Pociągi na drogi

Opublikowano: 18.01.2015 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 805

Ktoś wymyślił kiedyś hasło „Tiry na Tory”, musiała być to osoba, która zna kolej tylko z przedziału pociągu osobowego, albo któryś z dyrektorów PKP Cargo, czyli w sumie ludzie nie mający zielonego pojęcia o działaniu transportu kolejowego w Polsce.

Tak się składa, że co pewien czas mam kontakt z PKP Cargo od strony klienta, ale nie tego przy kasie, a tego, który musi przygotować przesyłkę specjalną stanowiącą cały pociąg, a do tego podlegający ochronie. Dzięki tej pracy udało mi się poznać działanie PKP Cargo od podszewki. Opowiedzmy sobie o tym.

O ile pociągi pasażerskie w miarę punktualnie docierają do miejsca, ot z jakimś 15-30 minutowym opóźnieniem, choć są i wyjątki, z tymi wyjątkami oczywiście nie chodzi o te, co dotrą punktualnie a te co spóźnią się znacznie więcej, o tyle transport towarowy to zupełnie inna bajka.

PAPIEROWA DROGA PRZEZ MĘKĘ

Aby wysłać przesyłkę specjalną nie wystarczy zgłosić ją do odbioru przez PKP Cargo i dostać list przewozowy. Należy wypełnić i uzyskać ileś tam różnych dokumentów, od uzyskania rozkładu jazdy, po drobne dokumenty, wyjazdu pociągu z bocznicy, wyjazdu pociągu ze stacji. Każda ta czynność wymaga papierka. Rozkład jazdy to chyba najzabawniejsza rzecz. Otrzymujemy dokument w którym szczegółowo opisane jest, o której godzinie nadany pociąg będzie na której stacji. Pełna kultura i klient wie wszystko. Następnie, gdy przebrniesz przez nawał papierów i wstawisz swoją przesyłkę na tory stacyjne, minimum na 30 minut przed planowanym odjazdem, to dowiadujesz się, że o lokomotywie do tego pociągu na razie nic nie wiadomo. Rozkład jazdy jest czymś, co można sobie w ramki oprawić i powiesić nad biurkiem. Piękny, nie użyteczny kawałek papieru. Nasza PKP Cargo działa bez rozkładu, bez żadnego planu. Jeszcze mi się w mojej karierze nie zdarzyło by lokomotywa była podstawiona zgodnie z rozkładem jazdy a pociąg dotarł tak, jak tam napisano. Chcesz się dowiedzieć, o której pociąg odjedzie, nie dzwoń do tych, co tworzyli rozkład jazdy, strata czasu. Pójdź do dyżurnego ruchu, zwykle bardzo uczynny, uśmiechnięty, jeśli do niego z uśmiechem podejdziesz człowiek, popatrzy w komputer, zadzwoni gdzie trzeba i masz pewną informację, lokomotywa przyjedzie za jakieś 3-4 godziny, albo jeszcze nawet sama święta Katarzyna Aleksandryjska, opiekunka kolejarzy, tego nie wie kiedy. Odbiór przesyłki to znowu droga przez gąszcz dokumentów. Wędrówki między kasami, bo kto ma to zrobić jak nie klient?

JAK JEŻDŻĄ POCIĄGI TOWAROWE?

To najzabawniejsza sprawa. Dyrekcja Cargo patrząc w swoje ekrany komputerów widzi symulację, jak to sprawnie przemieszczają się pociągi towarowe. Ale to jakby puszczanie dziecięcych kolejek elektrycznych, bo pociągi fizyczne z tymi na ekranach komputerowych nic nie mają wspólnego. Wszystko działa na rozkaz „Franek, masz wolny tor przez 15 minut i miejsce na swojej stacji, puścił byś mi ten pociąg, bo już długo czekają i strasznie marudzą”. Tak działa transport, na zasadzie dobrej woli dyżurnych ruchu. Tu chylę czoła przed pracą tych ludzi, to oni zarządzają koleją, ponoszą ryzyko katastrof kolejowych. To tylko dzięki nim dyrekcja PKP może puszczać sobie swoje wirtualne kolejki, a towary przemieszczają się po Polsce. I tylko dzięki nim kolej zarabia jakieś pieniądze. I można nawet pochwalić się na koniec roku, ile to towaru PKP Cargo przewiozła. Pociągi specjalne docierają na miejsce 5-6 godzin przed czasem, a innym razem nawet 24 godziny po czasie. Jedno jest pewne, na pewno nie dotrze o godzinie zapisanej w rozkładzie.

