Liczba wyświetleń: 866
Ministerstwo Zdrowia szykuje zmiany: wizyta u lekarza POZ ma być bezpłatna także dla pacjentów nieubezpieczonych, ale za leki będą musieli zapłacić 100 proc. Podobnie z hospitalizacją – jej koszty również będą musiały pokryć osoby nie płacące składek.
Ministerstwo Zdrowia skierowało do konsultacji społecznych projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych. Nowela ma wprowadzić m.in. możliwość bezpłatnego korzystania z podstawowej opieki zdrowotnej także przez osoby nie posiadające ubezpieczenia zdrowotnego.
Jak czytamy w uzasadnieniu, osoby takie będą mogły korzystać zarówno z dziennej, jak i nocnej opieki lekarskiej. Bezpłatną pomocą w POZ objętych zostałoby dodatkowo około 2 milionów osób, czyli 5 proc. społeczeństwa. Nic tylko przyklasnąć takiemu rozwiązaniu. W tej „beczce miodu” jest jednak dosyć spora spora „łyżka dziegciu”. Otóż osoby, które skorzystają z porad lekarza i otrzymają recepty, a tak to na ogół bywa – będą musiały wykupić leki bez refundacji. Czy ci, których nie stać na dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne w wysokości 385 zł miesięcznie, wykupią drogie leki bez refundacji? Wątpliwe.
Zdaniem autorów projektu, „dla systemu opieki zdrowotnej mniejszym kosztem jest poniesienie kosztów świadczeń przez osoby nieuprawnione niż koszty weryfikowania prawa do świadczeń osoby, która skorzystała ze świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej oraz ewentualne późniejsze koszty leczenia specjalistycznego, którym można zapobiec na etapie udzielania świadczeń przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej”.
W wyżej cytowanym wywodzie dostrzegalny jest brak logiki: nowelizacja ustawy w żadnym wypadku nie obejmuje leczenia szpitalnego. A zatem stwierdzenie, że bezpłatna wizyta u lekarza POZ obniży dla systemu zdrowia „ewentualne późniejsze koszty leczenia specjalistycznego” osoby nieuprawnionej – nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Koszty takie ponosić będzie nadal wyłącznie osoba nieubezpieczona. Są one bezwzględnie egzekwowane przez NFZ, o ile przekraczają kwotę 100 zł. W listopadzie 2015 r. dotyczyło to ponad 110 tysięcy osób, na łączną sumę sięgającą 73 mln zł, czyli średnio 660 zł od osoby. Z pewnością dla wielu pacjentów będzie to kwota znacząca w budżecie domowym, zwłaszcza, że w jednostkowych przypadkach może wynosić nawet kilka tysięcy złotych. Łączna kwota windykowanych należności stanowi zaledwie 0,1 proc. budżetu NFZ.
Tak więc mimo zachwytu niektórych mediów nad nowym rozwiązaniem, należy uczciwie przyznać, że niewiele zmienia ono w obecnym systemie opieki zdrowotnej. Zmiany niewątpliwie idą w dobrym kierunku, wymagają jednak dalszych, o wiele bardziej zdecydowanych działań. Tym bardziej, że – jak wynika z przedstawionych danych – z dwóch milionów nieubezpieczonych, jedynie 5,5 procent korzystało bez uprawnień z leczenia szpitalnego. Wniosek z tego, że dla większości pacjentów ewentualne koszty hospitalizacji są dramatycznie wysokie.
Autorstwo: TMS
Źródło: Strajk.eu
Poznaj plan rządu!
