Policjanci popełnili przestępstwo zatrzymując fotoreporterkę?

Opublikowano: 25.11.2020 | Kategorie: Media, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2064

Prezes organizacji skupiającej dziennikarzy złożył na komendzie przy ul. Wilczej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez policjantów, którzy zatrzymali wczoraj fotoreporterką Agatę Grzybowską. W obronie represjonowanej stanęły też inne osoby ze środowiska mediów. „W związku z zatrzymaniem przez policję fotoreporterki Agaty Grzybowskiej podczas wykonywania przez nią obowiązków dziennikarskich złożyłem w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa 1 przy ul. Wilczej zawiadomienie o możliwości popełnienia przez policjantów przestępstwa z art. 44 prawa prasowego oraz 241 Kodeksu karnego” – poinformował Marcin Lewicki, prezes Press Club Polska.

Lewicki zwrócił też uwagę na rzecz dość oczywistą, ale w dzisiejszych czasach niestety kwestionowaną. „Instytucje publiczne, w tym policja, mają obowiązek zapewnić dziennikarzom swobodę wykonywania obowiązków zawodowych, a nie utrudniać ich wykonywanie. Działania takie jak wobec Agaty Grzybowskiej są ograniczeniem wolności prasy” – napisał, przypominając też, że „dziennikarze obecni na miejscu wydarzeń nie są ich uczestnikami, natomiast realizują prawo odbiorców mediów do otrzymywania informacji, a dokumentem poświadczającym wykonywanie przez nich zawodu jest legitymacja prasowa”.

Przypomnijmy – podczas protestu pod MEN, Grzybowska została zaatakowana przez funkcjonariuszy. Mundurowi nie reagowali na słowa „jestem dziennikarką”, ani też na widok legitymacji prasowej. Fotoreporterka została władowana do wozu i zawieziona na komisariat przy ul. Wilczej, gdzie policjanci próbowali ją nakłonić do przyznania się do naruszenia nietykalności funkcjonariusza. Odmówiła. Grzybowska uważa, że to policjant na nią napadł, po tym, jak nie spodobał mu się błysk flesza.

Grzybowska nie jest jedyną poszkodowaną przedstawicielką prasy w ostatnich dniach. Podczas protestu w Zakopanem wylegitymowana została dziennikarka krakowskiej Wyborczej Angelika Pitoń. Policjanci twierdzą, że nie miała maseczki i przeklinała, a potem wezwali ją do złożenia wyjaśnień jako… podejrzaną w sprawie o naruszenie nietykalności funkcjonariusza.

Upadająca z dnia na dzień swoboda pracy dziennikarzy skłania przedstawicieli zawodu, by bić na alarm. „W ostatnich tygodniach obserwujemy kolejne próby ograniczenia wolności mediów przez, wykonującą rozkazy władzy, Policję. Najpierw blokowanie dostępu do miejsc zdarzeń, które powinny być relacjonowane i transmitowane przez media. Potem ataki funkcjonariuszy na dziennikarzy i fotoreporterów wykonujących swoją pracę – używanie wobec nich siły fizycznej i gazu łzawiącego” – to fragment apelu Blanki Mikołajewskiej z Oko.press, która zbiera podpisy pod petycją do policji.

Autorstwo: Piotr Nowak
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Stanlley 25.11.2020 14:52

    Więc należy zacząć od analizy filmu gdzie ów dziennikarka rzekomo jest atakowana przez policjanta : https://youtu.be/UbvSldDfgLE?t=1787

    Na filmie widać że :
    – specjalnie oślepia policjanta fleshem
    – na odchodne go kopie…

    Teraz pytanie – czemu w artykule nie ma o tym wzmianki?

  2. bartosz_kopan 25.11.2020 18:43

    To jest śmieszne, za czasów kolegi Tuska dziennikarzy zamykali bez widocznego powodu, za samo bycie gdzieś.
    Teraz puścili agresora po 3-4 godzinach, wszystko grzecznie ze stylem.
    Nie widzicie różnicy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.