Wyobraź sobie, że kurier, który wiezie zamówioną w sklepie internetowym koszulkę, sukienkę, buty czy inny oczekiwany przedmiot posługuje się transportem kolejowym. Jak mógłby ci zagwarantować dostawę w 24 godziny, gdy nie wiadomo, kiedy pociąg pojedzie i kiedy dojedzie? A transportem drogowym jakoś mu się to udaje.

Tir zamawiasz przez telefon, na ustaloną godzinę podjeżdża pod rampę twojego zakładu, a po załadunku rusza. Dokumenty transportowe dostarczy ci kierowca a fakturę opłacisz przez internet. Nie musisz biegać po kasach rozrzuconych po ogromnych terenach kolejowych. Wiadomo, w transporcie kołowym też pracują ludzie i trafiają się różne przypadki, ale regułą jest, że masz stały kontakt telefoniczny z kierowcą i nawet jeśli rozładunek musisz zorganizować po godzinach, to wiesz o której transport przybędzie. A to cenna informacja, jak musisz zorganizować pracowników do rozładunku.

W Polsce mamy kilka dużych kolejowych centrów przeładunkowych. Większość torów dziś zajmują nieużywane i rdzewiejące wagony, zaś w tle majaczą przeżarte rdzą konstrukcje maszyn przeładunkowych. Cisza i tylko wiatr między wagonami gwiżdże, zaś Tiry gnają po naszych drogach zapewniając cały transport towarowy, niekiedy powodując rozstrój nerwowy mieszkańców miasteczek, przez które przebiegają ich szlaki przejazdu.

DLACZEGO?

Będąc ostatnio w jednym z zakładów PKP, zobaczyłem jak na TiR-a ładowano jedno z ich urządzeń, które przesyłali do innego zakładu kolejowego do remontu. Zapytałem jednego z kierowników tego zakładu „A nie prościej byłoby przesłać to koleją, przecież oba zakłady mają bocznice kolejowe?”. „Człowieku, a ty wiesz ile z tym byłoby formalności?” – padła odpowiedź. Dlatego stawiam postulat, „POCIĄGI NA DROGI”, może wtedy uda się uratować naszego krajowego przewoźnika PKP Cargo.

Autorstwo: Zawisza Niebieski
Źródło: Neon24.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. beth 18.01.2015 19:13

    Gorąco polecam , bo w moim odczuciu naprawdę ;
    warto poznać wypowiedzi Pani prof. dr hab. Grażyny Ancyparowicz.

    https://www.youtube.com/watch?v=3GYZW_9nPFg

  2. atoreli123 18.01.2015 19:34

    PKP Cargo jedyna dochodowa spółka grupy PKP traci kontrakty z powodu celowego działania PO, które obiecało sprzedać PKP Cargo DB. Zarząd w warszawie jest szczelny i składa się z młodych pistolecików, których buta jest większa tylko od ich nieznajomości kolejnictwa. To celowe działanie ma jeszcze jedeno dno; PO liczy się z utratą władzy więc to ostatni moment by się nachapać no i wszystko co możliwe zniszczyć by następcom było trudniej.

  3. dagome12345 18.01.2015 22:53

    @atoreli123

    Ludzi z zarządu nie znam ale za to wiem jak wygląda współpraca z PKP CARGO 🙂
    Powiem szczerze, że twoja teoria celowego działania PO na szkodę naszej gospodarki i próba pomocy w tanim przejęciu CARGO pokrywa się z moimi obserwacjami oraz plotkami z jakimi się spotykam na co dzień( ale to tylko plotki i nie jestem w stanie ich poprzeć konkretnymi danymi ).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.