Polacy mieszkają w zatłoczeniu

Opublikowano: 16.06.2018 | Kategorie: Gospodarka, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 660

Europejski Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące zatłoczenia w mieszkaniach. Okazuje się, że Polacy znajdują się w czołówce narodów, wśród których ludzie żyją w zbytnim ścisku, a więc na co dzień mieszkają w zbyt dużej liczbie osób na zbyt małej powierzchni. Poniekąd statystyka ta mówi o sytuacji materialnej poszczególnych społeczeństw, ponieważ osoby żyjące na większej przestrzeni po prostu mogą sobie na to pozwolić.

Z badań przeprowadzonych przez Eurostat wynika, że Polska znajduje się w niechlubnej czołówce krajów, w których ludzie żyją w zbyt zatłoczonych mieszkaniach. Zgodnie z przyjętą definicją, tak klasyfikuje się chociażby posiadanie tylko jednego pokoju na parę osób dorosłych, lub też jednego pokoju dla dwójki dzieci mających mniej niż dwanaście lat. Z tego względu blisko 40,7 procenta Polaków jeszcze w 2016 roku żyło na zbyt małej przestrzeni, chociaż rok wcześniej odsetek ten wynosił 43,4 procent.

Widać więc wyraźniej, że powoli ta niedogodna sytuacja się zmienia, ale dalej bardzo daleko nam do państw rozwiniętych. Odsetek osób mieszkających w zbyt małych lokalach wynosi choćby 3,7 procenta w Belgii, 4 procent w Holandii, 5,4 procenta w Hiszpanii czy też 7,2 procenta w Niemczech. Bliżej nam więc do państw pokroju Serbii (55,5 procenta), Rumunii (48,4 procenta), Turcji (46 procent) czy Łotwy (43,2 procenta).

Na podstawie: Money.pl
Zdjęcie: Arcaion (CC0)
Źródło: Autonom.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. mariusz 16.06.2018 08:39

    Sytuacja została spowodowana biernością społeczeństwa, które zaakceptowało każdą decyzję władz po 1989 roku. W roku 1980 podwyżka cen cukru o 20 groszy wywołała kilkumilionowy strajk. W roku 1990 rząd zlikwidował dotacje do mieszkań, co oznaczało że zamiast płacić za mieszkanie 20 tysięcy złotych trzeba było zapłacić 200 tysięcy złotych. Nikt nie protestował.

  2. emigrant001 16.06.2018 11:07

    @mariusz ludzie nadal wierzą w mit Solidarności zapominając o agencie Bolku. Związek był tak dobrze zinfiltrowany, że każdy protest miał oddzielnego pilota.

  3. Xman 16.06.2018 11:32

    No i pytam się co z tego ? Przecież Polska dopiero od 25 lat odbija się z mniejszą lub większa skutecznością od dna które zafundował nam komunizm. Trzeba mieć to na uwadze gdy ocenia się nasz kraj. Nie od razu Kraków zbudowano, jak mówi stare i mądre porzekadło.

  4. mariusz 16.06.2018 12:22

    Polska już mogłaby być na poziomie Hiszpanii gdyby nie korupcja w roku 1990 która zrujnowała gospodarkę i to jest nadal nie do odbudowania. Pisze o tym profesor ekonomii Witold Kieżun.
    https://tadeuszczernik.files.wordpress.com/2014/06/kiec5bcun-w-patologia-transformacji.pdf
    Porozumienie okrągłego stołu mówiło że Polska miała pójść drogą socjal-demokratyczną, tak jak kraje skandynawskie. Tymczasem poszliśmy drogą liberalną i to była tragedia. Mnóstwo korupcji ujawnił Andrzej Lepper. Czy dlatego go zabito?
    PRL zrobił błąd bo powinien był dopuścić do pewnego stopnia konkurencję i nie upierać się o obowiązkowych cenach towarów niższych od ich kosztów produkcji. Te towary były, ale szły na eksport gdzie można je było sprzedać za normalną cenę. Na pewno wiele rzeczy w PRL było lepszych. Zakład pracy pokrywał 90% kosztu wczasów dla całej rodziny. Teraz połowa ludzi nie ma pieniędzy na wczasy. Każdy miał mieszkanie bo były dotacje. Nie było problemu z dostaniem pracy.

