PiS zamiast budować IV RP buduje II PRL

Opublikowano: 12.04.2016 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 741

Praktycznie każdego dnia dowiadujemy się o planach kolejnych nakazów i zakazów, które chcą wprowadzić politycy rządzącej w Polsce partii. Posłowie tej formacji zabłysnęli już socjalistyczną ustawą mającą na celu okradanie jednych, celem obdarowywania nielicznych wybrańców, a teraz, pewnie ze względu na to, że nie ma ważniejszych tematów, zajęli się ustawą nakazującą wprowadzenie obowiązku posiadania karty rowerowej przez dorosłych.

Ten niby drobiazg pokazuje jaki model rządzenia podoba się obecnej władzy. Wszystkie dziedziny życia mają być normowane ustawowo i z konkretnymi sankcjami. Wolność jednostki nie ma tu znaczenia. Liczy się tylko obłędnie pojmowana praworządność opierająca się na dyktacie jednych ludzi względem drugich. Prędzej czy później zawsze w konsekwencji prowadzi to do tyranii i zniewolenia całego narodu. Niektórym jednak takie niewolnictwo wydaje się czymś oczywistym i bardzo kuszącym, bo ludzie ci nie zaznali nigdy normalnego życia, w którym każdy jest kowalem swojego losu i liczą, że „dobry pan” to coś lepszego niż odpowiedzialność za własne czyny. Tutaj rzeczywiście istnieje sedno sporu socjalistów z libertarianami.

Najlepszym przykładem takiego niewolniczego podejścia do życia prezentowanego przez Polaków jest przechodzenie przez jezdnię. Polska jest jednym z nielicznych krajów świata, gdzie ludzie stoją jak zaklęci wpatrując się w światełka na przejściach nawet jeśli na kilometr w lewo i w prawo nie widać żadnych aut. W większości państw zakłada się, że to sprawa każdego człowieka czy czeka na światła czy też po prostu ocenia sytuację i przechodzi. Nasz niewolniczy naród stoi na baczność.

Z pomysłem na obowiązkową kartę rowerową jet dokładnie tak samo. Jeśli wsiadam na rower podejmuję ryzyko, a obowiązek posiadania karty rowerowej przez dorosłych oznacza, iż rząd uznaje od teraz ustawowo, że domyślnie wszyscy ludzi nie posiadający prawa jazdy, są idiotami, których trzeba chronić przed nimi samymi.

Skutek tego nowego prawa będzie taki, że kolejna sfera wolności osobistej zostaje nam zabrana. W imię rzekomych korzyści w ruchu drogowym pojawią się nowe nakazy, na przykład obowiązek noszenia przy sobie dokumentu potwierdzającego uprawnienia do prowadzenia jednośladu o napędzie łańcuchowym. Potem to już z górki, punkty karne dla rowerzystów i kolejne absurdy, których lepiej już sobie nawet nie wyobrażać.

Jeśli ktoś żył w PRL i żyje teraz to z pewnością widzi te podobieństwa. Okazuje się, że państwo opiekuńcze, w którym rzekomo żyjemy, to po prostu państwo socjalistyczne z dobrze znanym zacięciem do zamachów na wolność osobistą, z represjami, z bezdusznymi i bezkarnymi urzędnikami. Tak jakby rozwiązaniem problemu z socjalizmem był jego rebranding (zmiana “opakowania” pod wpływem działań marketingowych – przypis WM). Niestety ten model przyjęliśmy z całym negatywnym bagażem, takim jak głupie przeregulowane prawo, monstrualne zadłużenie, gnębienie przejawów własnej inicjatywy gospodarczej i z licznymi absurdami, których nie powstydziłby się PRL.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

16 komentarzy

  1. agama 12.04.2016 09:46

    po co czekać, jak nic nie jedzie to przechodzę niezależnie jakie światło, a że ludzie stoją jak te barany, gdy widać, że ruchu nie ma, bo niedziela rano, to mnie naprawdę zdumiewa jak ich wytrenowano w bezmyślnym posłuszeństwie, tylko że policjanci czasami czatują w uliczce, żeby przyłapać takich potwornych przestępców na gorącym uczynq

  2. ares 12.04.2016 11:13

    Polacy rzeczywiście zdają się być narodem niewolników – tu niestety pełna zgoda. Ale przykład z czekaniem na światłach nie jest chyba dobry. Ludzie na nich stoją z obawy przed jakimś umundurowanym śmieciem, który tylko czeka by kogoś przyłapać na tym strasznym wykroczeniu (i wlepić tzw. mandat z satysfakcją godną złośliwego przygłupa). Nie wiem jak teraz, ale przez ładnych kilka lat procederem tym parała się nie tyle policja, co raczej straż miejska, czyli na ogół zbiór prymitywnych sfrustrowanych debili (z tego co słyszałem niektóre miasta już toto polikwidowały).

