PO chce rezolucji PE przeciwko Polsce

Ostatni wyjazd lidera Platformy Obywatelskiej do Brukseli na swój sposób można nazwać „pracowitym”. Grzegorzowi Schetynie, przy współudziale innych członków i europosłów PO, udało się przekonać liderów Europejskiej Partii Ludowej (do której w Parlamencie Europejskim należy PO), aby ta przygotowała tekst rezolucji przeciwko Polsce. „Bruksela to też nasz dom i tam będziemy informować, co się dzieje w Polsce” – powiedział przewodniczący PO. Jak można nazwać takie zachowanie?

Wiele wskazuje na to, że liderzy Platformy Obywatelskiej powrócili do koncepcji donoszenia na Polskę i polski rząd. Jeszcze przed wyjazdem do Brukseli Grzegorz Schetyna oficjalnie potwierdził, że PO będzie dążyła do przyjęcia przez Parlament Europejski rezolucji potępiającej nasz kraj. „Będziemy chcieli, żeby PE przyjął rezolucję. Jesteśmy po konsultacjach z naszymi partnerami z Europejskiej Partii Ludowej. Będę w Brukseli o tym rozmawiał. To projekt, który powinien się pojawić i który powinien być przyjęty przez PE” – mówił przewodniczący PO tuż przed wylotem do Brukseli.

Okazało się, że cel Schetyny został osiągnięty. Europejska Partia Ludowa (w skład której wchodzi także PO) zdecydowała w ostatni czwartek, że przygotuje projekt rezolucji dla Parlamentu Europejskiego przeciwko Polsce. Projekt ten ma być głosowany na sesji europarlamentu, która odbędzie się 27-28 kwietnia. Na ten temat lider PO rozmawiał w Brukseli m.in. z szefem frakcji chadeków w europarlamencie Manfredem Weberem, a także z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Powstaje pytanie – dlaczego PO, z Grzegorzem Schetyną na czele, uważa że donoszenie na swój kraj do UE i pisanie antypolskich rezolucji jest w porządku? Jak można nazwać takie zachowanie? Czy PO myśli, że w ten sposób podbije swoje notowania?

Na podstawie: 300polityka.pl, TVP.info, TelewizjaRepublika.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl