Polacy wyjechali solidaryzować się z Węgrami

Opublikowano: 16.03.2012 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 605

Znany konserwatywny dziennik “Magyar Hirlap” ukazał się wczoraj z nagłówkiem “Witamy naszych polskich przyjaciół”. Duża część numeru poświęcona jest właśnie Polsce. Zdjęcie nagłówka można zobaczyć poniżej.

O Wielkim Wyjeździe na Węgry informowała szeroko węgierska prasa i telewizja.

Stacje informacyjne na żywo transmitowały przemówienie redaktora naczelnego “Gazety Polskiej” – Tomasza Sakiewicza.

Polskie media, informując o obchodach święta narodowego na Węgrzech wspominają o udziale „co najmniej 700 przedstawicieli środowisk prawicowych z Polski”. Z ustaleń portalu Niezależna.pl wynika, że tylko pociągiem do Budapesztu dotarło ponad 700 osób.

Jak ustaliliśmy, w pochodzie uczestniczy grupa ok. 2 tys. Polaków, którzy przyjechali do Budapesztu pociągiem i autokarami w ramach Wielkiego Wyjazdu na Węgry. Ponadto ok. tysiąc Polaków przyjechał do Budapesztu „na własną rękę”.

Przypomnijmy, że podobne manipulacje liczbami miały miejsce podczas relacji z rocznicy katastrofy smoleńskiej.

– To było ogromnie wzruszające, gdy Węgrzy śpiewali polski hymn – mówi Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, który dzisiaj w Budapeszcie pojawił się razem z tysiącami innych Polaków, aby wziąć udział w węgierskim święcie i z dziesiątkami tysięcy Węgrów udzielić poparcia premierowi Viktorowi Orbánowi.

– To było wielkie święto przyjaźni polsko-węgierskiej i wielkie święto niepodległości Węgier. Te wspaniałe reakcje Polaków i Węgrów wobec siebie. Widziałem setki wzruszonych osób. Do mnie podeszła starsza pani i wręczyła ryngraf z Matką Boską. To było coś wspaniałego. Widziałem Węgrów, którzy śpiewali polski hymn, a przecież to nie jest dla nich łatwe. Musieli specjalnie przygotować się na nasz przyjazd – opowiada nam Tomasz Sakiewicz.

– Ten dzień miał dwa bardzo ważne akcenty. Oczywiście, pierwszym było spotkanie przed Muzeum Narodowym, bo tam rozpoczęły się uroczystości. Później już mieliśmy do czynienia ze świętem węgierskim. Przemarsz Polaków przez Budapeszt zrobił ogromne wrażenie, bo główna grupa, w której i my szliśmy, to około 5 tysięcy osób, a nie byliśmy jedyni. Oczywiście, w tej grupie mogli się pojawić również Węgrzy, ale głównie były to osoby, które przyjechały pociągiem, 70 autokarami i prywatnymi samochodami. W sumie oceniam, że w centralnym punkcie uroczystości zgromadziło się około 50 tys. osób, z czego 5-7 tysięcy Polaków – mówi redaktor naczelny „Gazety Polskiej. – Cały plac Kossutha zajęty był przez tłum z wielobarwnymi flagami: węgierskimi i polskimi. Jak my dochodziliśmy, to plac był już pełen. Trudno więc mówić, że w Budapeszcie nie ma poparcia dla Viktora Orbána. Widziałem cały Budapeszt, który udał się w jednym kierunku, żeby zamanifestować solidarność ze swoim premierem. I świętować.

– Co naprawdę dało się odczuć, to wielokrotne podkreślanie o konieczności wspólnej walki o suwerenną Europę, o suwerenność narodów Europy. We wszystkich przemówieniach pojawiał się wątek, że musimy zachować tożsamość, musimy chronić wolność, szczególnie kiedy neguje się ją przy pomocy brukselskiej dyplomacji i próbuje się podważać wartości narodowe, chrześcijańskie. To słychać było w przemówieniach polityków węgierskich i naszych. Oparcie się o własne korzenie i tożsamość narodową nie tylko nie dzieli ludzi, ale wręcz łączy. Te chwile, gdy ludzie witali się, ściskali, cieszyli były absolutnie spontaniczne. Nie da się tego wyreżyserować. To były piękne sceny przyjaźni dwóch narodów – mówi portalowi Niezależna.pl Tomasz Sakiewicz.

Uczestnicy Wielkiego Wyjazdu na Węgry podkreślają, że spotkali się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony Węgrów, a telewizja i prasa węgierska na żywo relacjonuje przebieg uroczystości w Budapeszcie, sporo miejsca w swoich relacjach poświęcając udziałowi Polaków.

Wznoszono hasła: „Budapeszt – Warszawa. Wspólna sprawa” oraz „Viktor Orban”.

Kompilacja 3 informacji autorstwa: wg, pł, gb
Zdjęcia: Małgorzata Armo
Źródło: Niezależna.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. devilan1410 16.03.2012 09:06

    Ojej, narodowcy nie biją dzieci i kobiet, tylko solidaryzują się jak cywilizowani ludzie. To niemożliwe! Niemożliwe do zniesienia dla polskich mass mediów.

    Czas zrobić porządek u nas, ileż można oglądać menory.

