Liczba wyświetleń: 1018
„Forbes” opublikował listę najbogatszych Polaków. Pierwsze miejsce przypadło Janowi Kulczykowi, którego majątek wyceniono na 11,3 mld złotych (o 1,8% więcej niż rok wcześniej). Nieznacznie gorszy wynik – 10,7 mld zł (wzrost o 2.9%) – uzyskał Zygmunt Solorz-Żak. Trzecie miejsce zajmuje Leszek Czarnecki, którego majątek wart jest 7,1 mld zł (wzrost aż o 61,4%).
Majątek 100 najbogatszych Polaków wzrósł przez ostatni rok o 6,7% i obecnie wynosi 100,8 mld zł. Majątki kilku z najbogatszych Polaków wzrosły o ponad 100%. W tym samym czasie wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosły o 3,4%, czyli prawie dwukrotnie mniej (uwzględniając poziom inflacji, o 2,5%. Rok wcześniej majątki bogaczy wzrosły jeszcze bardziej – o ponad 15%.
Rząd zakłada, że w bieżącym roku wpływy do budżetu wyniosą ok. 277 mld zł. Majątek 100 najbogatszych Polaków wynosi więc aż 36% całego budżetu. Zarazem jest to kwota znacznie przekraczająca roczne wydatki na całą politykę rodzinną czy na politykę rynku pracy.
Autor: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica.pl
Poznaj plan rządu!
Co za absuralne stwierdzenie “majątek 100 najbogatszych Polaków wynosi więc aż 36% całego budżetu”. Jak w ogóle można porównywać czyjkolwiek majątek z czyimkolwiek budżetem?
Majątek (możliwie że błędnie przezemnie pojmowany) to to co zostaje w moich rękach (w postaci między innymi nieruchomości), gdy budżet to wszystkie pieniądze które przepływają przez moją kieszeń.
Jeśli w tym roku zdobyłbym 500 tysięcy złotych i za całą tą sumę postawił dom, to mój majątek jak i budżet byłyby w przybliżeniu równe, ale jeśli w kolejnym roku nie zarobiłbym nic to mój budżet byłby równy 0 a majątek w dalszym ciągu w przybliżeniu wspomniane 500 tys. Analogicznie jeśli zarabiałbym rocznie 50 tys z czego 25 tys przeznaczałbym na inwestycje, to mój majątek po 10 latach miałby wartość około 250tys gdy mój roczny budżet w dalszym ciągu wynosiłby 50 tys.
Jak się ma do tego “Oddajcie cezarowi co cesarskie” ?
Co by było gdyby wszelkie papierki i monety płatnicze całkowicie straciły wartość ?
Jak to jest, że instytucję państwową nie stać na zapewnienie socjalu finansowego takiego jaki jest w euro-zachodzniej, północnej i południowej ale stać mennicę państwową na produkcję okazjonalnych monet koloru złotego ?
800 000 monet x 2 zł = 1 600 000 zł
Nie ma ważniejszych priorytetów publicznych ?
Są i takie fanaberie jak okolicznościowe monety nie powinne wogóle zaistnieć.
Ile w okazjonalnych dwuzłotówkach to koszty wytworzenia tych zbędnych pamiątek ?
Czy jest gdzieś napisane w jaki UCZCIWY sposób ci najbogatsi w pieniądze dorobili się tego bogactwa ?
Mnie urzędnicy, politycy i kler okradli z mojej własności i wzbogacili się oni i ich znajomi z prywatnymi firmami na okradzeniu mnie m. in. z użyciem przestępczych ustaw zwanych ustawkami.
Rozumując jak najbogatsi należało by się domagać pieniędzy za pisanie komentarzy.
Przecież to też jakaś forma pracy (mniej pożyteczna od wyrobu chlebów itp ale też praca).
Może wprowadzić ocenę i wycenę komentarzy ?
A teraz wyobraźcie sobie, że nasi bogacze to są biedacy w porównani z innymi państwami – nawet z Ukrainą.