Podatkowy atak na małżeństwa

Opublikowano: 02.04.2014 | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 553

Minister finansów Mateusz Szczurek myśli o ograniczeniu prawa do wspólnego rozliczania podatku dochodowego tylko do małżonków wychowujących dzieci – informuje “Gazeta Polska Codziennie”. Ma to zachęcić małżeństwa, które nie mają dzieci, do ich rodzenia. – To absurd – uważają eksperci. – Zniesienie wspólnego opodatkowania małżonków służy wyłącznie łataniu dziur w budżecie.

Podczas konferencji poświęconej podatkowemu wsparciu dla rodzin minister Szczurek zastanawiał się, czy nie byłoby zasadne zlikwidowanie możliwości wspólnego rozliczania się małżonków, którzy nie mają dzieci. Tym samym dał do zrozumienia, że przymierza się do likwidacji tego przywileju – pisze “Gazeta Polska Codziennie”. Resort finansów wprawdzie oficjalnie zaprzeczył, by prowadził jakiekolwiek prace nad zmianami w systemie ulg podatkowych, ale jednocześnie przyznał, że minister zastanawia się nad tym, „jakie są funkcje ulg podatkowych i czy na pewno spełniają one swoje cele”.

Sugestia Szczurka, aby odebrać bezdzietnym małżeństwom prawo do wspólnego rozliczania podatku PIT, spotkała się z ogromną krytyką. – To absurdalny pomysł. W żaden sposób nie wpłynie na poprawę sytuacji demograficznej w Polsce – argumentują eksperci. Ich zdaniem to właśnie z powodu obaw o jakość życia młode małżeństwa wzbraniają się przed rodzicielstwem. Nie można więc karać małżonków za to, że z powodu niestabilnej sytuacji życiowej, związanej z funkcjonowaniem rynku pracy czy z brakiem samodzielnego mieszkania, odkładają decyzję o powiększeniu rodziny. Odebranie możliwości wspólnego rozliczania podatku dochodowego raczej zniechęci młode małżeństwa do posiadania pierwszego dziecka, bo pogorszy ich finansowy status.

Autor: Dorota Skrobisz
Źródła: Gazeta Polska Codziennie, Niezależna.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. agama 02.04.2014 10:27

    e tam, zrobi się referendum i się odwoła typa. W końcu mamy demokrację.

  2. biedak 02.04.2014 13:11

    Mam nadzieje, że ten komunista nie będzie dużo gorszy od jana vincenta.

  3. Komzar 02.04.2014 14:09

    Nie, nie będzie bo to nie on podejmuje decyzje. Warto to zapamiętać. W naszym rządzie czy parlamencie nie ma niezależnych ludzi – to są marionetki i nawet nie wiemy kto im wydaje polecenia. Możemy się jedynie domyślać.
    Za to pewne jest, że podatki w Polsce i innych krajach będą rosły do momentu super kryzysu lub podobnego punktu zwrotnego bo tak wynika z matematyki. Takie mamy system finansowy wspierany systemem społeczno politycznym.
    To, że te podatki przyjmują różne nazwy i formę wynika jedynie z ich wiedzy socjologicznej na temat tego jak najskuteczniej wprowadzać te podatki by ludzie się nie zbuntowali. System dziel i rządź bardzo dobrze się sprawdza.
    Mogli by przykładowo wprowadzić jeden podatek dla wszystkich ale to by połączyło ludzi w niezadowoleniu. Korzystają więc z niskich pobudek polaków (zawiści) i wprowadzają dwa podatki. Pierwszy dla bezdzietnych by osoby z dzieckiem mogły się z nich śmiać a drugi dla tych co mają dzieci (na przykład większy wat na pieluszki) i z tego podatku szydzą bezdzietni. Jedna i druga strona uważa się za wygraną. Bo tak myśli przeciętny polak.

  4. Wadera 02.04.2014 19:15

    @ Komzar – dokładnie. Większość tego nie ogarnia, a ci co ogarniają często dają się co chwilę na to nabierać i tak to się kręci.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.