Piraci pobierają te filmy, które trudno kupić

Opublikowano: 17.10.2013 | Kategorie: Gospodarka, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 576

Utrudnienia w kupowaniu filmów mogą napędzać piractwo. Mówi się o tym od dawna, ale badacze George Mason University poparli ten pogląd, zestawiając odpowiednie dane.

Przemysł filmowy sam napędza piractwo. Powodem są m.in. odstępy czasowe pomiędzy różnymi premierami danego filmu. Nowy film najpierw wchodzi do kin, po kilku tygodniach lub miesiącach pojawia się wersja DVD, a trzeba jeszcze czekać na wejście filmu do wypożyczalni lub usług VoD.

Problem znany jest od dawna, ale trzej badacze postanowili sprawdzić, czy faktycznie może mieć on wpływ na poziom piractwa. Ci badacze to Jerry Brito, Eli Dourado oraz Matt Sherman z Mercatus Center przy George Mason University.

Badacze utworzyli stronę internetową PiracyData.org, która prezentuje dane z dwóch źródeł. Pierwszym źródłem jest prowadzony przez serwis TorrentFreak cotygodniowy ranking filmów najczęściej pobieranych przez BitTorrenta. Drugim źródłem jest serwis CanIStream.it, która ułatwia znalezienie legalnych źródeł filmów chronionych prawem autorskim.

Wyniki porównania mówią same za siebie. Żaden z filmów najczęściej pobieranych przez piratów nie jest dostępny w usługach streamingowych. Zaledwie 3 z 10 filmów były dostępne w cyfrowych wypożyczalniach. Tylko 6 z 10 da się kupić w formacie cyfrowym.

Filmy w ogóle niedostępne w streamingu i innych usługach cyfrowych, a często pobierane przez BitTorrenta to: Świat w płomieniach, Elizjum, Dary Anioła: Miasto kości oraz Agenci. Tabela poniżej prezentuje filmy wraz z ich dostępnością w poszczególnych usługach.

Wyniki przedstawione w tabeli dotyczą minionego tygodnia, ale nie był to tydzień wyjątkowy. W ciągu ostatnich 3 tygodni aż 53% najpopularniejszych na BitTorrencie filmów nie oferowano legalnie w żadnej cyfrowej formie.

Powyższe wyniki ciekawie komentuje Jerry Brito, jeden z twórców strony PiracyData.org. W wypowiedziach dla TorrentFreaka podkreślił on, że nie ma dowodów na bardzo ścisły związek pomiędzy piractwem a brakiem legalnych ofert. Można jednak sądzić, że przemysł filmowy może zrobić więcej, aby ułatwić ludziom zakup legalnych treści i tym samym obniżyć poziom piractwa.

Podobne argumenty padały już w przeszłości z różnych stron. Przemysł rozrywkowy cechuje bardzo roszczeniowa postawa. Żąda on zmian w prawie, zmian w technologiach (DRM), zmian w e-usługach, np. poprzez cenzurę wyszukiwarek. Jednocześnie nie chce zadbać o to, aby jego produkty dało się legalnie kupić.

Co powie na ten temat MPAA, najbardziej rozpoznawalna organizacja przemysłu filmowego? Komentarz jej przedstawicielki znajdziemy na łamach Washington Post. Jej zdaniem niektóre filmy były pobierane przez piratów mimo poszerzonej dostępności. Poza tym przekonuje ona, że przemysł filmowy pracuje ciężko, a kwestie kradzieży treści to złożony problem wymagający “dobrowolnych rozwiązań wszystkich zaangażowanych stron”.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Abaddon 17.10.2013 20:01

    Dokładnie. Tak jak z muzyką. Przynajmniej w moim przypadku. Słucham wykonawców trudno-, lub w ogóle niedostępnych w sklepach. Zgadnijcie jakim cudem mam do nich dostęp? W stacjach radiowych ciężko jest usłyszeć ciekawą muzykę. Trzeba szukać i zdobywać ją samemu. Piractwo zostało wymuszone przez przemysł nie promujący ambitnych artystów. Kto z was słyszał o takich wykonawcach jak: Pete Namlook, Biosphere, Aes Dana, Klaus Schulze, Arcana, Daargard? Dobra muzyka zaczyna się tam, gdzie kończą się półki sklepowe i “plejlisty” radiowe.

  2. biedak 18.10.2013 10:44

    Mam nadzieję, że dostaną za to nobla z ekonomii. A za dwa lata ja stwierdzę, że nie mieli racji, bo do piractwa przyczynia się jedynie brak egzekwowania prawa i ja zgarnę nobla. Kto płaci za takie debilne badania?

  3. ka10r24 18.10.2013 11:24

    Piractwo napędza zyski producentom filmów i jest korzystne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.