również luzowanie obostrzeń wewnątrz kraju. Jak podkreślił premier zachowanie rygoru z zewnątrz pomoże, by liczba zarażeń w kraju była jak najmniejsza. „Wolimy zwiększać zakres swobód takich jak chociażby uprawianie sportu, czy odmrażanie gospodarki, które jest szalenie ważne dla utrzymania miejsc pracy i dla wzrostu gospodarczego w Polsce, niż sama prosta swoboda podróżowania. Cały czas musimy podejmować decyzje – coś za coś” – ocenił Morawiecki. „Coś ograniczamy, żeby w tym przypadku ograniczyć rozprzestrzenienie się koronawirusa. To są trudne decyzje, które musimy podejmować” – zaznaczył Morawiecki.

Premier Brandenburgii Dietmar Woidke zwrócił się do władz Polski o złagodzenie surowych zasad dotyczących osób dojeżdżających do pracy w dobie koronawirusa. Woidke skierował pismo do polskiego rządu z apelem o złagodzenie reżimu kontrolnego dla mieszkańców przygranicza. List został wysłany 23 kwietnia i zaadresowany do Bartosza Grodeckiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. „Moim zdaniem, osoby dojeżdżające do pracy powinny mieć możliwość dotarcia do swojego miejsca zatrudnienia po drugiej stronie granicy” – uważa Woidke.

Fragmenty pisma przytoczyła lokalna gazeta z Franfurtu nad Odrą „Maerkische Oderzeitung”. Woidke napisał, że strona niemiecka rozumie kontrole graniczne, które wprowadziła Polska, ale podkreślił, że trzeba również pamiętać, że granica przecina wspólny region gospodarczy.

W ciągu ostatnich dni coraz więcej sfrustrowanych obywateli prowadzi kampanię na rzecz regulacji ruchu granicznego. Polacy mieszkający na terenach przygranicznych wyszli na ulice z żądaniami otwarcia granic i umożliwienia im dojazdu do pracy. Akcje protestacyjne odbyły się m. in. na niemiecko-polskiej granicy w Lubieszynie, przy czym po obu stronach przejścia granicznego. W wielu przypadkach chodzi o rozłączone rodziny.

„To jest absurd. Mieszkam po niemieckiej stronie, firmę mam w Lubieszynie. Dziś rano nie mogłem nawet żonie przerzucić kluczyków do samochodu, bo pan żołnierz stwierdził, że granica jest zamknięta” – z oburzeniem powiedział jeden z protestujących w rozmowie z „Onetem”. Granica jest tylko umowną kreską na mapie. Jeśli można przemieszczać się między miastami w Polsce, nie widzimy przeszkody w przywróceniu swobodnego ruchu przygranicznego dla osób mieszkających w tym rejonie, z zachowaniem rzecz jasna wszystkich obowiązujących obostrzeń i przepisów – apelowali zebrani.

Podobny protest odbył się na granicy z Czechami w Chałupkach. Mieszkańcy apelowali o podjęcie działań, które umożliwią im powrót do pracy. „Protestujący są wręcz w desperacji, ponieważ nie mają za co żyć” – mówił obecny na miejscu poseł z ramienia KO Krzysztof Gadowski, podkreślając, że odmrażanie gospodarki powinno zahaczyć o pracowników transgranicznych. „Niech premier przyjedzie i zobaczy, jak tu wygląda życie. Wystarczy przejść kilka ulic, i jesteśmy jakby u siebie, chociaż za granicą” – dodał Gadowski.

Protesty odbyły się w sposób pokojowy z zachowaniem obostrzeń. Obyło się bez interwencji policji.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Dario 26.04.2020 14:35

    Wygląda na to, że od jutra już można wjeżdżać do Polski bez kwarantanny.

    Na stronie gov.pl
    20. KWARANTANNA

    Ograniczenie dotyczy: osób, które:

    wracają z zagranicy,
    miały kontakt z osobami zakażonymi (lub potencjalnie zakażonymi) koronawirusem,
    przekraczają granicę w celu podejmowania pracy na terytorium państwa sąsiedniego, bądź na terytorium RP (od 27.03.2020),
    mieszkają z osobą, która będzie kierowana od 1 kwietnia na kwarantannę (przepis wchodzi w życie 1.04.2020 i dotyczy osób nowo objętych kwarantanną).

    Na czym polega? Kwarantanna trwa 14 dni. Przez ten czas:

    w żadnym wypadku nie można opuszczać domu,
    spacery z psem, wyjście do sklepu czy do lekarza są zakazane,
    w przypadku, gdy osoba poddana kwarantannie ma bliskie kontakty z innymi osobami w domu – one również muszą zostać poddane kwarantannie,
    w przypadku występowania objaw choroby (złe samopoczucie, gorączka, kaszel, duszności), należy koniecznie zgłosić to telefonicznie do stacji sanitarno-epidemiologicznej.

    Jeśli osoba poddawana kwarantannie nie ma możliwości spędzenia jej w domu, to wojewodowie mają przeznaczone lokale na kwarantannę i tam ta osoba będzie mogła się udać.

    Obowiązuje do: 26 kwietnia 2020 r. (możliwe przedłużenie tego terminu)

    No i czytam podstawę prawną:
    http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2020/697
    rozdział 2
    i tam jak byk jest ze do dziś termin
    nie znalazłem innych info żeby było przedłużone
    Czy ktoś może ma inne informacje?

  2. Dario 26.04.2020 20:27

    Już rada ministrów zmieniła z 26kwietnia na: do odwołania.
    Widzę, że rozporządzenia to sobie mogą teraz robić jak chcę i kiedy chcą.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.