Pobudka, obudźcie się, ludzie!

Opublikowano: 31.03.2016 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 607

Czołem, ludzie! Jak się macie? Nie śpicie? Obserwujecie, co się dzieje na świecie? Czy może już daliście sobie spokój? Wyczulenie na wydarzenia o globalnym znaczeniu jest bardzo ważne i nie chodzi nam tylko zwracanie uwagi na wypowiedzi zachodnich gadających głów. Chodzi nam o baczenie na to, co faktycznie się dzieje na świecie, i dostrzeganie, kiedy to, co się dzieje, stoi w sprzeczności z tym, co mówią wasi przywódcy polityczni.

Dzisiaj jesteśmy ciekawi, czy ktoś z was zauważył, że syryjska armia wyzwoliła starożytną Palmirę. A jeśli zauważyliście, czy rozumiecie, co to oznacza?

Może przypominacie sobie, że w ubiegłym roku ISIL przejęło kontrolę nad Palmirą i poważnie obawiano się, że dżihadyści mogą zniszczyć sporą część tamtejszych unikatowych rzymskich zabytków. Jako spadkobiercy „chrześcijańskiego” dziedzictwa kulturalnego mogliście pomyśleć, że takie zagrożenie ze strony bandy ekstremistycznych muzułmanów silnie zmotywowałoby zachodnie rządy do wkroczenia i rozgromienia niewiernych – i do ochrony miasta.

A jednak, co zdumiewające, zachodnie rządy nie tylko praktycznie zignorowały zajęcie Palmiry, ale reakcja amerykańskich i europejskich polityków na imponujące posuwanie się sił ISIL przez Syrię i Irak w ciągu ostatnich 2 lat w zasadzie ograniczyła się do załamywania rąk i ostrzegania przed ogromnym zagrożeniem, jakie stanowią dla was i waszych dzieci te groteskowe karykatury muzułmanów. Naszym zdaniem można z dużą dozą pewności powiedzieć, że na użytek zachodniej populacji starano się sprawić wrażenie, iż państwa NATO – pomimo swoich baz wojskowych, długiej obecności na Bliskim Wschodzie i rozbudowanej machiny wojennej – nie mogły nic zrobić, żeby powstrzymać marsz dżihadystów.

Ale jeśli sobie przypominacie, USA i ich sojusznicy nie mieli żadnego problemu z zaaplikowaniem „szoku i przerażenia” Irakowi, a następnie z okupowaniem tego kraju przez 10 lat siłami setek tysięcy amerykańskich żołnierzy i najemników. Mimo to mamy uwierzyć, że zachodnie mocarstwa były zupełnie bezradne wobec stosunkowo nielicznej bandy obcinaczy głów, kiedy ci szaleli w Syrii, zabijając i okaleczając Syryjczyków i przy okazji zmuszając miliony ludzi do ucieczki w stronę Europy.

Zgodzicie się chyba, że jakoś trudno to przełknąć.

W tym kontekście naprawdę trochę zdumiewa fakt, że wystarczyło 6 miesięcy rosyjskich ataków powietrznych na pozycje ISIL w Syrii i bezpośrednie wsparcie syryjskiej armii w jej walce o niepodległość kraju, żeby ISIL przestało być istotnym zagrożeniem militarnym w Syrii czy Iraku i żeby wyzwolić 500 miast i wiosek – łącznie z Palmirą – oraz ustanowić proces pokojowy, głównie dzięki inicjatywie Rosji.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdybyście pomyśleli, że zachodnie rządy w rzeczywistości wcale nie chciały nic zrobić z ISIL i jego marszem przez Syrię i Irak, ani też z zagrożeniem, jakie stanowi dla Europejczyków, co pokazały ostatnie zamachy bombowe w Paryżu i Brukseli.

Kiedy zastanowicie się nad tym, co powiedzieliśmy, oraz weźmiecie pod uwagę fakt, że dominująca retoryka zachodnich polityków dotyczyła pozbycia się Asada, i przypomnicie sobie informacje z mediów głównego nurtu o tym, jak CIA, Arabia Saudyjska i Katar zbroją „rebeliantów” w Syrii, i dodacie jeszcze do tego notoryczne demonizowanie Rosji przez zachodnie rządy – to jaki wniosek, oparty na zdrowym rozsądku i chłodnym spojrzeniu wypływa z rozwoju sytuacji w Syrii (i ogólnie, na Bliskim Wschodzie) w ciągu ostatnich kilku lat? Albo jeszcze lepsze pytanie: czy jest możliwe, że zachodni politycy mogą publicznie mówić o „islamskich terrorystach” jedno , a prywatnie zachowywać się wobec tego problemu w zupełnie inny sposób?

A nawet, czy jest możliwe, że w zagrożeniu islamskimi zamachami terrorystycznymi i przeprowadzaniu tychże zamachów zachodni politycy mogli widzieć użyteczne narzędzie, wzmacniające ich kontrolę nad zachodnim społeczeństwem? Spójrzmy na to realnie, bezpośrednim skutkiem takich zamachów jest rozrost infrastruktury państwa policyjnego na Zachodzie. Jedyne pytanie, jakie pozostaje bez odpowiedzi, to czy „elita” polityczna na Zachodzie jest zaniepokojona tym zwrotem w kierunku totalizmu, czy też aktywnie go wspiera.

Źródło oryginalne: SOTT.net
Tłumaczenie i źródło polskie: PRACowniA4.wordpress.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. skyhigh 31.03.2016 11:56

    Heil Putek!
    na ukrainie tez wystarczyla chwila, zeby zająć 15 proc kraju
    scott to rosyjska propaganda
    oczywisicie polskie media i politycy tez ssają pałkę usa,
    ale na pewno ten artykuł nie jest obiektywny

  2. hashi 31.03.2016 12:33

    Artykuł słaby. Od dawna wiadomo, że za Alkaidą, ISIL stoi USA celem destabilizacji Syrii najlepszego sojusznika Rosji. A potem destabilizacja Europy, napływ imigrantów, wojna religijna nowe prawa antyterrorystyczne i inwigilacyjne. Putin pomógł Assadowi na jego prośbę uporać się z najemnikami usraelskimi ci ukarali go sankcjami i tanią ropą. Teraz zachód dogadał się z Putinem nad przyszłością NWO, ropa wraca do normalnej pozycji a Władek wycofuje wojska. Syria uratowana Europa łapie oddech od imigrantów. I następuje czekanie na godzinę zero kiedy zacznie się prawdziwy chaos i rzeź uśpionych bojowników w Europie a potem ordo ab chao. Wg scenariuszu planu III wojen Alberta Pika z 1872 r. w drodze do Nowego Porządku Świata. Tak to widzę choć mam cichą nadzieje, że Putin wraz z Chinami wykiwa zachód poprzez porzucenie dolara i zmniejszenie znaczenia szlaków morskich kontrolowanych przez jankesów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.