Polki chcą rodzić dzieci

Opublikowano: 11.03.2013 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 595

Sytuacja demograficzna Polski jest katastrofalna, mamy do czynienia z ujemnym przyrostem naturalnym i powolnym starzeniem się narodu. Kto ponosi winę za taki stan rzeczy? Dlaczego kobiety rodzą tak mało dzieci? Nie chcą rodzić, czy po prostu warunki materialne jakimi dysponują na “zielonej wyspie” zniechęcają je do potomstwa?

Odpowiedzi na te pytania można wysnuć z wyników badań CBOS przeprowadzonych pod koniec 2012 i na początku 2013 roku. W Warszawie zostały zaprezentowane wyniki sondażu mówiące o planach rozrodczych kobiet w Polsce.

Według wyników ankiety aż 86% bezdzietnych kobiet w wieku od 18 do 28 lat chciało by mieć dzieci! Procent ten zmniejsza się wraz z wiekiem badanych i liczbą posiadanych potomków. Dla przykładu, kobiety w przedziale wiekowym 18-31 lat, posiadające już jedno dziecko, chciałyby drugiego już tylko w 59% przypadków.

Kolejnym czynnikiem mającym duży wpływ na planowanie potomstwa jest posiadanie wsparcia ze strony rodziny. Kobiety w wieku od 18 do 45 lat, mające za sobą wsparcie najbliższych, niemal pięciokrotnie częściej planują posiadanie potomstwa (49% badanych) niż kobiety, które na wsparcie rodziny liczyć nie mogą (11% badanych). W opinii dyrektor CBOS, Mirosławy Grabowskiej, instytucje przeznaczone do pomocy młodym matkom “nie pełnią roli w sposób, który by kobiety satysfakcjonował”. Żłobki i przedszkola nie są dostosowane do potrzeb rodziców lub po prostu nie ma w nich wolnych miejsc, a niańki są zbyt kosztowne na kieszeń przeciętnej rodziny.

Innym czynnikiem mającym wpływ na plany kobiet jest wykształcenie, okazało się, że kobiety, które ukończyły studia (28%) częściej chcą kolejnego dziecka niż kobiety, które ukończyły edukacje na maturze (16%).

Wśród kobiet nieplanujących potomstwa w przedziale wiekowym 18-33 lata, nieco ponad połowa (51%) wskazuje sytuację materialna jako powód, a około jedna trzecia (31%) za powód podaje konflikt pomiędzy kariera a rodziną.

Konflikt pomiędzy tymi dwoma rolami społecznymi jest w Polsce problemem nagminnym. Aż 33% respondentek w wieku 18-45 lat musiało zrezygnować z pracy ze względu na brak możliwości pogodzenia pracy z obowiązkami matki, a 10% młodych matek zostało wyrzuconych z pracy z powodu urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego.

Z badań widać wyraźnie, że kobiety w Polsce chcą rodzić dzieci, niestety, powstrzymuje je przed tym sytuacja finansowa i niewydolność instytucji państwowych mających, im macierzyństwo ułatwić. Potwierdzają to również wyniki badań demograficznych z Wysp Brytyjskich, na których Polki zajmują pierwsze miejsce w ilości rodzonych dzieci wyprzedzając nawet muzułmanki.

By zapewnić zastępowalność pokoleń, statystyczne 100 kobiet w wieku rozrodczym (15-49 lat) powinno urodzić 210-215 dzieci. W Polsce wskaźnik zastępowalności pokoleń to zaledwie 130 dzieci przypadających na 100 kobiet; jest to jeden z najgorszych wyników na świecie.

Na podstawie: CBOS
Źródło: Autonom


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. davidoski 11.03.2013 07:10

    Nic tylko stąd uciekać – przyszłości tu nie ma żadnej.

  2. Hassasin 11.03.2013 07:10

    Mnie zastanawia Nasza jednorodność etniczna . Dlaczego ( uważam to za plus ) jest tak bardzo jednorodna etnicznie ? Mało u Nas emigrantów i innych ,,INNYCH,, ? To że to efekt polityki takie czy innej , ale dla czego jest taka polityka prowadzona ? Czyżby , bylibyśmy szykowani na ,,wrogie przejęcie ,, państwa ? …… hebrajski drugim językiem urzędowym, emigracja 3 mln żydów na koszt państwa do Polski ….i czy aby po to ?

