Podatek od ruchu w internecie

Opublikowano: 23.10.2014 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 514

Podatek od transferu danych w internecie mogą wprowadzić Węgry. Pomysł przeraża obywateli tego kraju, a podobne propozycje pojawiały się również poza Węgrami.

Jeśli władze jakiegoś kraju szukają pieniędzy, ich uwagę może przyciągać internet.

Na Węgrzech pojawił się pomysł opodatkowania transferu w sieci. Zawarto go w projekcie ustawy podatkowej, który wczoraj wpłynął do parlamentu. Dostawcy internetu mieliby zapłacić 150 forintów (ok. 2,06 zł) za każdy rozpoczęty gigabajt pobranych danych. Informacje o tym podaje m.in. Reuters.

Obecnie Węgry mają już pewne “podatki telekomunikacyjne” za minutę rozmowy i za wiadomość tekstową. Politycy zauważyli jednak, że komunikacja przechodzi do internetu, zatem trzeba opodatkować internet. To jedno z przedstawionych w mediach uzasadnień dla nowego podatku.

Na Facebooku bardzo szybko utworzyły się strony przeciwników nowego podatku. Zapowiadane są demonstracje uliczne. Nawet jeśli podatek ma dotyczyć operatorów, to jest oczywiste, że ostatecznie jego koszty będą przerzucone na konsumentów. Operatorzy będą mieli powody, by poważnie zmienić swoje oferty. Mogą wprowadzić limity transferu albo rachunki uzależnione od transferu. Mogą oczywiście tego nie robić, ale wówczas zwiększają swoje ryzyko biznesowe.

W dyskusji w serwisie Reddit pewien obywatel Węgier zauważył, że koszt podatku za pobierane przez niego dane przekroczy wysokość płaconego przez niego rachunku. Inny Węgier napisał, że już teraz dla wielu ludzi na Węgrzech koszty internetu nie są niskie. Pojawiają się też głosy, że rządzącej partii może po prostu zależeć na podniesieniu cen internetu, aby mniej ludzi miało dostęp do niezależnego medium.

Polaków nie muszą obchodzić węgierskie problemy, ale tego typu pomysły mogą być zaraźliwe. W ubiegłym miesiącu “Dziennik Internautów” pisał o podatku bitowym, który pojawił się w propozycjach OECD. Taki podatek może być nakładany na dużych e-usługodawców takich, jak Google czy Facebook, ale również ma być podatkiem, którego wysokość jest obliczana na podstawie transferu.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. bro 23.10.2014 17:53

    Pomysł dość nowy, ale wydaje mi się że powoli Rządy będą go wprowadzać. Na początek dla firm

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.