  5. Xman 16.06.2018 18:00

    @mariusz ty nadal 28 lat po upadku komuny nie rozumiesz że system który pokrywał 90% kosztów wczasów dla całej rodziny i dawał każdemu pracę bez żadnych mechanizmów rynkowych MUSIAŁ UPAŚĆ ? Jeśli tego nie pojmujesz to znaczy że masz ZEROWE pojęcie o ekonomii i nie rozumiesz w ogóle sensu przemian jakie zaszły.

  6. robi1906 16.06.2018 18:48

    A ty iksmanie, jakie ty masz pojęcie o ekonomii?,
    czy:
    śmietniska, mają przynosić dochód?,
    szpitale, mają przynosić dochód?,
    drogi, mają przynosić dochód?,

    Na początek te trzy, zobaczmy co napiszesz, panie ekonomisto.

  7. mariusz 16.06.2018 19:15

    Ja nie napisałem że PRL miał być nadal. Napisałem że Polska powinna była pójść drogą socjal-demokratyczną bo takie było porozumienie okrągłego stołu w 1989 roku. Jak wynika z badań socjologicznych, taki system daje większy komfort życia, stabilność, zmniejszenie przestępstw, niepokojów społecznych. To wszystko dzięki zmniejszeniu dysproporcji zarobków i zwiększenie osłon socjalnych. Kraje skandynawskie od kilkudziesięciu lat z powodzeniem idą tym systemem. Niestety, bardzo dużo Żydów zmieniło nazwiska na polskie, dostało się do parlamentu w roku 1989 roku i spowodowało tragedię.

  8. Xman 16.06.2018 20:28

    @robi1906 Nie pisałem ani o szpitalach ani o śmietniskach ani o drogach. Pisałem o mieszkaniach i wakacjach. Proszę zacząć czytać ze zrozumieniem i rozróżniać omawiane rzeczy. Są dziedziny które muszą być utrzymywane przez państwo i jest cała reszta która nie musi i wręcz nie może być przez państwo dotowana na zasadzie “prezentów” dla obywateli. No chyba że państwo jest bajecznie bogate ale i wtedy lepszym rozwiązaniem jest po prostu obniżka podatków. Natomiast państwo socjalistyczne próbowało zapewnić takie “dobra” wszystkim niezależnie od stanu gospodarki która nie była gospodarka rynkową lecz była sztucznie sterowana co musiało się skończyć katastrofą gospodarczą. To jest obszerniejszy temat ale nie chce mi sie teraz rozpisywać i udowadniać dlaczego komunizm czy jak kto woli socjalizm jest utopijny i skazany na niepowodzenie. Myślę że 40 lat doświadczeń naszego kraju oraz wszystkich innych krajów które doświadczyły tych systemów powinno wystarczyć za mój komentarz.

  9. mariusz 16.06.2018 21:25

    komunizm i socjalizm właśnie realizują się w krajach wysokorozwiniętych w postaci “dochodu gwarantowanego”

  10. Xman 16.06.2018 22:42

    @mariusz Możesz pokazać przykłady takich krajów ? Druga sprawa: co to jest według ciebie dochód gwarantowany ? Czy są to pieniądze które obywatel dostaje “czy się stoi czy się leży” ? Czy masz na myśli gwarantowaną stawkę wynagrodzenia za pracę-tzn. płaca minimalna ? Bo jeśli według ciebie “czy się stoi czy się leży” jest dobre to odechciewa mi się dalej rozmawiać…

