Polonia z Wileńszczyzny dobrze myśli o Rosji

Opublikowano: 20.01.2017 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 626

Sondaż przeprowadzony na zamówienie litewskiego Centrum Studiów Europy Wschodniej okazał się nader interesujący. Wynika bowiem z niego, że 64 proc. Polaków mieszkających na Litwie – głównie na Wileńszczyźnie – darzy sympatią… Władimira Putina, zaś 40,5 proc. uważa, że aneksja Krymu przez Rosję była legalna – informuje “Dziennik Trybuna”. Wyniki badań zapoczątkowały żywiołową dyskusję, dlaczego litewscy Polacy żywią aż tak prorosyjskie poglądy.

Większość analityków, polskich i litewskich, wini za taką sytuację aktywnie działającą na Litwie rosyjską propagandę, dużo rosyjskich kanałów telewizyjnych oraz słabą jakość stacji lokalnych, spośród których wiele transmituje rosyjskie filmy bez tłumaczenia. Zaś z telewizji polskich, pokazujących oczywiście „prawdziwy” obraz Rosji, w kraju Gedymina dostępna jest tylko TVP Polonia. Podnoszona jest też kwestia słabego wykształcenia litewskich Polaków – są oni w tym nadbałtyckim państwie najsłabiej, obok Romów, wykształconą mniejszością, toteż część badaczy zakłada, iż tym bardziej podatni są na moskiewskie zabiegi propagandowe.

Jakoś mało wspomina się o tym, że Litwa przez dwadzieścia sześć lat niepodległości bardzo wiele zrobiła, by zniechęcić do siebie Polaków mieszkających głównie na Wileńszczyźnie. Zlikwidowano m.in. obowiązujący przez dwie dekady niższy próg wyborczy dla przedstawicieli mniejszości narodowych. Wprowadzono ustawę o przenoszeniu ziemi znacjonalizowanej w czasach radzieckich, który to akt prawny umożliwił Litwinom uzyskiwanie przydziałów ziemskich na Wileńszczyźnie, skutkiem czego zabrakło jej tam dla Polaków mieszkających w tym regionie od pokoleń. Zlikwidowano dwujęzyczną pisownię nazw miejscowości, nasi rodacy mają też problem z polską pisownią imion i nazwisk. Usunięto obowiązek zdawania matury z języka ojczystego (który istniał, gdy Litwa należała do ZSRR, więc Polacy zdawali wówczas maturę z języka polskiego), za to ujednolicono wymagania na egzaminie z języka litewskiego, które długo były zaniżone w szkołach mniejszości narodowych.

Toteż nic dziwnego, że wielu litewskich Polaków, zwłaszcza ci pamiętający ZSRR, w którym ich prawa były bardziej szanowane, spogląda przyjaznym okiem na Rosję. Nie dziwi też, że nie widzą oni sojusznika w Warszawie, która niewiele robi, by negocjować z rządem Litwy poprawę sytuacji mniejszości polskiej.

Źródło: 1917.net.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Stasiu26 20.01.2017 19:33

    Może czegoś nie wiem, ale przecież ta aneksja Krymu była legalna. Akurat to nie tłumaczy działań Rosji, bo współcześnie największe kradzieże i machlojki robi się ‘legalnie’, ale mówi coś o twórcy artykułu, który pisze “zindoktrynowanych ludziach”.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.