Policja wkroczyła na konferencję naukową o Marksie

Opublikowano: 13.05.2018 | Kategorie: Nauka i technika, Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 861

Czy konferencja naukowa o Karolu Marksie i jego myśli to przejaw „działalności antynarodowej”, sprzecznej z ustawą o IPN? A może propagowanie „praktyk totalitarnych”? Przedwczoraj w Pobierowie (woj. zachodniopomorskie) sprawdzała to policja.

Uczestnicy konferencji naukowej prowadzonej na terenie ośrodka wypoczynkowego Uniwersytetu Szczecińskiego w Pobierowie mieli okazję wysłuchać referatów m.in. o przestrzeniach politycznych w późnej twórczości Zygmunta Baumana, inspiracjach marksistowskich w myśli pedagogicznej Paula Freirego, Antonio Gramsciego oraz Marthy Nussbaum, czy dobrobycie społecznym w gospodarce technologicznie usieciowionej. Interdyscyplinarna konferencja, z udziałem naukowców i naukowczyń (w tym pięciorga profesorów z różnych uniwersytetów w Polsce) – filozofów, socjologów, pedagogów, politologów, przyciągnęła jednak nie tylko badaczy zajmujących się analizą dorobku Marksa i odwołujących się do jego koncepcji autorów. Wczoraj odwiedzili ją funkcjonariusze policji.

Jak powiedział Strajkowi.eu jeden z prelegentów na konferencji, redaktor pisma „Nowa Krytyka” Tymoteusz Kochan, policjanci uzasadnili swoje pojawienie się na terenie uczelnianego ośrodka potrzebą sprawdzenia, czy wydarzenie nie jest związane z „działalnością antynarodową” w rozumieniu ustawy o IPN, lub czy nie spełnia znamion propagowania totalitarnych praktyk zgodnie z zapisem w konstytucji. “Policjanci robili zdjęcia wystawionym publicznie egzemplarzom czasopisma naukowego i zadawali pytania dotyczące tego, co dzieje się podczas konferencji” – powiedział Kochan. “Funkcjonariusze sami czuli się nieswojo, ale twierdzili, że wypełniają po prostu rozkaz. Jakby nie patrzeć jest to bardzo bezpośrednia interwencja i przemoc co najmniej symboliczna przeciwko środowisku i tematyce” – podkreślił. „Witamy w polskiej demokracji” – gorzko i celnie podsumował na “Facebooku”.

W ramach półgodzinnej interwencji na terenie ośrodka uczelnianego policjanci spisali jeszcze dane jednego z organizatorów wydarzenia, profesora Jerzego Kochana, pracownika naukowego Instytutu Filozofii na Uniwersytecie Szczecińskim.

Incydent w Pobierowie jest wydarzeniem bez precedensu w Polsce, państwie gwarantującym (jeszcze?) swobodę badań naukowych. Czy mamy się spodziewać, że już wkrótce swoboda ta będzie dotyczyła tylko tych badaczy, którzy działają w oparciu o aktualny kurs polityczny i „jedyne słuszne” poglądy na świat?

Autorstwo: MKF
Zdjęcie: RalfGervink (CC0)
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. radical3dom 13.05.2018 10:10

    Spokojnie lewaki, już demokracja zaprowadziła socjalizm w naszym nieszczęśliwym kraju może jeszcze nie w pełni ale już niewiele wolności pozostało.

  2. kozik 13.05.2018 11:44

    Policja zapewne sprawdzała, czemu na konferencji nie powiedziano więcej o Altiero Spinellim-przywódcy duchowemu postępowej Europy.

  3. 8pasanger 13.05.2018 23:28

    Ta konferencja odbywa sięcorocznie od wielu lat.Wazeliniarstwo prokuratury i smerfów wobec władzy nie zna granic.A marsze ONR czy MW są obstawiane przez policję…..Spoko spoko brunatni pojedziecie sobie gdzieś pod nowy Stalingrad np. wspierając USRAel w wojnie z Iranem a wasze kości użyźnią irańską ziemię.Wtedy my normalni Polacy odbudujemy ten kraj.

  4. mariusz 14.05.2018 07:01

    Sprawa polega na tym że obecnie w Polsce jest system faszystowski i nie ma wolności słowa. Przede wszystkim należy zauważyć czym zajmowali się Marks i Engels. Oni wyprzedzili swoją epokę, ich teoria opisywała sytuację jaka była niemożliwa do uzyskania w ich czasach, ale jest możliwa do uzyskania teraz, w krajach wysokorozwiniętych. Pisali że społeczeństwo będzie działać na takich zasadach, że każdy da dobrowolnie swoją wiedzę i doświadczenie na potrzeby społeczne, a społeczeństwo da tej osobie wszystkie środki niezbędne do życia.