  11. janpol 17.06.2018 02:10

    Kilka uwag porządkujących dyskusję (czasami muszę, bo inaczej się uduszę 😉 choć najczęściej nie chce mi się prostować wszystkich bzdur):
    – w “realnym socjalizmie” w prl mieszkanie “bez problemów” mieli w zasadzie tylko funkcjonariusze tegoż prl-u, reszta musiała “grzecznie” czekać w kolejkach i dostarczać całe mnóstwo zaświadczeń różnego rodzaju, udowadniających, że to właśnie im należy się mieszkanie wcześniej niż innemu z kolejki (niezależnie czy były to mieszkania zakładowe (fakt – kolejki najmniejsze, szczególnie w zakładach ważnych dla pseudo – gospodarki prl) spółdzielcze czy komunalne);
    – Polska po 1989 rok szła drogą złodziejskiego uwłaszczania się tzw. nomenklatury na majątku narodowym z ew. małym dopuszczeniem do tego spacyfikowanej przez “ubekistan” starannie wyselekcjonowanej opozycji (a jak kto się stawiał to won: casus Kluska, Leksztoń, Gawronik itd., itp. (każdy to inna bajka oczywiście ale wspólny mianownik – wydawało im się, że już tak urośli, że nie muszą się dzielić z “ubekistanem”). Kasę na funkcjonowanie tego “dzikiego czy teoretycznego kraju” mieli ze sprzedaży tego co się dało sprzedać i co chcieli kupić, głównie spekulanci (ale były wyjątki np. Simens czy ABB “kupili” polskie przedsiębiorstwa np. ELWRO, DOLMEL, ZAMECH… tylko po to aby je “zrównać z ziemią” i przejąc klientów i rynki). Ideologicznie nie miało to NIC WSPÓLNEGO z liberalizmem, no może z libertarianizmem ale tym “złodziejskim” ale fakt, też niewiele z socjaldemokracją;
    – Skandynawia rozwijała się w spokoju i w ideologii LIBERALNEJ przez ok. 150 lat a rządzące nią niekiedy partie uważane za socjaldemokratyczne, zdobywały w nich władzę TYLKO DLATEGO, że rezygnowały z socjalizmu na rzecz liberalizmu właśnie;
    – śmietniska i to co się z nimi wyprawia to patologia, z którą ten “dziki czy teoretyczny kraj” sobie nie może skutecznie poradzić (ale, jak już wcześniej pisałem: to też nasza wina, nie tylko “onych”) a szpitale, drogi, mosty, lotniska, kanały… to infrastruktura, która może nie przynosi dochodów natychmiast ale jest niezbędna dla funkcjonowania państwa i przez to państwo, rozumiane jako dobro wspólne obywateli, jest finansowana, dla pożytku wszystkich jego mieszkańców (w “dzikim czy teoretycznym kraju” oczywiście to finansowanie jest też “dzikie i teoretyczne” mam tego świadomość ale, jak już pisałem wcześniej to też nasza wina…);
    – “dochód gwarantowany” to nie jest “czy się stoi czy się leży…” tylko, jak już wielokrotnie wcześniej pisałem, udział obywateli w dochodach państwa i się należy każdemu obywatelowi w równym stopniu, podobnie jak dywidendy z akcji spółek itp.
    – Polska po 1989 to nie była pustynia tylko średniej wielkości kraj, samowystarczalny żywnościowo i energetycznie z przemysłem i wykształconymi ludźmi, którzy potrafili budować (od “pomysłu do przemysłu”!!!) np. samoloty, komputery, statki (w tym wysoko wyspecjalizowane) itp., itd. Wystarczyło tylko tego nie spier…ić. Ale to było zbyt skomplikowane dla “nomenklaturszczyków”, którzy woleli “wziąć swoje” a reszta niech się wali. Tu znowu, jednak muszę: jak już wielokrotnie pisałem, po II WŚ zniszczona, rozkradziona i nękana przez różne epidemie Japonia, mając praktycznie tylko ludzi i to co mieli w głowach po 25 latach została 2 gospodarką na świecie, my dzięki głupocie i prywacie “nomenklaturszczyków” ich pomagierów i pogrobowców oraz głupocie i tumiwisizmowi nas wszystkich nie możemy się “wbić” nawet do 20 gospodarek światowych startując z zupełnie innego poziomu i mając na to już niemal 30 lat (a licząc czas od reform Wilczka nawet ponad 30 lat).

