Piskorski to więzień polityczny, a nie szpieg

Opublikowano: 02.03.2018 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 705

Fakt, że tak długo trwa ten areszt, bezwzględnie świadczy o tym, że prokuratura nie potrafi sformułować aktu oskarżenia i nie ma twardych dowodów. Rozmowa korespondenta Radia Sputnik Leonida Sigana z niezrzeszonym posłem na Sejm Januszem Sanockim.

— Jestem stałym czytelnikiem Pana strony internetowej. Z niej dowiedziałem się, że Pan jako poseł na Sejm udzielił poręczenia Mateuszowi Piskorskiemu. Czym Pan poseł kierował się udzielając poręczenia więźniowi politycznemu, który prawie 2 lata pozbawiony jest wolności?

— Kierowałem się moim sumieniem chrześcijańskim, które każe walczyć o prawo, sprawiedliwość, przestrzeganie praw człowieka. Moim zdaniem, skoro się stawia tak poważne zarzuty jak szpiegostwo, to trzeba mieć na to dowody. Nie można go dwa lata trzymać i szukać dopiero dowodów na to, czy on tam był, czy nie był, co zrobił i jak to interpretować. Fakt, że tak długo trwa ten areszt, bezwzględnie świadczy o tym, że prokuratura nie potrafi sformułować aktu oskarżenia i nie ma twardych dowodów. W związku z tym jestem przeciwny takiemu przetrzymywaniu go ewidentnie z powodów politycznych, bo poglądy Piskorskiego są sprzeczne z nurtem dominującym w polskiej polityce. Moim zdaniem to jednoznacznie świadczy o tym, że on jest więźniem politycznym, a nie szpiegiem. No, bo jakim szpiegiem mógł być dziennikarz, który jeździł na Krym, udzielał wywiadów rosyjskim mediom, jednoznacznie się wypowiadał za opcją prorosyjską, a jednocześnie nie miał dostępu do tajemnic państwowych ani żadnych innych? Można się nie zgadzać z jego poglądami, ale nie wolno więzić. Tak samo wystąpiłbym w obronie każdego, kto byłby w tej sytuacji więziony. Moje sumienie tak mi dyktuje i tak zrobiłem.

— Jakie skutki może mieć poręczenie Pana posła? I czy są już jakieś oznaki, że ten akt został dostrzeżony przez czynniki utrzymujące Piskorskiego w więzieniu?

— Został dostrzeżony, bo jakieś dwa miesiące temu przesłuchali mnie funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Pytali o Piskorskiego. Ja go widziałem dwa razy w życiu i o jego działalności wiem tylko z mediów. Nie utrzymywałem z nim kontaktu, ale byłem przesłuchany. I to w takim tonie mnie przesłuchiwano, że przerwałem to przesłuchanie, bo doszedłem do wniosku, że mnie przepytują nie jako świadka a raczej jako kogoś, kogo podejrzewają o jakieś niecne kontakty i niecne działania. W związku z tym zakończyłem to przesłuchanie i napisałem interpelację do pana ministra Kamińskiego, że moim zdaniem funkcjonariusze nieprofesjonalnie postąpili i przede wszystkim przekroczyli swoje uprawnienia, bo jestem posłem i nie było żadnych podstaw, żeby mnie wzywać w charakterze świadka. Uważam, że miało to na celu zastraszenie mnie. Ja nie należę do ludzi strachliwych. Nie boję się. Sam byłem za komuny więźniem politycznym. Jaruzelski posadził mnie w więzieniu. Internował na rok i potem jeszcze pół roku siedziałem. Internowany byłem na tych samych zasadach, że twierdzono, że zagrażam podstawowym interesom politycznym PRL. To jest zastosowany ten sam mechanizm tylko w różnych warunkach, w odwróconej o 180 stopni konfiguracji politycznej.

— Więzienie Piskorskiego i tak długie przetrzymywanie bez aktu oskarżenia to poważne naruszenie praworządności. Dlaczego, więc, odpowiednie struktury Unii Europejskiej dotychczas na to nie zareagowały?

— Nie potrafię tego powiedzieć. Nie wiem. Wydaje mi się, że Rosja występuje w roli takiego „czarnego luda”. Trybunał w Strasburgu powinien zareagować. Przetrzymywanie człowieka bez postawienia mu aktu oskarżenia jest to absolutnie naruszenie praworządności.

Z Januszem Sanockimm rozmawiał Leonid Sigan
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. kozik 02.03.2018 22:00

    Może Piskorski powinien zacząć czcić szatana i dużo pić, to by go wypuszczono?
    http://m.se.pl/wiadomosci/polska/satanistka-zarznea-emeryta-sad-wypusci-ja-z-aresztu_1042587.html

    Może Piskorski wie/ma coś, co mocno obciąża osoby z wierzchu drabiny społecznej-może nawet nie być tego świadomym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.