  2. sakala23 16.03.2012 12:20

    A czemu to niby się nie solidaryzować z Węgrami w dzień ich święta narodowego.
    Nie oceniam czy narodowcy którzy pojechali do Budapesztu bili nie bili.
    Byli dobrymi czy złymi ludźmi.
    Nie jest nam wiadome również ile spośród tych osób było narodowcami, tak samo jak i tego co rozumieją przez bycie narodowcem.
    Sam się czuję narodowcem bo kocham swój naród, ale kocham też inne narody, inne wyznania i rasy, kocham po prostu dobrych ludzi.
    Nie lubię wszelkiej maści ograniczonych poglądowo a co za tym idzie myślowo krytykantów.
    Dobrze że pojechali, jak się nie podoba rząd na Węgrzech to trzeba było pojechać i protestować.
    Nie bardzo wiem kim dokładnie jest ten premier ale podejrzewam że jeżeli unia chce go usunąć (nakładanie kar na Węgry i ogólna nagonka w mediach) to taki zły być nie może.

  3. egzopolityka 16.03.2012 14:12

    No cóż, na głupotę jest tylko takie lekarstwo, żeby ponieść konsekwencje swoich czynów. Chodzi o to, że skoro kilkadziesiąt lat temu ludzie, społeczeństwa krajów całego świata zrobiły błąd i oddały władzę małej grupce rządzących, to teraz będą musiały tą władzę z powrotem odebrać i ustanowić demokrację bezpośrednią i to skuteczniejszą niż ta, która jest w Szwajcarii. Jeszcze raz przypominam, że kluczem są zaawansowane technologie. Nikt z Ludzi u Władzy nie powinien mieć uprawnień do zdławiania zaawansowanych technologii. To zdławianie nastąpiło od czasów Tesli, który 100 lat temu odkrył sposób pozyskiwania z otoczenia rozproszonej w dużych ilościach i dzięki temu bezpłatnej Energii Punktu Zerowego. 90 lat temu zdławiono technologię bezpiecznego i skutecznego leczenia raka poprzez wprawiania w rezonans jedynie komórek rakowych. Jest jeszcze wiele innych takich technologii, które wyprzedzają oficjalną naukę o setki lat. Ich wdrożenie skróciłoby natychmiast czas pracy do dwóch godzin dziennie i zlikwidowałoby całkowicie biedę i bezrobocie. W USA jest ponad 3000 zdławionych patentów. Naprawdę trudno mi pojąć jak ciemni są ludzie że tego nie rozumieją.

  4. devilan1410 16.03.2012 16:12

    Tak na marginesie – nie jestem antysemitą, rasistą ani homofobem.

    Jestem jak ten Palestyńczyk przed wojną, z każdym potrafię dobrze żyć, gorzej jak syjonista zaczyna się panoszyć i wyburzać mój dom wraz z rodziną.

  5. bro 16.03.2012 16:20

    Na ostatnią paradę równosci w Warszawie przyjechało około 50 skinów z Węgier – w tym roku przywitamy być może 500

  6. devilan1410 16.03.2012 16:21

    @egzopolityka

    To co piszesz powinno znać światło dzienne już prawie wiek temu… Tesli należy się szacunek, no ale to nie ludzie tworzą dzisiejszy świat, tylko banki… i wyniki są widoczne gołym okiem.

    Ucina się każdy przejaw rozumowania już w zalążku, bo to co dzieje się na planecie nie jest związane z emisją CO2… a walka trwa, bo jest z tego pieniądz dla złodziei.
    Nie mówiąc o tym, że przez ten bajzel niedługo mając pod ziemią węgiel, będziemy ogrzewać domy gazem ze wschodu.

    Cała populacja naszej planety zmieściłaby się na kontynencie Australii a opowiada się bajki, że jest przeludnienie.
    Każdy z nas przy dzisiejszej technologii, tak jak wspomniałeś, jest w stanie rozwijać się nie martwiąc się przy tym nic, bo maszyny potrafią zrobić praktycznie wszystko. No ale po co, żebyśmy byli bogatsi i zauważyli, że sami jesteśmy w sobie siłą? Mamy myśleć, że nic nie jesteśmy warci i powinniśmy liczyć na cud albo jałmużnę. Do tego doprowadził wspaniały rząd miłości.

  7. mr_craftsman 17.03.2012 00:24

    nieważne już jak – ważne, że Orban robi to, co jedynie słuszne teraz – osłabia zależność od Unii.

    to Unia okazała się potworkiem – nową, biurokratyczną hydrą na miarę ZSRR.
    władzę znowu sprawują podejrzane koterie, typy spod ciemnej gwiazdy – np były terrorysta komunistycznych bojówek Martin Schultz, pedofil Barroso, liczni finansowi oszuści i naciągacze.

    Unia jest ok jako porozumienie ułatwiające handel, podróże, wymianę naukową czy współpracę policyjną.
    ale nie to, do czego władze obecne dążą – nowy ZSRR z Moskwą w Brukseli.

  8. devilan1410 17.03.2012 15:22

    Wyciągaj armaty, chętnie poczytam, lubię fantastykę.

  9. devilan1410 17.03.2012 16:58

    Nie rozumiem czemu się uczepiłeś tego tematu męskości, masz jakieś ukryte kompleksy? Ja ani słowa na ten temat nie napisałem, a już na pewno się oficjalnie nie określałem jako prawdziwy mężczyzna. Nie podnieca mnie wykrzykiwanie mojej orientacji, nawet jeśli miałbym się czym chwalić.

    Twoje nastawienie do jakiejkolwiek innej charakterystyki poglądowej jest poniżej poziomu, potrafisz kogoś obrazić nie znając go ani trochę. Wspaniały bojownik o tolerancję, jestem pod wrażeniem.

    To koniec moich wywodów w Twoją stronę, czym udowadniam Twoją pomyłkę – hormony potrafię trzymać na wodzy, jak każdy zrównoważony człowiek.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.