  3. kufel10 12.04.2016 11:46

    Ja dużo jeżdżąc na rowerze, bo nie pocę się w ciągu dnia dla zagranicznych korporacji, walę śmiało na czerwonym, o ile nie zagraża to bezpieczeństwu ruchu. Natomiast, jak autor wspomniał, 99% baranów stoi zaczarowanych światełkiem, czasem się wyłamie ktoś, ale to albo pijaczyna, albo biegnący uczeń/student.

  4. ares 12.04.2016 12:08

    @kufel10 12.04.2016 11:46
    Ja natomiast zwykle stoję na czerwony, ale nie ze względu na zaczarowanie światełkiem, lecz dlatego że nie chcę mieć nic do czynienia z jakąś małpą ze straży miejskiej (policja stoi chyba jednak na wyższym poziomie). Kontakt z czymś takim jest dla mnie poniżej godności.

  5. cacor 12.04.2016 14:40

    Z tymi światłami i jazdą na rowerze to faktycznie jest przeginka.
    Nie chcę usprawiedliwiać decydentów, ale spójrzcie prawdzie w oczy:
    Czy obecni rowerzyści mają blade pojęcie o ruchu drogowym? Niestety nie zawsze.
    Niektórzy z Was powiedzą, że jak nie umie jeździć, to tylko sobie zrobi krzywdę.
    Otóż nie bardzo.
    Wystarczy podać przykład, kiedy “dojrzały” rowerzysta wjeżdża pod koła samochodu, bo nie ustąpił pierwszeństwa. Oczywiście, najbardziej poszkodowany będzie rowerzysta, ale co z wybitą szybą w samochodzie, wgniecionym zderzakiem, maską? Nie wspominając o traumie kierowcy i ewentualnych pasażerów.
    Kto ma za to odpowiadać? Bogu ducha winien kierowca? A za co? Za nieznajomość prawa drogowego rowerzysty?
    Kto ma zapłacić za szkody?

  6. agama 12.04.2016 14:54

    5 takich przejść, gdzie nie ma ruchu, po 5 minut czekania na czerwonym i już 25 minut w plecy.

  7. Piechota 12.04.2016 17:44

    Co jest gorsze – państwo opiekuńcze i zamordyzm i trochę więcej zakazów i nakazów, czy państwo pseudo demokratyczne (pod przykrywką wszechogarniającej “wolnościowości”) trzymające sztamę z kapitalistami wysysającymi krew zwykłym ludziom i złodziejskie państwo, które wyprzedało wyharowaną własność narodu obcym imperialistom???

  8. piqlis 12.04.2016 18:24

    A ja myślę że najlepszym rozwiązaniem tego (i nie tylko tego) problemu drogowego jest takie trochę nieszablonowe podejście do przepisów i znaków drogowych:

    http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-miasto-bez-swiatel-i-znakow,nId,1380675

  9. kufel10 12.04.2016 18:59

    Przez stanie na czerwonym ledwie dociągam po półtorej godzinie jazdy do średniej prędkości 20km/h. Udręka.

  10. Hassasin 12.04.2016 19:21

    I bardzo dobrze ! Gdyż krążący Nam nad głowami socjalizm, nie pozwala Nam popaść w marazm i konsumpcyjny debilizm zachodu, zadżumionego socjalizmem fabiańskim.

  11. zbig45 12.04.2016 22:44

    popełniłem straszne wykroczenie uzyczajac samochodu synowi bez prawa jazdy na pustym wielkim parkingu przed sklepem w czasie świat. 500 zł mandatu za obeznanie dziecka 17 letniego z biegami w samochodzie

  12. adambiernacki 12.04.2016 23:59

    Zwracam się do kierowców, którym przeszkadzają rowerzyści: a certolcie się! Kto następny wam będzie przeszkadzał? Kogo wadzunia ma usunąć wam z drogi? Pewnie sam Bóg dał wam prawo do ruchu zmechanizowanego. Wam i tylko wam. Wkwia mnie to niemiłosiernie a już najbardziej tekst: kto ma zapłacić za szkody? Oczywiście pieniądze są najważniejsze. Obecni rowerzyści? A nieobecni będą lepsi? Jacy obecni? Czy homorowerus ewoluował? Dziś już nie ma prawdziwych rowerzystów… Nosz kwa nać! Mnie przeszkadzają kierowcy! Zwłaszcza zapite burackie pysie za kółkiem, które to mordują ludzi i to duuuuuuuuuuużo częściej niż ci irytujący rowerzyści. Zakazać rowerów! Kwa nać! To jest problem, którym się trzeba “zająć”???!!! Nie! Problemy są zupełnie gdzie indziej! A wadzunia się bawi wyśmienicie i wreszcie może coś pod pojemnikiem czaszkowym zaskoczy jak wejdzie w życie ustawa regulująca strumień moczu. Dżizys kwa ja pitole!