  12. mariusz 17.06.2018 05:47

    w PRL zakładało się 10 letniemu dziecku książeczkę mieszkaniową do regularnych wpłat. Każdy mógł tak zrobić. Po 10 latach dziecko już dorosłe dostawało dożywotni przydział na mieszkanie co równało się mieszkaniu własnościowemu, tyle że nie można go było sprzedać. Suma wpłat na książeczkę mieszkaniową wynosiła 10% wartości mieszkania. Czynsz w takich mieszkaniach na przydział jest mniej więcej taki jak czynsz w mieszkaniu własnościowym, bardzo niski. W roku 1990 zlikwidowano dotacje rządu 90% i teraz jest tragedia mieszkaniowa.

    Po 1989 nastąpiła patologia transformacji o której pisze profesor ekonomii Witold Kieżun.

    Poczytajcie sobie opracowania teoretyczne socjologów o systemach socjal-demokratycznych. Tam są mniejsze dysproporcje zarobków bo ludzie o większych zarobkach mają większe podatki które idą na cele socjalne społeczeństwa. Badania statystyczne dowodzę, że jest zdecydowanie większe zadowolenie z życia w takich systemach. Tak miało być w Polsce w roku 1989 zgodnie z porozumieniem okrągłego stołu.

    Dochód gwarantowany to program pilotażowy krajów wysokorozwiniętych. W tej chwili jedna z prowincji w Kanadzie go prowadzi. Jeśli to się uda, to cały kraj będzie szedł tym systemem. Pieniądze są dawane ludziom, którzy nie pracują i nie muszą pracować. Pieniądze są po prostu rozdawane. Realizuje się idea Marksa i Engelsa. Każdemu według jego potrzeb, od każdego według jego możliwości. Jest to nieuchronne, bo dalszy rozwój automatyzacji doprowadziłby do zastąpienia robotami ludzi również w usługach. Nikt by nie dostał pracy. 1% społeczeństwa miałby maszyny żeby dostarczyć wszystko całemu światu bezpłatnie a ludzie nie mieliby pieniędzy żeby to kupić. Opodatkują dodatkowo przedsiębiorstwa, które mają roboty zamiast ludzi i te pieniądze pójdą na dochód gwarantowany. W Kanadzie średnia zarobków wynosi ponad 20 tysięcy złotych miesięcznie. Kwota dochodu gwarantowanego ma być cztery tysiące złotych miesięcznie. Docelowo chodzi o to, żeby całkowicie zrezygnować z używania waluty, bo tak się żyje w normalnym społeczeństwie. Każdy dostanie od społeczeństwa wszystkie środki niezbędne do życia, bezpłatnie, i będzie dawał z siebie dobrowolnie, bez wynagrodzenia pieniężnego, tyle ile chce, swoją wiedzę i doświadczenie na potrzeby społeczne. Przede wszystkim skończy się patologiczne gromadzenie pieniędzy, uzależnienie od ich posiadania. Kilkadziesiąt Polaków ma majątek wielkości co najmniej kilkaset milionów złotych, a jednocześnie biedni bezdomni ludzie są wyrzucani z ławki na dworcu kolejowym. Policja wyrzuca bezdomnych nawet z pustostanów nieużywanych od kilkunastu lat. To jest katolickie miłosierdzie? Polska jest podobno krajem katolickim i rządzący bardzo wyraźnie manifestują swoje poglądy religijne w mediach.

  13. mariusz 17.06.2018 07:15

    Zmiany w roku 1989 nastąpiły dzięki bardzo intensywnej propagandzie w kościołach. Natomiast w roku 1990 Kościół nie zareagował gdy poszliśmy systemem liberalnym zamiast socjal-demokratycznym. Ludzie nie mając wsparcia, kierownictwa, nie podejmowali strajków. To była patologia zachowania społeczeństwa. W latach 1970 w Argentynie, Brazylii, Grecji był kapitalizm i poziom życia jaki jest teraz w Polsce. Były tam gwałtowne protesty społeczne przeciwko kapitalizmowi i za wprowadzeniem systemu socjal-demokratycznego. Władze uciszały demonstrujących poprzez masowe skrytobójcze zabijanie ludzi w Ameryce Południowej a w Grecji nastąpił przewrót wojskowy żeby zachować liberalny kapitalizm. W Polsce prawdopodobnie z tego powodu zabito Andrzeja Leppera. Tylko Polacy są tacy głupi że nie protestują, pomimo tego że sytuacja jest bardzo zła, podobnie do tego co było za PRL.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.