  3. MichalR 11.03.2013 11:05

    Rozwiązań można szukać za granicą. Z jednej strony dodatni przyrost naturalny jest notowany w krajach, w których ludźmi na starość nie opiekuje się państwo – nie ma emerytur, a z drugiej strony dodatni przyrost naturalny obserwujemy w krajach, w których są olbrzymie zasiłki socjalne na dzieci. Problemem w tym drugim przypadku jest fakt że mnożą się tam głównie imigranci.

    Według mnie jeśli w Polsce zostałby zlikwidowany obowiązek emerytalny dla osób posiadających conajmniej dwoje dzieci i przy okazji państwo na każde dziecko do 18 roku życia płaciłoby rodzicom 200-300 zł miesięcznie niezależnie od zarobków rodziców, to mogłoby się okazać, że przyrost naturalny znowu byłby dodatni.

  4. KernelPanic 11.03.2013 20:43

    @MichalR – dobry pomysł! Popieram szczególnie część ze zlikwidowaniem zusu-przymusu.

  5. MichalR 11.03.2013 21:53

    Państwo nie powinno finansować wychowania dzieci, choć nie przeszkadzałoby gdyby sprawiało, że obciążenie budżetu domowego byłoby mniejsze.

    Koszt utrzymania dziecka rozpoczyna się od kwoty 400 zł za miesiąc, dlatego też uważam, że państwo z podatków mogłoby oddawać ludziom mniej pieniędzy niż jest potrzebne na wychowanie wspomnianego dziecka, ale nie na tyle dużo, aby pokryć wszystkie koszty. Dobrym rozwiązaniem na początek byłoby 200 zł od dziecka na miesiąc.

    Taka kwota znacząco odciążyłaby budżet domowy.

    Dodatkowo jeśli rodziny wielodzietne zostałyby zwolnione z obowiązku emerytalnego to miałyby zwiększony budżet bieżący, co w ich przypadku jest wyjątkowo potrzebne. Wystarczyłoby, żeby potem dzieci rozłożyły koszty utrzymania rodziców pomiędzy siebie. W rodzinie wielodzietnej nie byłby to wielki koszt (a napewno nie większy niż obecnie ZUS)

  6. MichalR 11.03.2013 23:56

    Dobrze wiedzieć Łukaszu że Tobie się na tyle powodzi że nie schyliłbyś się po 200zł. Ja planuję z narzeczoną mieć czwórkę dzieci. Nie wiem na jakim poziomie bedziemy żyć, ale wiem że jakoś damy radę.

    Gdyby ktoś nam powiedział że dołoży nam 800zł miesięcznie, to bym mu wielce dziękował, to jestem pewien że każdy grosz będzie się dla mnie liczył.

    Łukaszu mylisz pojęcia. Tu nie chodzi o to żeby ludzie decydowali się na dziecko bo państwo da im pieniądze na jego utrzymanie. Pańtwo co najwyżej mogłoby pomóc i sprawić, że bedzie się żyło trochę lepiej.

    Dzieci nie mogą być źródłem utrzymania rodziny, bo wtedy dojdzie do takich patologii jak we Francji.

    Pomoc państwa powinna być tak duża żeby dało się ją odczuć, ale tak niska jak to tylko możliwe, aby nie dochodziło do nadużyć.

  7. Strangersama 12.03.2013 00:26

    Obaj macie rację. Problem w tym MichalR, że już podjąłeś decyzję o posiadaniu dzieci, więc te 200zł jej nie zmieni. Fakt będzie Ci łatwiej ale zdecydujesz się nawet jeśli tych pieniędzy nie dostaniesz.

    A Łukaszowi chodzi o coś, co przechyli niezdecydowanie kobiety w stronę urodzenia.

  8. Aida 12.03.2013 09:13

    Wg mnie jest jeszcze jeden, inny czynnik dlaczego kobiety nie chcą mieć dzieci. Brak przyszłości, perspektyw w Polsce. Gdyby kobiety, małżonkowie, pary wiedziały, że mają szanse na kupno mieszkania bez większego zadłużania się, perspektywy dobrze płatnej pracy, niższy vat na produkty spożywcze chociażby, na produkty dla dzieci, ogółem niższe podatki to wydaje mi się że, chętniej by się decydowały na posiadanie potomstwa.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.