  13. Piechota 13.04.2016 10:48

    Można mieć dużo do powiedzenia za kartą rowerową i przeciw karcie rowerowej. Ale chyba faktem jest, że poruszający się ULICAMI rowerzyści powinni znać chociaż fundamentalne zasady ruchu drogowego jak np. zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniach, albo, że powinni ustąpić pierwszeństwa pieszym…

  14. Cathy 13.04.2016 14:40

    @cacor Jasne, znajomość przepisów o ruchu drogowym jest bardzo ważna dla bezpieczeństwa i rowerzysty i innych uczestników ruchu – zgoda. Natomiast nie wiem czy jest sens na hurra i dla wszystkich odpłatnego szkolenia zakończonego wydaniem kolejnego plastiku do kolekcji w portfelu. Myślę, że w szkołach powinny być zajęcia z przepisów prawa drogowego, darmowe, w ramach programu nauczania. Najlepiej w gimnazjum i w liceum dla przypomnienia. Mogłyby to prowadzić np. szkoły nauki jazdy, jakby zajęcia były fajne i ciekawe to od razu klienci na prawko w ich szkole za te parę lat zapewnieni. Jeżeli władza się upiera na plastikowe poświadczenie wiedzy to ostatecznie takie szkolenia mogłyby kończyć się darmowym egzaminem i tyle. Koszt tylko te 15-20 zł za samą kartę powiedzmy.

    @Hassasin Ty tak na poważnie? Czy jak ktoś nie jest socjalistą to już musi być kapitalistyczną pindą?

    @adambiernacki Wyluzuj 🙂 są też kierowcy, którym rowerzyści nie straszni. Są nawet tacy, którzy korzystają zamiennie z auta i roweru!

  15. agama 13.04.2016 16:30

    Partiokracja tylko udaje, że coś robii, nachapią portfele, nawalą VAT-ów i znikną, jak wszyscy przed nimi, a gospodarka jak była, tak będzie w ruinie. Ruch Kukiza ładnie ich demaskuje i oferuje konkrety, tylko że Nowoczesne PO-PiS-y je odrzucają. Marek Jakubiak ( https://www.facebook.com/Marek-Jakubiak-871948612817182/ ) powiedział, że “PiS omija głęboką reformę gospodarczą. A to gospodarka jest najważniejszym elementem zarządzania państwem. Należy usprawnić prawo gospodarcze. W ogóle nie powinno być podatku CIT, jemu mówimy NIE. Proponujemy zastąpić go 1-procentowym podatkiem przychodowym. Uprościmy tym system podatkowy i zwiększymy wpływy do budżetu!”

    Jeśli chodzi o ruch drogowy, to kierowcy dużo częściej i na większą skalę stwarzają niebezpieczne sytuacje. Wielu nagminnie wyprzedza na trzeciego na zakrętach, często wymuszają, niepotrzebnie trąbią i rozpraszają uwagę albo nie włączają kierunkowskazów. Tacy ludzie nie powinni siadać za kółkiem. Rowerzyści też bywają wkurzający, ale gdy są ścieżki rowerowe i stare babcie nie zajmują wydzielonego dla cyklistów pasa, to wszyscy tylko na tym korzystają, każdy ma swoją przetrzeń.

  16. cacor 13.04.2016 21:52

    @ Cathy:
    Dokładnie. Ja nie jestem zwolennikiem kart rowerowych, ale zdecydowanym zwolennikiem świadomych użytkowników dróg publicznych.

    @Agama:
    Masz rację. I w jednej i drugiej grupie są normalni i są również czarne owce.
    Tylko, że Ci ioddioci są jakoś bardziej widoczni 😉
    Faktycznie mamy w Polsce problemy z infrastrukturą dla samochodów, a co dopiero dla rowerów i pieszych.
    Musimy jakoś razem (rowerzyści, skuterciarze, samochodziarze) jakoś koegzystować na wspólnej przestrzeni, tj drogach publicznych.
    A żeby można to robić w sposób bezpieczny i przewidywalny, musimy znać i stosować te same zasady, czyli prawo drogowe.
    Więc jeżeli jakaś grupa (samochodziarze) zna te przepisy, to czemu pozostali nie mieliby być w tej materii wyedukowani?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.