PiS-owska afera PCK na Dolnym Śląsku

Opublikowano: 13.02.2020 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1633

Działacze partii rządzącej mieli sprzedawać ubrania z kontenerów Czerwonego Krzyża do zaprzyjaźnionych sklepów z odzieżą używaną. Mogli na tym zarobić nawet 3 mln zł. O sprawie pierwsza napisała „Gazeta Wyborcza”.

Śledztwo w tej sprawie trwało 2,5 roku. Według Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu politycy PiS mogli okraść Polski Czerwony Krzyż nawet na 3 mln zł (choć na początku wydawało się, że „tylko” milion). Wśród polityków podejrzanych o nieuczciwość jest były poseł PiS Piotr B. oraz trzech radnych z Dolnego Śląska. Działacze związani z partią rządzącą mieli fizycznie okradać kontenery PCK. Zarzuty dotyczą „przywłaszczenia środków wypracowanych przez pracowników i wolontariuszy stowarzyszenia Czerwony Krzyż w okresie od 2014 r. do 2017 r. z tytułu prowadzonych zbiórek odzieży używanej”.

Ubrania zamiast do potrzebujących, trafiały do „ciuchlandu” ze Skarżyska-Kamiennej. Jak podają media, pieniądze były wyprowadzane za pośrednictwem kont prywatnych osób zatrudnionych w Dolnośląskim Oddziale Okręgowym PCK, a także firm „słupów” pozorujących współpracę z Czerwonym Krzyżem. „Aktem oskarżenia objętych jest 10 osób, a zarzutów jest wiele, w zależności od udziału poszczególnych oskarżonych w procederze. Główny zarzut dotyczy przestępstwa z art. 296, czyli działania na szkodę Polskiego Czerwonego Krzyża” – powiedział prokurator Kazimierz Orzechowski, cytowany przez Polsat News. Stowarzyszenie straciło 3 mln zł. Akt oskarżenia właśnie trafił do sądu.

Politycy opozycji są zbulwersowani. Uważają, że działacze przeznaczali środki z używanych ubrań m.in. na finansowanie kampanii PiS. Tomasz Siemoniak ujawnił na Twitterze, że zamieszany w „aferę PCK” jest jeden z najbliższych współpracowników byłej minister Anny Zalewskiej, dziś europosłanki. Przy okazji zwrócił uwagę, że prokuratura „nie śpieszyła się, by sprawę szybko załatwić”. Zarzuty dotyczą bowiem działań w latach 2015-2017. Były poseł PiS Piotr B. zarzuty usłyszał w 2019.

Zbulwersowana jest też Barbara Nowacka. „Jak nisko upadli ci politycy PiS, jak nisko upadło Ministerstwo Sprawiedliwości, a zatem i premier, że cały czas roztacza parasol ochronny nad złodziejami okradającymi” najuboższych” – oceniła.

Jak donosi „Fakt”, Piotr B. finansował ze środków z kontenerów swoją kampanię wyborczą do Sejmu w 2015 r., 7 tys. zł miało także zasilić fundusz wyborczy Anny Zalewskiej, byłej minister edukacji. Nie wiadomo czy Zalewska została przesłuchana przez prokuraturę. Piotr B. miał w dodatku sam fizycznie wykradać ubrania z kontenerów. „Piotrowi B. zarzuca się popełnienie 4 czynów, z czego 2 czyny dot. przywłaszczenia środków pieniężnych należących do stowarzyszenia PCK oraz przyjęcia środków pieniężnych pochodzących z przestępstwa, a także niedopełnienie obowiązków w-ce prezesa zarządu Dolnośląskiego zarządu PCK” – odpowiedziała „Faktowi” grudniu 2019 Justyna Pilarczyk, rzecznik wrocławskiej Prokuratury Okręgowej. Gazeta podaje również, że w toku śledztwa odkryto, iż brakuje także 46 ton żywności, którą zbierał dla ubogich PCK.

Autorstwo: Antonina Świst
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Urnelius 13.02.2020 16:07

    Hm to albo działacze partii, albo działacze związani z partią.
    Tak czy owak, poniżej krytyki takie zachowanie, ktokolwiek by tego nie robił.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.