PiS chce wprowadzić całkowity zakaz aborcji

Przepisy związane z panującą epidemią koronawirusa uniemożliwiają gromadzenie się, a organy państwa mogą używać wszelkich środków, wśród których drakońskie kary nie są wcale najbardziej dolegliwe. W związku z tym wszelkie protesty, choćby w najbardziej słusznych sprawach, są nielegalne.[S]

Zapewne korzystając z tego zapisu w porządku obrad Sejmu na 15 i 16 kwietnia znalazł się punkt 6: „Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (druk nr 36) – uzasadnia przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Kaja Urszula Godek”. Osoba sprawozdawcy gwarantuje, że to jest projekt, którego wynikiem jest całkowity i bezwzględny zakaz przerywania ciąży.[S]

Warto też sobie uświadomić, że projekt zakłada sięgnięcie do kar więzienia za przerwanie ciąży (do 5 lat więzienia lub 3 lata za nieumyślne przerwanie ciąży).[S]

Przypomnimy, że w 2016 i 2018 roku przez Polskę przetoczyła się fala wielotysięcznych demonstracji pod nazwą Czarny Protest. Kobiety protestowały przeciwko planom zaostrzenia ustawy aborcyjnej w kierunku całkowitego zakazu przerywania ciąży bez żadnych wyjątków, takich jak zagrożenie życia matki i nieuleczalne uszkodzenia płodu oraz wspomniane kary więzienia za przerwanie ciąży. Wówczas, pod naciskiem protestów, projekt przepadł. Teraz jednak, wobec niemożności ulicznych protestów, prawica może nabrać odwagi i za plecami policji uchwalić całkowity zakaz przerywania ciąży, który skutkować będzie przepełnionymi więzieniami i niewyobrażalnymi dramatami Polek i Polaków.[S]

Posłanka Partii Razem Marcelina Zawisza na swoim profilu alarmuje: „Teraz, gdy niemożliwe jest protestowanie na ulicach, gdy nie możemy masowo wyjść i pokazać nasz sprzeciw, projekt wraca do Sejmu.”[S]

Zakaz aborcji uderzy w najbiedniejsze osoby. W te kobiety, które nie mają środków, żeby z narażeniem życia i zdrowia korzystać z podziemia aborcyjnego, czy europejskich standardów przerywania ciąży, które dostępne są dla Polek – w Czechach, czy na Słowacji.[S]

„Mając w perspektywie rosnące bezrobocie, spadające pensje, czy utrudniony dostęp do ochrony zdrowia nie możemy pozwolić na odbieranie kobietom resztek praw. (…) W trakcie pandemii nie możemy się gromadzić, więc niech każda z Was udostępni tę informację, zadzwoni do koleżanki! Nie pozwólmy radykałom działać po cichu! Patrzymy na ręce prawicowych fanatyków i nie pozwolimy ograniczać naszych praw!” – pisze Marcelina Zawisza.[S]

15 i 16 kwietnia Sejm zajmie się następującymi obywatelskimi projektami ustaw:

– projekt ustawy o ochronie własności RP przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego (tzw. ustawa „Stop 447”, autorstwa narodowców);

– projekt zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (antyaborcyjny projekt Kai Godek);

– projekt zmiany ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (projekt ZNP dotyczy podwyżek płac dla nauczycieli);

– projekt zmiany „Kodeksu karnego” (wprowadzający karę więzienia za propagowanie podejmowania przez małoletniego obcowania płciowego, a według uzasadnienia chodzi po prostu o kryminalizację edukacji seksualnej);

– projekt zmiany prawa łowieckiego (pozwalający dzieciom brać udział w polowaniach).[WM]

https://www.youtube.com/watch?v=WOJagO338eE

Czy kumulacja najbardziej kontrowersyjnych ustaw jednego dnia, w czasie gdy rząd i parlamentarzyści powinni zajmować się walką z pandemią, was nie dziwi? Możliwe, że znany z prosyjonistycznej polityki PiS chce odwrócić uwagę opinii publicznej od ustawy „Stop 447″. Temat aborcji, edukacji seksualnej i polowań dzieci doskonale zakryje w mediach problem żydowskich roszczeń bezspadkowych. PiS w przeszłości również wykorzystywał temat aborcji do odwracania uwagi od innych, równocześnie procedowanych ustaw.[WM]

Autorstwo: Maciej Wiśniowski
Źródło: Strajk.eu [S]
Uzupełnienie: WolneMedia.net [WM]