Ochłap i Łaska świętości parady obłudników
Jak widać – stać to państwo na rozdawnictwo darmowych leków nawet dla dobrze sytuowanych obywateli po 75 roku życia, i rozdawanie stałej zapomogi „500+” nawet bogatym rodzinom: http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju/leki-za-darmo-dla-osob-powyzej-75-roku-zycia/
Ale w takim kraju jak Polska, kraju w którym pracy dla wszystkich nie ma i nie będzie; kraju który już od dawna znajduje się w strukturach UE, w której za ludzi pracują maszyny, w której kraje członkowskie od dziesiątków lat wypłacają stałe zasiłki bezrobotnym, w kraju Polska w którym konstytucja RP wyraźnie mówi o bezpłatnej opiece medycznej dla wszystkich jej obywateli, po chrzcie Mieszka, ochrzczeniu Polski, świętym promowaniu się przed wyborami doktora ministra Radziwiłła w TV Trwam… po tych wszystkich świętościach, walce o życie nienarodzone (wobec którego i ja chylę czoło, i popieram stanowisko Kościoła w jego sprawie)… zostawienie bez możliwości leczenia szpitalnego, bez lekarstw i ściganie następnie osoby bezrobotnej bez dochodu, firmami windykacyjnymi, komornikiem, ściganie kogoś komornikiem, kto nierzadko przez te elity był okaleczony, np. przejechany samochodem, to jest już łajdactwo.
Myślicie Państwo że wytłumaczenie „za PO nie było lepiej” jest wystarczające? Drodzy Państwo Domaganie się od bandyty, osoby z mentalnością rabusia żeby nagle zrozumiał czym jest moralność i uczucia wyższe jest zwyczajnym absurdem. Ale jeżeli ludzi, tak traktują elity które uważają siebie nieomal za święte, powołując się na Pana Boga, Jezusa Chrystusa, to są one, stają się gorsze od bandytów. Z jakiego powodu? Bandyta nie zawsze rozumie występność własnego czynu; czasami rozumie go nie do końca; opacznie. Ale jeżeli ktoś kto powołuje się na tak wysokie ideały jak pojęcie Pana Boga, utożsamia swoją ojczyznę z Jezusem Chrystusem, i przy tym tak postępuje z ludźmi, musi stać się gorszy od tego bandyty; i po tych wszystkich czynach, min właśnie kupieniu sobie wyborców za te „500+”, kupieniu sobie wyborców – dobrze sytuowanych emerytów za darmowe leki, pobrania na to wszystko monstrualnych kredytów w niemieckich bankach, wydania na to mnóstwa pieniędzy… tak się właśnie stanie: elita wymieni się na inną elitę i pod szyldem IV RP, dalej pielęgnować będzie – swoją katolicką krypto feudalną mentalność i średniowieczny kapitalizm z dżumom i jedzeniem na śmietniku.
Na koniec: dość znamienne jest to, że PiS-owskie media dopuszczały (nawet jeszcze po Smoleńsku) i dopuszczają do dziś; dopuszczają do dyskursu publicznego owych bandytów: elity III RP spadkobierców cinkciarzy, sutenerów, tzw prywaciarzy… dopuszczają do debaty publicznej ludzi od których – okazuje się – wcale nie są lepsi; a do których na pewno – tak po cichu – się porównują.
PiS i jego łaska: Całe szczęście PiS-ie, że nie macie większości konstytucyjnej. Okazało się, że zupełnie na nią nie zasłużyliście.
Czyli, jak rozumiem osoby nie płacące składek zostają pozbawione obywatelstwa RP. Oj, coraz więcej dowodów, że należy PiS NATYCHMIAST odesłać na “ławkę rezerwowych” bo nie dają rady…
BDP dla każdego , bezpłatna opieka zdrowotna dla chorych ludzi , zgoda na płatne leki produkowane w Polsce. Leki z poza kraju uwolnić wolny rynek .
Wykorzystać leki przekazywane przez ludzi w darze ,niewykorzystane z ważną datą użytkowania , przez internet, hasłem” tak pomogę”
Bez marnotrawienia tony leków ,które mogą pomóc innym , tym których nie stać na ich zakup.
W Polsce “elity” się nie tworzy tylko je mierzy, najlepiej wyciągiem bankowym. Zasady, normy, etykę i moralność ustala się na poziomie korporacyjnym gdyż tam tworzą się finansowe źródła (w/g kryterium dochodu) dla reszty społeczeństwa lub inaczej biomasy. Wartość to ilość. Plebs trawi wszystko.
@Waldorfus POPIS to dwa spojrzenia tej samej grupy.
Konstytucję należy zmienić choćby dlatego, że jako prawo nadrzędne może być regulowane ustawą (podrzędną)
artykuł 68 Konstytucji – 1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
Czyli każdy ma prawo ale jakie to określi sejm. To po co jest Konstytucja.
Na pewno nie dla straży wywozu refundowanych leków za granicę.