Podziel się pracą, zacznij żyć

Ministerstwo pracy Korei Południowej rozpocznie w lutym kontrole w przedsiębiorstwach, aby skrócić czas pracy i wykreować dzięki temu miejsca dla nowych pracowników.

„Skrócenie czasu pracy ma liczne aspekty pozytywne dla naszego społeczeństwa – poprawę stylu życia, tworzenie nowych miejsc pracy i zdynamizowanie konsumpcji prywatnej” – oświadczył prezydent Li Miung Bak na środowym posiedzeniu rady ministrów. Jego wypowiedź cytuje PAP, który informuje, że inspektorzy sprawdzą w około 35 tysiącach biur, fabryk i warsztatów, jak długi jest czas pracy w nich. – „Inspekcja ta ma na celu redukcję nadgodzin. Jednocześnie mamy nadzieję, że w ten sposób uda się utworzyć nowe miejsca pracy” – powiedział przedstawiciel ministerstwa pracy.

Koreańczycy w 2010 r. przepracowali średnio 2193 godzin – jest to najwyższy wskaźnik wśród wszystkich krajów członkowskich Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Robotnicy w fabrykach samochodów spędzili w ciągu roku 2,5 tys. godzin, a w zakładach metalurgicznych 2,4 tys. Według koreańskiego prawa tydzień pracy maksymalnie liczy 52 godziny. Jednak nadgodziny przepracowane w soboty i niedziele nie są wliczane, a wielu pracowników wykonuje czynności zawodowe także w weekendy.

Według danych OECD z 2010 roku, oprócz Koreańczyków do przepracowujących największą liczbę godzin w roku należeli Grecy (2109 godz.), Chilijczycy (2068), Rosjanie (1976), Węgrzy (1961), Czesi (1947) i Polacy (1939). Na drugim krańcu skali plasowali się Holendrzy (1377), Norwegowie (1414), Niemcy (1419) i Belgowie (1551) oraz Austriacy (1587). Dane te otrzymano po podzieleniu całkowitej liczby godzin przepracowanych w roku przez średnią liczbę ludzi zatrudnionych na pełnych i cząstkowych etatach. Natomiast w zestawieniu ujmującym liczbę godzin tygodniowo zazwyczaj przepracowanych przez pracownika w pracy podstawowej, ranking wypada inaczej. Prowadzą pod tym względem Turcy (49,3 godz. tygodniowo) Koreańczycy (45,9), Meksykanie (43,2), Grecy (42,3), Czesi (41,2) Polacy (40,6), Węgrzy (39,8), Słowacy (39,4), Islandczycy (39,0). Na drugim końcu tego zestawienia są Holendrzy (30,6), Duńczycy (33,5) i Norwegowie (33,8). (…)

Źródło: Nowy Obywatel