Policja wzywa do donoszenia na anarchistów

Opublikowano: 03.08.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 716

Co zrobić, gdy odkryjesz, że obok ciebie mieszka anarchista bądź anarchistka? Czy może, jak zgaduje brytyjski dziennik “The Guardian”, zaprosić ich na debatę o różnicach między poglądami Kropotkina i Emile Armand? Wywiesić czarno-czerwoną flagę i odkurzyć płyty starych punkowych kapel by nawiązać nić sąsiedzkiego porozumienia? Otóż nie – według oficjalnej ulotki rozpowszechnianej w zeszłym tygodniu w Londynie przez jednostkę ds. walki z terroryzmem – należy niezwłocznie zgłosić odkrycie anarchisty na policję.

Ten zaskakujący nakaz wystosowała do firm i mieszkańców dzielnicy Westminster policja metropolitalna. W ulotce brak było ostrzeżeń przed innymi grupami politycznymi. Zawierała natomiast zamieszczone obok obrazka z anarchistycznym symbolem wezwanie od “jednostki antyterrorystycznej” do obywateli o podjęcie “anty-anarchistycznych” działań, gdyż “anarchizm jest polityczną filozofią uznającą istnienie państwa za niepożądane, zbędne i szkodliwe i promującą w zamian społeczeństwo bezpaństwowe lub anarchię. Wszelkie informacje dotyczące anarchistów powinny być zgłaszane lokalnym oddziałom policji”.

Kampania ta oburzyła część lokalnego środowiska anarchistycznego, podnoszącego, że bycie anarchistą nie oznacza automatycznie skłonności do przestępczych zachowań. Aktywiści uznali, że czują się bezzasadnie kryminalizowani wyłącznie z powodu posiadania określonych poglądów politycznych.

Żeby było jeszcze bardziej absurdalnie, kilka linijek pod ostrzeżeniami o zagrożeniach związanych z anarchią policyjni geniusze zamieścili apel o pożądaną czujność obywateli wobec islamskich terrorystów, okraszony obrazkiem flagi ze złotym kołem i arabskimi napisami oraz podpisem: “używana często przez Al-Kaidę w Iraku, jeśli zauważysz w okolicy któryś z tych symboli, zgłoś to na swoim posterunku policji” .

“To nieuczciwie i bezzasadnie sugeruje, że każda osoba mająca coś wspólnego z anarchizmem powinna być znana policji i zaangażowana jest w niebezpieczną działalność” – powiedział dziennikarzowi Guardiana Jason Sands – anarchista z południowego Londynu. “W politycznej filozofii jako takiej nie ma nic kryminalnego. Policję w jej pracy obowiązuje konwencja praw człowieka, która zakazuje dyskryminowania ludzi ze względu na poglądy polityczne i nawet sama prośba policji o informacje można traktować jako naruszenie tej konwencji. Wydaje się też nieco bezużyteczna jako metoda gromadzenia danych wywiadowczych, jako że nie koncentruje się na żadnych konkretach – to po prostu apel o cokolwiek. Wyobraźmy sobie dzwonienie na komisariat z informacją: “W moim budynku jest anarchista. Co mam zrobić?” – to przecież nie ma sensu”.

Ulotka została wydana przez Belgravia Police Station w ramach tzw. projektu Griffin, którego celem jest “doradztwo i informowanie menedżerów, pracowników ochrony i personelu dużych organizacji sektora prywatnego i publicznego w stolicy w sprawach związanych z bezpieczeństwem, walką z terroryzmem i kwestiami zapobiegania przestępczości”.

Sean Smith – rzecznik Solfed – brytyjskiej sekcji anarcho-sydykalistycznej międzynarodówki International Workers’ Association nazwał policyjny apel do potencjalnych whistleblowerów “całkowicie absurdalnym, ale mało zaskakującym, gdyż państwo stara się kryminalizować poglądy, które uznaje za zagrażające jego dalszemu istnieniu.”

“Jesteśmy rewolucyjnym związkiem pracowniczym. Członkowie naszej organizacji wierzą we wprowadzanie radykalnych zmian społecznych przez organizowanie się w miejscach pracy, a nie akty terroryzmu. Pełne i wyczerpujące informacje na temat naszej strategii i idei są dostępne bezpłatnie online”.

Przed londyńskimi służbami antyterrorystycznymi broniącymi miasta przed anarchizmem w najbliższej przyszłości zapewne huk roboty – w październiku w Londynie ma się odbyć kolejny duży, lecz zapewne mniej ekscytujący medialnie i propagandowo od niedawnych antyoszczędnościowych protestów event: anarchistyczne targi książki w ramach których planowane są “całodniowe występy mówców, poetów, komików i pieśniarzy, całodniowe pokazy filmowe oraz dwie przestrzenie przeznaczone dla dzieci”.

Źródło oryginalne: The Guardian
Źródło polskie: Centrum Niezależnych Mediów Polska


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. falcon_millenium 03.08.2011 15:03

    W dzisiejszych czasach prawie każdy ma komórkę z dyktafonem i aparatem. Należy nagrywać władzę gdzie się da i publikować.

  2. forest 03.08.2011 17:38

    @falcon

    grac ich taktyka? jest to jakies wyjscie. poki nie bedzie lepszego – jestem za.

  3. forest 03.08.2011 17:38

    @falcon

    grac ich taktyka? jest to jakies wyjscie. poki nie bedzie lepszego – jestem za.

  4. dinozaur 03.08.2011 17:43

    To są widoczne dzialania inwigilacyjne. Polcja na “Wyspach” rozrosla sie do 150tys ,samych tylko funkcjonariuszy + cywilni pracownicy. Po debatach mają zredukować ilość zatrudnionch zasępując ich taniszym personelem cywilnym. W tym roku szeregi opuściło 2,5 tys oficerow ale w tym samym czasie PRZYJĘTO do Służb Specjalnych 2,2 tys. co widocznie świadczy, że nastawiaja sie na szpiegownie i utrudnianie zycia.

  5. falcon_millenium 03.08.2011 21:24

    Nie podoba mi się ich taktyka całkowicie, jednak poziom oszukaństwa z ich strony jest porażający… w dzisiejszych czasach chyba się to nazywa dziennikarstwo śledcze.. Obecnie tylko w ten sposób można ujawniać ich postępowanie..

    Nie jestem za tym.. jestem przeciwnikiem czegoś takiego, ale na razie nie widzę innej alternatywy..

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.