Podatek od robotów będzie koniecznością

Opublikowano: 21.02.2017 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1447

Czy specjalny podatek od robotów powinien wyrównać ich negatywny wpływ na rynek pracy? Parlament Europejski w ubiegłym tygodniu był przeciwny takiemu rozwiązaniu. Znany przedsiębiorca i filantrop Bill Gates uważa, że taki podatek to konieczność.

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski poparł pomysł stworzenia prawa dla robotów. Posłowie zgodzili się zwłaszcza z tym, że trzeba ustanowić zasady odpowiedzialności za wypadki z udziałem np. samochodów autonomicznych. Warto jednak powiedzieć o jednej rzeczy, na którą europosłowie się nie zgodzili. Odrzucono propozycję podatku od robotów, który miałby sfinansować wsparcie dla osób tracących pracę z ich powodu.

Odrzucenie tego pomysłu nie spodobało się Mady Delvaux, europosłance będącej autorką sprawozdania o “prawie dla robotów”. Jej zdaniem europosłowie po prostu zlekceważyli istotne obawy obywateli.

WEDŁUG GATESA POTRZEBNE SĄ PODATKI OD AUTOMATYZACJI

W tym kontekście warto odnotować, że podatek od robotów ma poparcie nie tylko wśród “technofobów”. Wśród jego zwolenników jest Bill Gates, założyciel Microsoftu, niewątpliwie jedna z kluczowych postaci dla rozwoju rynku komputerowego. O podatku od robotów Gates mówił w wywiadzie dla Quartz.

Gates zauważył, że wprowadzenie takich podatków jest wysoce prawdopodobne skoro praca ludzi już jest opodatkowana. Ludzki pracownik musi płacić podatek dochodowy i składki społeczne. Jeśli roboty mają zastąpić ludzi to można pomyśleć o opodatkowaniu ich na podobnym poziomie.

– Tym czego chce świat jest skorzystanie z możliwości wytwarzania dóbr i usług jakie mamy dzisiaj, oraz uwolnienia siły roboczej, by pozwolić nam na wykonywane pracy dla osób starszych, klas mniej posiadających, pomaganiu dzieciom ze specjalnymi potrzebami. Wiesz, te wszystkie rzeczy gdzie ludzka empatia i zrozumienie są wciąż bardzo unikalne. I wciąż stykamy się z ogromnymi brakami ludzi do pomocy – mówił Bill Gates.

BARIERA BĘDZIE LEPSZA NIŻ STRACH

Taka wizja wydaje się słuszna. Skoro roboty mogą wykonać za nas pewną prace to ludzie mogą zająć się rozwiązywaniem problemów ludzi. Takie przesunięcie ludzkich wysiłków nie będzie możliwe bez pieniędzy, które może zapewnić robo-podatek.

Gates zauważa, że tego typu podatek może nawet spowolnić postęp we wdrażaniu robotyzacji. Uważa on jednak, że taka bariera jest lepsza od ewentualnych konsekwencji niekontrolowanego zastępowania ludzi robotami. Może ono przecież doprowadzić do sprzeciwu wobec technologii lub nawet zakazywania pewnych rozwiązań. Potencjał innowacji będzie zmarnowany jeśli ludzie będą się jej bać.

CZY RZĄDY I FIRMY SĄ RACJONALNE?

Jestem pewien, że Czytelnicy już dostrzegli pewne wady w założeniach Gatesa, a może nawet nie tyle wady co… słabość idei w zderzeniu z rzeczywistością. Gates mówi, że roboty mogą uwolnić zasoby ludzkie i te zasoby można wykorzystać w pozytywny sposób. Środkiem do tego ma być robo-podatek. Dobrze, ale realizacja tej idei wymaga racjonalności działania rządów i firm, a z tym ludzkość ciągle ma problem.

Firmy będą walczyć z podatkami używając oczywistych argumentów. Produkcja i sprzedaż robotów właściwie już są opodatkowane. Poza tym jeśli zgodzimy się na spowolnienie w robotyce to również zagrozimy pewnym miejscom pracy, przychodom i wzrostowi. Wiele firm będzie miało interes w przekonywaniu polityków, że robo-podatek to gospodarcza katastrofa. Żadna ze znaczących firm nie będzie wybiegała myślą poza “tu i teraz”.

Państwa i rządy też myślą o “tu i teraz”. Mogą być zainteresowane podatkami, ale nie zawsze lubią lokować środki w opiece społecznej, zdrowotnej czy szkolnictwie. Po części wszyscy nauczyliśmy się myśleć o “dobrobycie” jak o czymś, co jest wytwarzane wyłącznie na rynku dóbr i usług komercyjnych. Tak naprawdę bardzo wielu ludzi ma problem ze zrozumieniem związku pomiędzy np. edukacją i dobrobytem.

Co więcej, roboty mogą znaleźć zatrudnienie nawet tam, gdzie najlepsi byliby ludzie. Możemy mieć bardzo tanie szpitale, w których maszyny będą zmieniać seniorom pieluchy. Już teraz pracuje się nad robotami terapeutycznymi. Być może trudno się nam do tego przyznać, ale ludzie tworzą świat, w którym dla ludzi nie ma miejsca. Bill Gates ma racje zauważając, że zasadniczo nie jest to efekt postępu. Jest to to efekt tego w jaki sposób korzystamy z postępu.

Autorstwo: Marcin Maj
Zdjęcie: Claudio Toledo (CC BY 2.0)
Źródło: DI.com.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. MichalR 21.02.2017 12:42

    Według mnie nie ma sensu spowalniać rozwoju cywilizacyjnego. Jeśli jesteśmy w stanie stworzyć roboty wykonujące wiele dzisiejszych prac – począwszy od transportu i bezzałogowe pojazdy osobiste czy nawet ciężarówki, czy komunikację miejską przez sprzedaż niczym w sklepach amazona skończywszy na pracach biurowych wymagających wielokrotnego wykonywania tych samych czynności.

    Wiele osób straci pracę. Ja na pewno stracę swoje obecne stanowisko na rzecz AI, ale to nie znaczy, że nie będzie miejsca na nowe zawody o jakich nam się jeszcze nawet nie śniło. Spodobał mi się przykład związany z rewolucją przemysłową. Wtedy ponad 30% ludzi w USA było zatrudnionych w rolnictwie – dziś mniej niż 4%. Czy ktoś się wtedy spodziewał, że dzisiaj będzie istniał zawód trenera personalnego?

  2. MvS 21.02.2017 14:35

    Robotyzacja generuje osobliwość rynkową- jedne roboty produkują taniej skarpety, inne samochody, inne drogi, jeszcze inne obsługują komunikację itd. Problem z robotami jest taki, że nie stanowią części rynku i nie generują popytu. Robot nie je, nie śpi, nie potrzebuje mieszkania, ubrania, rozrywki. Dla kogo w takim razie będą te wszystkie tańsze rzeczy ? Dla mas ludzi bez zajęcia i bez perspektywy zajęcia ? Nie wszyscy mogą być muzykami czy tancerzami. Koszty spadną ale i siła nabywcza też i to drastycznie. Więc albo roboty będą traktowane jak pracownicy i będą płacić jakiś rodzaj podatku konsumpcyjno- socjalnego albo zostaną wyłączone całkowicie z rynku jako takiego i ich działanie nie będzie traktowane jako praca generująca zysk, co byłoby absurdalne. W końcu żaden przedsiębiorca nie wyłożyłby złamanego grosza na takie “inwestycje”.
    Ja widzę przyszłość robotyzacji tylko w parze z likwidacją pieniądza i potrzeby zarabiania na przeżycie. Co będą robić te masy ludzi bez wyobraźni i zajęcia, strach pomyśleć.

  3. Fenix 22.02.2017 06:48

    Gates błądzisz “– Tym czego chce świat jest skorzystanie z możliwości wytwarzania dóbr i usług jakie mamy dzisiaj,” mówisz że wiesz czego chce świat.
    Gates eliminujesz ludzi to jest twój błąd .
    Brak ci rozeznania i wiedzy o tym czego chcą ludzie na tym świecie !
    Gates zapytaj ludzi ,czego chcą ?
    Ja chcę to co ludzie chcą, prawda.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.