    Władcy ZSRR w roku 1918 nie mieli najmniejszego zamiaru ani sposobu wprowadzenia tej teorii w życie!!! Oni się nią tylko posłużyli tak samo jak mogli się posłużyć jakąkolwiek inną teorią. Miało to zasłonić rzeczywiste działania wprowadzenia dyktatury w ZSRR, żeby ludzie nie dostrzegali że sprawy idą w odwrotnym kierunku.

    Obecne nauczanie w szkołach wyższych w wielu krajach, że teoria Marksa i Engelsa=ZSRR jest kłamstwem celowo rozpowszechnianym przez władze które nie chcą dopuścić do rozwoju społeczeństwa.

    Marks i Engels wiedzieli do czego doprowadzi kapitalizm, do upadku społeczeństwa. Obecnie dalszy rozwój kapitalizmu wprowadziłby roboty zastępujące ludzi w produkcji i usługach i nikt nie dostałby pracy. Garstka ludzi, 1%, miałaby wszystkie środki żeby zapewnić dobrobyt bezpłatnie całemu społeczeństwu, a społeczeństwo konałoby z głodu nie mając środków na zakup tych rzeczy. Marks i Engels mieli wizję, którą nie do końca przedstawili w klarowny sposób. Uważali że należy wprowadzić społeczną kontrolę środków produkcji ale nie w wydaniu ZSRR. W ZSRR była centralna kontrola. Istota nowego systemu społecznego Marksa i Engelsa to likwidacja władzy centralnej i to odnosi się do każdego kraju. Tylko wtedy można mówić o społecznej kontroli.

    Rządy w rozwiniętych krajach dostrzegają ten problem, stąd powstała idea tzw. „dochodu gwarantowanego”. Na razie jest to program pilotażowy. W Kanadzie na małym obszarze, kto nie pracuje, dostanie tysiąc dolarów miesięcznie. Jeśli to się uda, ten program przeniesie się na cały świat. Chodzi o przyzwyczajenie obywateli do tego że nie pracujesz po to żeby przeżyć, tylko po to, żeby robić coś dla społeczeństwa.

    Docelowo chodzi o zupełną likwidację waluty i tak powinno być.

  5. Radek 14.05.2018 09:01

    Szanowny Kolego Mariusz…. ale jesteś naiwny. Nie przeniesie się na cały świat, bo ktoś będzie musiał pracować na nierobów. Obecnie połowa świata pracuje na Europę i USA i kilka innych krajów. Do tego jest jeszcze kilka pracowitych narodów, np Japonia. Myślisz, że maszyny będą pracować? Nie, nikt z wielkich tego świata nie pozwoli na to by ich kasa się uszczupliła. A jak ludzie będą zaspokojeni, to nie będą musieli harować całe dnie dla koncernów.

    Problemem obecnie jest to, że rządy są marionetkowe a korporacje starają się wprowadzić marksizm w krajach zachodnich. Po to by jak najwięcej móc zarabiać i nie mieć konkurencji. Cały system w Europie jest tak skonstruowany, że wielcy mogą zarabiać bo mają dopłaty z naszych podatków, unikają płacenia podatków, korumpują, lobbują itd. Patrz ile Apple płaci podatków i inne koncerny. Na to pozwolił im tylko i wyłącznie system gdzie urzędnicy mają władzę, czyli nie system wolności obywatelskiej, tylko system kontroli każdego obywatela, który to jest PODSTAWĄ marksizmu i różnych odmian komunizmu. Zauważ, że obecny system to nie wolny rynek. To specjalnie spreparowane połączenie marksizmu z wyzyskiem kapitalistycznym. Czy możesz sobie założyć np. bank? Taki mikro? Sprzedawać kredyty, inwestować itd. Teoretycznie tak, praktycznie NIE. A możesz sobie sprzedawać piasek ze swojej działki… teoretycznie tak, praktycznie NIE, bo urzędnicy już tak ustawili przepisy, ze Ci się nie opłaci. Pozwolenie, licencję itd itd. Za wszystko płać, miej poświadczenia od rzeczoznawców… I to jest coś odwrotnego do wolnego rynku.

    Co zaś konferencji, to niech się takie odbywają, w nauce akademickiej nie powinno być ŻADNYCH zakazów odnośnie dziedziny, co innego w szkołach. Ciekawe, czy może jakiś uczony wypowiadać się przeciwko marksizmowi na takiej konferencji.

  6. mackadmin 14.05.2018 09:07

    mariusz 14.05.2018 07:01

    obudz sie czlowieku

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.