Pisarz, który wynalazł wehikuł czasu

Opublikowano: 02.10.2014 | Kategorie: Kultura i sport, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 932

Od dawnych czasów ludzie marzą o wynalezieniu wehikułu czasu, aby udać się w przeszłość lub zajrzeć do przyszłości.

Od dawnych czasów ludzie marzą o wynalezieniu wehikułu czasu, aby udać się w przeszłość lub zajrzeć do przyszłości. Próby naukowców do tej pory nie przyniosły żadnych rezultatów. Jednak wbrew logice i osiągnięciom naukowym jednej osobie udało się jednak podróżować w czasie. Jest nią francuski fantasta Juliusz Verne. Co ciekawe, bez względu na wszystkie powieści, w których zostało opisanych wiele wynalazków, dokonanych już po śmierci autora, pisarz nie miał wykształcenia naukowego. Jak jednak udało się mu zajrzeć do przyszłości?

Niezwykłość powieści przyniosła pisarzowi sławę i uznanie nie tylko wśród czytelników ze swojej epoki. Obecnie, zgodnie ze statystyką UNESCO, książki Juliusza Verne’a zajmują drugie miejsce pod względem popularności na świecie i zostały już przetłumaczone na 148 języków świata. Do tej pory podczas lektury jego powieści odnosi się wrażenie, że autor podglądał nasz świat, a potem z dokładnością kronikarza notował wszystko, co zobaczył. Co prawda, pisarz nie znał terminów naukowych z XX wieku i opowiadał dostępnym dla współczesnych mu ludzi językiem.

Mimo wszystko zbieżności robią wrażenie. Porównajmy okoliczności lotów na Księżyc w latach 1969 i 1970 i wydarzenia z powieści „Z Ziemi na Księżyc” i „Wokół Księżyca”. Na przykład załogi Apollo-11 i Apollo-12 składały się z trzech osób, na pokładzie statku kosmicznego Verne’a również znajdowało się trzech astronautów. Obydwa kosmodromy, prawdziwy i zmyślony, znajdują się na Florydzie, autor potrafił nawet wskazać ich praktycznie dokładne koordynaty – jego plac startowy Stones Hill znajduje się niedaleko obecnego kosmodromu Cape Kennedy, skąd został wystrzelony Apollo. Obydwa loty odbyły się w kwietniu. Pisarz „zgadł” także nazwę statku kosmicznego: jego „Columbiada” zgadza się z modułem dowodzenia „Columbia” i ma podobny wstążkowy kształt.

Juliuszowi Verne udało się podliczyć, że „Columbiada”, podróżując z prędkością 11 km/s, czyli około 40 tys. km/h, dotrze do Księżyca w ciągu 97 godzin, 13 minut i 20 sekund, czyli w ciągu czterech dni. Prędkość „Apollo-11” wynosiła około 39000 km/h. Statek doleciał na Księżyc po 4 dniach, 6 godzinach i 46 minutach. Przypomnę, że podróż „Columbiady” Juliusza Verne’a została opisana dokładnie na sto lat przed lotem Apollo-13 w kwietniu 1970 roku.

1. Co jeszcze przepowiedział pisarz? Lista wygląda dość imponująco: samolot („Pan świata” 1904), śmigłowiec („Robur Zdobywca” 1886), budowa Kolei Transsyberyjskiej i Transmongolskiej („Claudius Bombarnac. Notatki reportera o odkryciu dużej Kolei Transazjatyckiej. Z Rosji do Pekinu, 1892), samolot ze zmiennym wektorem ciągu („Niezwykła przygoda misji Barsacka”, powieść dopisał syn pisarza w 1919), przebycie Przejścia Północno-Wschodniego w czasie jednej żeglugi (Rozbitek z „Cynthii” 1885).

W 1994 roku prawnuk pisarza Jean Verne, tenor operowy, znalazł rękopis nieopublikowanej powieści „Paryż w XX wieku” (1863), którego istnienie przez dłuższy czas uważano za rodzinną legendę. W tej książce Juliusz Verne przedstawia łączność wideo, telewizję, opisuje metro, samochody z silnikiem spalinowym na wodór, faksy, kalkulatory oraz inne zwyczajne w XX wieku rzeczy.

Czyżby to były jedynie zbieżności? Sceptycy oczywiście w to nie wątpią. Jednak my, czytelnicy, chcemy wierzyć, że Juliusz Verne posiadał tajną zdolność podróży w przyszłości. Jak to robił, na razie pozostaje zagadką, lecz zawsze są szanse na znalezienie klucza do niej.

Autor: Anna Fedorowa
Źródło: Głos Rosji


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. MilleniumWinter 02.10.2014 20:57

    Ponad połowa z tych przypadków wynika z tego że czytelnicy jego książek albo postanowili urzeczywistnić zawarte tam wizje, albo przynajmniej na jego cześć użyli użytych w książkach nazw 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.